Prezydent Lublina: Rząd nie gra z nami do jednej bramki

Dziwię się rządzącym, że nie potrafili porozumieć się z nami w sprawie Krajowego Planu Odbudowy i w innych, osłabiających samorząd terytorialny tematach – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Aktualizacja: 17.09.2021 11:30 Publikacja: 17.09.2021 10:12

Krzysztof Żuk, prezydent Lublina

Krzysztof Żuk, prezydent Lublina

Foto: mat.pras.

POSŁUCHAJ PODCASTU:

Jak wygląda w Lublinie sytuacja komunikacji miejskiej?

Transport publiczny w Lublinie prężnie się rozwija. Dzięki funduszom europejskim zrealizowaliśmy duże programy komunikacyjne warte ponad miliard zł. Mamy największy system trolejbusowy w Polsce, kupujemy autobusy elektryczne. Już dziś spełniamy stawiany przez ustawę próg elektromobilności. Do 2028 roku ma to być 30 proc., taboru, my już jesteśmy na tym poziomie. Lubelskie inwestycje w transport wyprzedzają polskie i unijne regulacje. Lublin jest więc dobrym przykładem tego, że możliwe jest budowanie alternatywy dla transportu osobistego.

Niestety dochody z komunikacji miejskiej są niższe niż prognozy...

Pandemia koronawirusa i kolejne lockdowny spowodowały, że mieszkańcy mniej się przemieszczali, a w trosce o bezpieczeństwo przesiedli się do swoich samochodów. Dlatego przychody z komunikacji miejskiej spadły i to znacznie. W Lublinie dotychczas kształtowały się na poziomie ponad 50 proc. ogólnych kosztów funkcjonowania, a teraz jest to ok. 30 proc. Zobaczymy, jak ten wskaźnik będzie się kształtował do końca roku, ale to oznacza, że z budżetu musimy przeznaczać coraz większe kwoty na komunikację miejską. Tym niemniej traktujemy to jako niezbędną inwestycję, i całkowicie przebudowujemy w Lublinie system transportu oraz układ komunikacyjny. Będzie nas to kosztowało dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych.

Wielu mieszkańców miast przesiadło się na rowery. Czy ten trend jest zauważalny także w Lublinie?

Jednym z naszych miast partnerskich jest Münster, które można nazwać niemiecką stolicą rowerów. I wiemy, jak to jest, gdy centrum jest zatłoczone rowerami. Korzystając z dobrych praktyk zaadaptowaliśmy ich rozwiązania dotyczące ścieżek, czy uprzywilejowania rowerów w pasie drogowym. Ponad 1/3 mieszkańców Lublina stale korzysta z rowerów, coraz więcej osób dojeżdża w ten sposób do pracy, dlatego stale rozwijamy sieć połączeń rowerowych. Tylko teraz przebudowując dwie główne ulice w ścisłym centrum, tworzymy dodatkowe pasy rowerowe i wprowadzimy rozwiązania, które służą rowerzystom. Jest to równoległe do działań edukacyjnych, także w szkołach, bo układ drogowy staje się coraz bardziej kolizyjny patrząc na liczbę rowerzystów i jeżdżących "po staremu" kierowców, którzy rowerzystów nie zauważają.

Jak wygląda integracja transportu Lublina z liniami podmiejskimi?

Realizujemy siedem węzłów przesiadkowych na obrzeżach miasta, w tym cztery parkingi Park & Ride. Można tam dotrzeć własnym autem, zostawić je i przesiąść się do autobusu lub trolejbusu. Podpisaliśmy porozumienia z dziesięcioma ościennymi gminami dotyczące obsługi ich terenów przez naszą komunikację miejską. Partycypują w kosztach, dzięki czemu mieszkańcy tych miejscowości mogą łatwo dotrzeć do Lublina, gdzie pracują lub się uczą. Wbudowaliśmy w tę sieć komunikacyjną ścieżki i pasy rowerowe wraz z systemem roweru miejskiego, bo to jest też alternatywa dla transportu indywidualnego.

A co z inwestycjami w tereny zielone?

