Rok wielkich oczekiwań i zmian w samorządach

Ze względu na kampanię samorządową, ale też niedawną zmianę rządu, 2024 r. może być dla lokalnych wspólnot czasem bardzo dużych zmian.

Publikacja: 09.01.2024 16:36

Premier Doland Tusk ogłosił w ubiegłym tygodniu, że najbardziej prawdopodobny termin wyborów samorzą

Premier Doland Tusk ogłosił w ubiegłym tygodniu, że najbardziej prawdopodobny termin wyborów samorządowych to 7 i 21 kwietnia

Foto: PAP/Paweł Supernak

Wybory do Sejmu, które miały miejsce 15 października 2023 r., ustawiły w jakimś sensie wszystkie wydarzenia, które czekają samorządy w 2024 r. Przede wszystkim, jeśli chodzi o różne oczekiwania. Jednym z ważniejszych tematów, który przez najbliższe 12 miesięcy będzie wpływał na lokalne wspólnoty, będzie kwestia odblokowania funduszy z KPO. A to jedna z flagowych obietnic nowego rządu, która może go w tym roku wzmocnić w kampanii.

Samorząd w 2024 roku: Zmiany, zmiany, zmiany

Co powinien przynieść rok, jeśli chodzi o zmiany w prawie samorządowym, i jaki to powinien być rok dla samorządowców? – Za rok oczekiwałbym tego, by samorząd zyskał większą autonomię finansową oraz powróciły procesy decentralizacji władzy. To drugie oznacza większe kompetencje oraz samodzielność decyzyjną po stronie gmin. Niestety w ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do systemu klientelistycznego. Teraz ta relacja musi się odwrócić w kierunku partnerstwa pomiędzy rządem a samorządem – mówi nam Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa i sekretarz Związku Miast Polskich.

Czytaj więcej

Partie rozpoczynają przygotowania do kolejnej kampanii wyborczej

Samorządowcy oczekują też zmian w systemie tworzenia prawa. – Nie powinniśmy być niczym zaskakiwani. Mamy komisję rządu i samorządu, wszystkie projekty dotyczące spraw lokalnych powinny przez nią przechodzić. To nasz ważny postulat – podkreśla Kosinski. – Są rzeczy, które już zostały zrealizowane w pierwszych tygodniach działania nowego rządu. Na przykład odblokowanie przez Ministerstwo Finansów subwencji rozwojowej. Ponad 3 mld złotych trafi do samorządów. Druga istotna zmiana, która została już dokonana, to zabezpieczenie w budżecie państwa podwyżek dla nauczycieli przedszkolnych, w sytuacji gdy prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy. Te pieniądze mają być wyasygnowane w budżecie na ten rok, który Sejm ma przyjąć w najbliższym czasie – podkreśla w rozmowie z nami Kosiński.

A co z samą kampanią, która już w najbliższych tygodniach formalnie ruszy? – W kampanii powinniśmy rozmawiać o samorządzie właśnie, a nie tematach centralnych, polityce bieżącej. Zależy mi na tym, by w najbliższych miesiącach było mniej polityki, a więcej dyskusji o problemach samorządów, aspektach ich ustrojowej pozycji. Jak na razie w pierwszych dniach stycznia o samorządzie merytorycznie mówi się niewiele. To rozczarowujące – podkreśla Kosiński.

Czytaj więcej

Samorządowy alfabet 2023 r. Inwestycje, wybory i przygotowania do nowej kampanii

Rok mówienia „sprawdzam”

Nasi rozmócy spodziewają się czasu bardzo intensywnej pracy w 2024 r. Wynika to z kilku rzeczy. – Ten najważniejszy powód to nadchodząca kampania samorządowa. Oczywiście większość samorządowców będzie się ubiegała o reelekcję. I z tego tytułu to będzie bardzo intensywny czas. Jednocześnie to jest też moment, w którym realizowane są inwestycje w ramach poprzednich programów Polskiego Ładu, kończą się europejskie inwestycje z poprzedniej perspektywy. To zamykanie tych wszystkich projektów. Ponadto to jest czas, w którym zaczynamy aplikację o nowe środki. Zarówno te unijne bezpośrednio z urzędu marszałkowskiego, jak również te środki unijne, których dyspozytorami są instytucje rządowe. Pod każdym względem czeka nas intensywna praca – mówi nam Jakub Banaszek, prezydent Chełma.

Potrzebna jest przede wszystkim ustawa metropolitalna z prawdziwego zdarzenia, by była możliwość tworzenia prawdziwych aglomeracji opartych na współpracy

Krzysztof Maj, rzecznik Bezpartyjnych Samorządowców

– Ale to nie wszystko. Przed kampanią parlamentarną przedstawiciele nowej większości zapowiedzieli wiele rzeczy dotyczących samorządów. I dziś czas będzie mówić „sprawdzam” wobec tych deklaracji. Najważniejsze są kwestie finansowe, a przed kampanią padły deklaracje dotyczące tego, że samorządy dostaną więcej z podatków. Jak i że samorządów nie należy obciążać kosztami decyzji rządu np. w oświacie. Każdy liczy – niezależnie od barw partyjnych – na dobrą współpracę z rządem – podsumowuje Banaszek.

Czego jeszcze oczekują samorządy w tym roku? – Oczekujemy partnerskiego traktowania. Życzę rządowi tego, by wierzył, że samorządowcy są pośrednikami między władzą a mieszkańcami, a samorządowcom – by tę władzę współtworzyli – mówi nam Krzysztof Maj, rzecznik Bezpartyjnych Samorządowców.

– Konkretnie potrzebna jest przede wszystkim ustawa metropolitalna z prawdziwego zdarzenia, by była możliwość tworzenia prawdziwych aglomeracji opartych na współpracy. Ta ustawa jest nam bardzo potrzebna. Oczekujemy od rządu deklaracji i działania, by nie powielał błędów poprzedników – PiS – którzy dążyli do centralizacji kraju. Temu się sprzeciwialiśmy i sprzeciwamy. Trzeci punkt to udział samorządów w podatku VAT. Polski Ład dał dużo obywatelom kosztem samorządów. My postulujemy, by samorządy miały udział w podatku VAT – podsumowuje w rozmowie z nami Maj.

Rok kampanii wyborczej

W 2024 r. Polacy wybiorą – po rekordowo długiej kadencji – swoich lokalnych przedstawicieli. W dużych miastach przedstawiciele rządzącej koalicji liczą na utrzymanie stanu posiadania, w sejmikach – na odbicie większości z rąk PiS. Jak wynika z naszych rozmów, już w styczniu może odtworzona zostanie Trzecia Droga jako sojusz PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni. To zaś oznacza, że Koalicja Obywatelska i Lewica pójdą do wyborów w osobnych blokach, tak jak w wyborach parlamentarnych.

Do startu szykują się też inne środowiska. – My jako Bezpartyjni już ogłosiliśmy, że będziemy startować na różnych szczeblach samorządu. Na pewno powstanie ogólnopolski komitet do wyborów sejmikowych. Kontynuujemy rozmowy z różnymi środowiskami, by listy były jak najlepsze. Samorząd mamy we krwi, to jest nasze DNA – podkreśla Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców.

Z regionów
Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają
Z regionów
Porządki po powodzi. Śmieci tak dużo, że nie ma ich gdzie składować
Z regionów
Jak w polskich miastach można pozbyć się ubrań i tekstyliów?
Z regionów
Koniec dwukadencyjności w samorządach? Temat powraca za sprawą PSL
Z regionów
Powódź w Polsce: Ochrona przed wielką wodą za słaba i mocno spóźniona