Chociaż Warszawa pozostaje największym w Polsce rynkiem pracy dla specjalistów i menedżerów, stolica straciła w tym roku pozycję lidera w rankingu, w którym firma rekrutacyjna Antal porównuje atrakcyjność relokacyjną polskich miast. I to mimo że w tym roku 48 proc. badanych specjalistów i menedżerów wskazało Warszawę jako preferowane miejsce przeprowadzki „za pracą” – czyli o 6 pkt proc. więcej niż przed rokiem i najwięcej od trzech lat.
Jednak w oczach uczestników badania Antal jeszcze bardziej zyskało Trójmiasto – oferta pracy w Gdańsku, Sopocie czy Gdyni skusiłaby co drugą z badanych osób, czyli aż o 15 pkt. proc. więcej niż przed rokiem. I właściwie trudno się temu dziwić, skoro czołowe pomorskie miasta regularnie trafiają do czołówek rankingów oceniających jakość życia.
Ważny kontakt z naturą
Karolina Węgiel, konsultantka w Antal Poland, specjalizująca się w rekrutacji dla sektora nowoczesnych usług dla biznesu, zwraca uwagę na tegoroczny wzrost atrakcyjności relokacyjnej niemal wszystkich dużych miast. W tym Wrocławia, który ofertą pracy skusiłby do przeprowadzki 46 proc. badanych specjalistów i menedżerów (to o 13 pkt proc. więcej niż przed rokiem) czy Katowic, które z 38 proc. wskazań (o 16 pkt proc. więcej niż w 2022 roku) dorównują już niemal zajmującemu czwarte miejsce Krakowowi (39 proc.).
Czytaj więcej
Przywrócenie subwencji rozwojowej dla jst na przyszły rok, zwiększenie subwencji oświatowej, przywrócenie autonomii w zatwierdzaniu taryf za wodę i ścieki – to tylko niektóre oczekiwania samorządowców wobec nowego rządu.
– Tegoroczny skok Trójmiasta oraz wzrost atrakcyjności innych dużych miast można przypisać dynamicznemu rozwojowi gospodarczemu, który przyciąga nowe inwestycje i tworzy miejsca pracy. Istotną rolę odgrywa także rozwój infrastruktury, w tym doskonalenie transportu publicznego i inwestycje w nowoczesne rozwiązania, a z kolei kontakt z naturą przyciąga profesjonalistów poszukujących równowagi między pracą a życiem prywatnym – wyjaśnia Karolina Węgiel.