Ubiegły rok szczególnie nas wszystkich, samorządowców i mieszkańców, uwrażliwił na rozwiązania planistyczne i idące za nimi inwestycje, które tworzą przyjazność otoczenia. Chodzi tu o znaczenie terenów zielonych z punktu widzenia komfortu życia w mieście. W dokumentach planistycznych konsekwentnie chronimy tereny zielone i je rozbudowujemy. W planach chronimy rzeki, doliny rzeczne i wąwozy, tworzymy przyjazny ekosystem dla mieszkańców. Nie zapominamy też o ogrodach działkowych, bo są one bardzo ważnym elementem ekosystemu miasta. Przyjęliśmy ochronę przed zabudową terenów trwale zielonych, które odpowiadają na potrzeby wypoczynkowe. W wydatkach inwestycyjnych mamy utworzone dwa nowe parki, obecnie przygotowujemy dokumentację dla trzeciego, dużego, 70-cio hektarowego parku w dolinie rzeki Bystrzycy. Tworzymy też zielone enklawy w dzielnicach i osiedlach. Wymaga to dużej ilości środków i bardzo liczyliśmy na Krajowy Program Odbudowy i zawarte tam środki na tzw. zieloną transformację, nie licząc Funduszu Spójności. Ale tych środków na razie nie ma i wszystko wskazuje, że będą dostępne z opóźnieniem. Będziemy się więc zastanawiali nad kredytowaniem niektórych inwestycji, zwłaszcza tych, które są pilne. Mamy już pozwolenie na błonia zamkowe, przy Starym Mieście. Zakończyliśmy modernizację Parku Ludowego - kilkadziesiąt hektarów świetnie wyposażonego parku przyciąga mieszkańców całego Lublina. Lublin jest aktywny w realizacji strategii tworzenia zielonego miasta. Za te działania Fundacja im. Roberta Schumana przyznała nam pierwsze miejsce w raporcie Europolis, m.in. za inwestycje w niskoemisyjny transport oraz w zieleń i w poprawę układu drogowego.

Co opóźnienie w realizacji Krajowego Planu Odbudowy oznacza dla Lublina?

Mamy jeszcze zabezpieczenie w funduszach europejskich, w środkach własnych i w kredycie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Potem będziemy musieli zwolnić. Dzisiaj realizujemy inwestycje na poziomie ok. 570 mln złotych. Jeśli więc nie będzie zasilania z Funduszu KPO czy późniejszego Funduszu Spójności, to będziemy zmuszeni zredukować inwestycje o jakieś 50 proc., patrząc na możliwości oparte na środkach własnych i kredytach. Te z kolei będą też uzależnione od zapisów Polskiego Ładu i tego w jak dużym stopniu utracimy dochody własne. Może to spowodować jeszcze większą redukcję inwestycji. Wspólnym więc interesem, lubelskim, regionalnym i polską racją stanu jest utrzymanie inwestycji w samorządach. Dziwię się rządzącym, że nie potrafili porozumieć się z nami, jeśli chodzi o KPO i inne osłabiające finanse samorządu terytorialnego, bo to nasza aktywność inwestycyjna będzie decydowała o ocenie skuteczności rozwiązywania problemów społecznych przez rząd. Powinniśmy być dla rządu partnerem, gramy przecież do tej samej bramki. Niestety nie jesteśmy tak traktowani.

Foto: mat.pras.

„Mówią Prezydenci” to cykl podcastów „Rzeczpospolitej”. Do rozmów zaprosiliśmy prezydentki i prezydentów największych polskich miast, członków Unii Metropolii Polskich. Program prowadzi Michał Kolanko. Słuchaj we wtorki o 12:00 na podcasty.rp.pl oraz w serwisach streamingowych na kanale „Rzeczpospolita: Audycje”.

Mówią Prezydenci
Prezydent Szczecina: Brak inwestycji w samorządach negatywnie odbije się na gospodarce
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
Mówią Prezydenci
Aleksandra Dulkiewicz: Samorządy są po prostu łupione
Mówią Prezydenci
Rafał Trzaskowski: Wkrótce będziemy solidarnie demonstrować
Mówią Prezydenci
Czyste powietrze najważniejsze dla całego regionu
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Mówią Prezydenci
Wiceprezydent Bydgoszczy: Szkoła ma być zastraszona
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego