Reklama

Demografia coraz ważniejsza dla samorządów. „Trudno o tym nie myśleć”

Tylko w sześciu powiatach i w co jedenastej gminie przyrost naturalny jest w tym roku dodatni. Demografia coraz mocniej determinuje rozwój lokalny, ale też stała się poważnym czynnikiem, który samorządy uwzględniają w swoich strategiach.

Publikacja: 27.10.2025 13:27

Włocławek należy do miast o największym ujemnym wskaźniku przyrostu naturalnego

Włocławek należy do miast o największym ujemnym wskaźniku przyrostu naturalnego

Foto: BlackMediaHouse

Po raz kolejny wzrosła liczba najmniej licznych gmin i powiatów, a spadła tych większych społeczności lokalnych. GUS podał dane o ludności i jej strukturze na koniec czerwca 2025 r. Wynika z nich, że nie ma województwa, w którym nie zmniejszyłaby się liczba ludności. W pierwszym półroczu 2025 r. liczba ludności Polski zmniejszyła się o 87 tys. osób. Ponieważ znacznie wyższa była liczba zgonów niż urodzeń (208 tys. do 116 tys.), na każde 10 tys. ludności kraju ubyło 49 osób.

Które regiony wyludniają się najszybciej

Liczbowo najbardziej zmniejszyła się liczba mieszkańców Śląska (o ponad 16 tys.), woj. łódzkiego (ponad 9,2 tys.) oraz lubelskiego (o 8,6 tys.). Jednak licząc procentowo to pod koniec czerwca najwięcej mieszkańców ubyło w regionach: warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim, śląskim i opolskim. Najmniej zaś w Małopolsce, na Mazowszu, Pomorzu i w Wielkopolsce, a więc w województwach, w których stolice regionalne są równocześnie największymi miastami w kraju.

Korporacje samorządowe od lat zabiegają o to, by zameldowanie nie było podstawowym kryterium uwzględnionym w oficjalnych statystykach liczby mieszkańców, ponieważ wiele osób nie zmienia meldunku bez względu na to, gdzie mieszkają. Samorządy próbują szacować liczbę mieszkańców na podstawie zużycia wody czy ruchu w środkach komunikacji publicznej.

Foto: rp.pl

Wydaje się, że wskaźnikiem pokazującym zmiany w społecznościach jest właśnie wskaźnik przyrostu naturalnego. Pokazuje różnicę między urodzeniami a zgonami. Jest dodatni, jeśli więcej dzieci przyszło na świat niż zmarło wszystkich osób, ujemny – w przypadku odwrotnej sytuacji. W tym roku w większości gmin i powiatów jest on ujemny. Najbardziej spadł w sześciu powiatach (poniżej 10): hajnowskim, bielskim, zawierciańskim, kłodzkim, ząbkowickim i w dwóch miastach na prawie powiatu: Wałbrzychu i we Włocławku. Dodatni zaś jest w: limanowskim, wrocławskim, wielickim, leszczyńskim, kartuskim i w Rzeszowie.

Reklama
Reklama

– Są takie powiaty, w których liczba urodzeń w ciągu 6–7 lat zmniejszyła się o jedną trzecią – mówi prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego. Przypomina, że najtrudniejsza jest sytuacja na terenach najbardziej oddalonych od dużych miast, ze słabą infrastrukturą transportową. Z danych GUS wynika, że w ciągu czterech i pół roku (czyli od końca 2020 r.) na ponad 2,47 tys. gmin o 86 jednostek zwiększyła się liczba tych, w których mieszka do 5 tys. osób, kosztem większych. Najbardziej przybyło tych, w których żyją 2–3 tys. osób.

Na co zwracają uwagę samorządy?

– Szacujemy, że na ponad 20 tys. mieszkańców gminy 3–4 tys. są to osoby, które nie są w niej zameldowane – mówi Gabriela Gronek-Bednarczyk z urzędu miejskiego w Miękini z Dolnego Śląska. To jedna z 261 gmin, w której przyrost naturalny jest dodatni w tym roku. Miasto, które jest dobrze skomunikowane z niedalekim Wrocławiem, jest atrakcyjnym miejscem zamieszkania dla osób, które chcą mieszkać w granicach szerokiej aglomeracji, ale wolą mieszkać w mniejszej miejscowości niż w wielkim mieście. Zdecydowali się na to ze względu na niższe ceny mieszkań, dobrą infrastrukturę, bliskość przyrody.

Czytaj więcej

W 2024 r. ubyło mieszkańców w 80 proc. gmin. Jak demografia zmienia samorządy?

Marek Stopa, sekretarz Rzeszowa, uważa, że plusami miasta jest to, że równocześnie oferuje standard życia dużego miasta i jest kompaktowe. – To dla wielu osób jest ważne – mówi Marek Stopa i przypomina, że przez lata miasto powiększało swoją powierzchnię. – Jest to ważne tak dla zwiększania liczby mieszkańców czy podatników, jak dla zdobycia nowych terenów pod inwestycje – dodaje. Jego zdaniem dla zwiększenia atrakcyjności miasta jako miejsca zamieszkania ważne jest, by samorząd wspierał i współpracował z uczelniami wyższymi. – Rozwój demograficzny mamy wpisany w strategię rozwoju. To są działania zapisane na wiele lat. Raz udają się znakomicie, kiedy indziej – mniej. Na pewno musi być to proces – podkreśla samorządowiec. 

Kłopoty prawne i finansowe

Leon Małaszewski, wójt malutkiej gminy Dubicze Cerkiewne położonej w powiecie hajnowskim uważa, że po to, by nieco zmieniła się struktura mieszkańców, potrzebne są inwestycje infrastrukturalne. Gmina nie jest skanalizowana. Dla rozwoju gminy potrzebne są fundusze na inwestycje, ale też samorządowiec zwraca uwagę na wpływ, jaki dla rozwoju będzie miał w przyszłości plan ogólny: – Po jego uchwaleniu, z uwzględnieniem procentowych wskaźników wykorzystania terenu, nie będziemy mogli zwiększyć terenów pod budownictwo – dodaje Leon Małaszewski.

A właśnie zaangażowanie samorządów w powstanie nowych mieszkań, w tym mieszkań dla osób, których nie stać na kredyty hipoteczne, jest jednym ze sposobów, które zdaniem prof. Szukalskiego mogą pomóc nieco zahamować wyludnianie się poszczególnych terenów. W stworzenie Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych zaangażowanych jest ponad 500 gmin w Polsce. Dzięki takim spółkom powstać ma ok. 36 tys. mieszkań.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Demograficzne problemy polskich samorządów

– Demografia coraz bardziej determinuje bieżącą działalność i plany strategiczne samorządów, tym bardziej, że trudno znaleźć jeden sposób czy mechanizm, by skutecznie reagować na zmiany ludnościowe – uważa Aneta Kowalewska, dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich RP. – Do niedawna demografia towarzyszyła nam, ale gdzieś za plecami, teraz trudno o niej nie myśleć – dodaje ekspertka. Przypomina, że dla wielu gmin, w tym dla małych, wiejskich, ważne jest, by same mogły stworzyć sieć szkół. Ważne są inicjatywy mieszkaniowe, ale coraz poważniejszym organizacyjnie i finansowo problemem stanie się opieka społeczna. – Mamy coraz mniej rodzin wielopokoleniowych, coraz częściej osoby starsze mieszkają same. Coraz większa jest rola samorządu i państwa w zapewnieniu dobrych warunków życia, na przykład w domach opieki – zaznacza. 

– Samorządy lokalne same nie rozwiążą wszystkich kwestii wynikających ze zmian demograficznych. Potrzebny jest dialog z administracją centralną – podsumowuje Aneta Kowalewska.

Po raz kolejny wzrosła liczba najmniej licznych gmin i powiatów, a spadła tych większych społeczności lokalnych. GUS podał dane o ludności i jej strukturze na koniec czerwca 2025 r. Wynika z nich, że nie ma województwa, w którym nie zmniejszyłaby się liczba ludności. W pierwszym półroczu 2025 r. liczba ludności Polski zmniejszyła się o 87 tys. osób. Ponieważ znacznie wyższa była liczba zgonów niż urodzeń (208 tys. do 116 tys.), na każde 10 tys. ludności kraju ubyło 49 osób.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Społeczności lokalne
Wysłuchanie publiczne w sprawie dwukadencyjności pod koniec października
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Społeczności lokalne
Dłuższy pobyt dziecka w żłobku? Stolica Śląska daje przykład
Społeczności lokalne
Ile lat ma rządzić burmistrz lub wójt? „Niezgodne z Konstytucją sztuczne ograniczenia”
Społeczności lokalne
Dużo wolnych miejsc w żłobkach. Samorządy na razie „obserwują sytuację”
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Społeczności lokalne
UMP: Samorządy nie są zabetonowane na zmiany personalne
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama