Polska ma szansę pozyskiwania dużej ilości energii z wiatru z morza, a Szczecin jest pod tym względem świetnie położony i może tu być realizowanych wiele projektów. I jest to bezpieczne.
Myślę, że będzie tu pojawiać się dużo ciekawych miejsc pracy z sektora, który będzie ciągnął szczecińską gospodarkę do góry. Więc tereny, które do tej pory nie były wykorzystywane, pokażą swój potencjał i będą jednym z motorów rozwoju gospodarczego. Nie tylko miasta, ale i całego regionu.
Od 1 stycznia nie tylko w Szczecinie, ale w całym województwie nie można używać tzw. kopciuchów, czyli pieców bezklasowych. W miejskich kamienicach udało się wszystkie wymienić?
Jeśli chodzi o wymianę źródeł ciepła na ekologiczne, to ten proces cały czas trwa. I tak naprawdę mieszkańcy mogą korzystać z różnych dopłat do takiej wymiany. W samym Szczecinie problem powoli się rozwiązuje, bo zdecydowana większość takich pieców jest już powymieniana.
A jakość powietrza w naszym mieście jest dobra: z powodów naturalnych i położenia samego Szczecina względem morza i całego otoczenia. Obserwując wskaźniki jakości powietrza, widać, że Szczecin zwykle plasuje się w czołówce, a nie na końcu listy dużych miast polskich.
W Niemczech trwają protesty rolników i przewoźników. A 15 stycznia – wielka demonstracja w Berlinie. Gospodarcze kłopoty Niemiec odbijają się na Pomorzu Zachodnim i na Szczecinie, czy nie mają większego wpływu?
Myślę, że jeszcze za wcześnie, by o tym mówić – choć jest taka obawa, że gospodarka niemiecka będzie zwalniała, co oczywiście będzie miało znaczenie dla naszej gospodarki.
Jednak, paradoksalnie, Szczecin jest bardziej powiązany z gospodarką skandynawską niż niemiecką. Największe firmy w naszym mieście to przedsiębiorstwa ze Skandynawii. Głównie z Danii. Więc to, co się dzieje w Niemczech, aż tak wielkiego znaczenia dla nas nie będzie miało.
Choć jeszcze pan tego nie potwierdził, ale nieoficjalnie już od kilku tygodni mówi się o tym, że będzie pan walczył o reelekcję w Szczecinie. Jakie są pańskie plany?
Moment na podjęcie takiej decyzji będzie za chwilę. Czekamy na decyzję pana premiera, który przedstawi termin wyborów samorządowych. Wówczas będę mógł ogłosić swoje stanowisko w tej sprawie.
Premier już zadeklarował, że wybory mogą odbyć się 7 kwietnia, a druga tura dwa tygodnie później.
To są terminy wyborów, które czekają mieszkańców Szczecina. Ale kto będzie kandydował, okaże się w momencie, gdy ten kalendarz wyborczy będzie nabierał tempa.
Nieoficjalnie mówi się także, że będzie chciał pan startować z poparciem komitetu Polska 2050...
Jestem człowiekiem, który jest w stanie rozmawiać i współpracować z wieloma siłami politycznymi. Oczywiście, demokratycznymi. Więc Polska 2050 jest naturalnym partnerem do takich rozmów.
Zresztą takie rozmowy prowadziliśmy już przed wyborami parlamentarnymi i wspieraliśmy kandydatów – zarówno Polski 2050, jak i Platformy Obywatelskiej.
Na koniec chciałam zapytać o słynnego kota Gacka – jedną z najwyżej ocenianych w serwisie Google Maps atrakcji Szczecina w 2023 roku. Przekarmiony kocur zniknął z ulic dla własnego zdrowia. Miasto będzie szukało teraz nowego kociego ambasadora?
No cóż. Gacek odegrał swoją bardzo pozytywną rolę. Cieszę się, że stał się tak popularny – nie tylko w Polsce. Mam nadzieję, że nadal będzie funkcjonował w dobrym zdrowiu.
A szczecinianie kochają zwierzęta, kochają koty, z czego ja się bardzo cieszę. Z tego, co się orientuję, Gacek znalazł swoje bezpieczne miejsce, więc nie ma powodu, by czegoś szukać.