Aktualizacja: 24.11.2024 06:12 Publikacja: 25.06.2023 15:52
Władze Łodzi stawiają na drzewa przy kolejnych ulicach. Miasto ma też w planach zielone przystanki komunikacji publicznej
Foto: shutterstock
Dlaczego? – Chodzi o odbetonowanie miast. I to nie tylko dlatego, że tak chcą i krzyczą aktywiści. Ale dlatego, że tak trzeba. Zieleń daje cień i ochłodę, zieleń daje dobre powietrze. Musimy to robić dla klimatu – podkreśla Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu.
Zieleń zamiast betonu to nie tylko postulaty i działania samorządów, ale też determinacja i inicjatywy mieszkańców. Wiele zrealizowanych już projektów to pomysły zgłoszone w budżecie obywatelskim (BO). Dobrym przykładem jest Kraków, gdzie spektakularne projekty są zadaniami BO. To np. park im. Wisławy Szymborskiej, utworzony w miejsce dzikiego parkingu, w centrum miasta. Park zostanie udostępniony mieszkańcom już za kilka dni – trwają w nim ostatnie prace wykończeniowe.
Zakup sprzętu laboratoryjnego do wykonywania eksperymentów, strefa gier i relaksu, zakup instrumentów muzycznych czy nowego sprzętu teatralnego - wśród takich propozycji ze szkolnego budżetu obywatelskiego mogli wybierać uczniowie mrągowskich szkół.
Choć od września do programu szczepień przeciwko HPV włączone zostały szkoły podstawowe, to w mało którym mieście można zaszczepić ucznia w placówce. Rodzicom zostają przychodnie zdrowia.
Napływ imigrantów nie jest panaceum na depopulacje miast i miasteczek. Rząd najprawdopodobniej w najbliższych dniach przedstawi strategię migracyjną.
Samorządy czekają na konkrety w sprawie reformy ochrony zdrowia. A na co dzień borykają się z zadłużeniem szpitali.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Ponad 400 szkół zostało zniszczonych przez powódź, połowa z nich wymaga remontów - od drobnych, po całkowite. Do pozostałych uczniowie powoli wracają na normalne lekcje, ale część z nich wyjeżdża na tzw. zielone szkoły.
Chociaż mamy środek lata, na tyłach Muzeum Niepodległości w Warszawie zostały posadzone nowe drzewa. Powstał tam bowiem ogród deszczowy.
Do końca 2025 r. plany ogólne mają zastąpić gminne studium zagospodarowania przestrzennego. Do tego czasu samorządy mają do wykonania ogromną pracę. I starają się zaangażować w nią mieszkańców.
Trudno przenieść postulaty strategicznego planowania przestrzennego do sfery regulacyjnej. Przy tej okazji trzeba unikać wielu potencjalnych pułapek.
Trwa sezon koszenia traw. W tym roku w Krakowie, podobnie jak w ubiegłych latach, Zarząd Zieleni Miejskiej ze względu na zmieniające się warunki klimatyczne, ogranicza liczbę takich zabiegów. Podobnie jest w innych miastach.
Więcej terenów zielonych i lepszy dostęp do nich, trawniki zamiast betonu, zielone torowiska i wiaty – tak można podsumować starania samorządów o to, by w miastach przybyło zieleni.
Na krakowskim Rynku Głównym może być więcej drzew. Podobne plany mają też inne samorządy.
Ekspertów razi brak narzędzi planowania przestrzennego odpowiadających na konkretne wyzwania klimatyczne.
Uchwalona niedawno przez Sejm reforma planowania przestrzennego wprowadza nowe zasady współpracy na linii inwestor-samorząd. Choć do wejścia w życie kluczowych zmian pozostały jeszcze dwa lata, to czasu jest w gruncie rzeczy bardzo mało.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas