- Wrocław jest miejscem, gdzie gryzonie niestety mają świetne warunki do bytowania. Rzeki i nabrzeża, rozległy system kanalizacji, stara zabudowa w centrum, czy też choćby rozwinięta gastronomia, tworzą idealne warunki do bytowania szczurów – przyznaje Małgorzata Demianowicz, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Dodaje, że o
ostatecznej wielkości ich populacji decydują dwa główne czynniki: możliwości
znalezienia schronienia i budowy gniazda oraz dostęp do żywności.
We Wrocławiu będzie więcej deratyzacji
W marcu wrocławscy radni podjęli decyzję o zmianie Regulaminu Utrzymania Czystości i Porządku na miasta.
A zmiany te wynikają z konieczności podjęcia jeszcze bardziej skutecznych kroków w tępieniu populacji szczurów, a w szczególności w centrum.
– W ostatnim czasie rozmawialiśmy z wykonawcami, mamy również opinie z Uniwersytetu Przyrodniczego i dysponując tą wiedzą wprowadzamy nowe terminy deratyzacji, które wprost wynikają z biologii tych zwierząt oraz bazują na dostępnych w literaturze badaniach nad szczurami w innych krajach. Zwiększamy też katalog miejsc, gdzie deratyzacja musi być prowadzona – mówi dyr. Demianowicz.