Jeszcze w I połowie br. w Sosnowcu ruszą pierwsze testy automatycznych bezzałogowych statków powietrznych (BSP) w ścisłej tkance miejskiej – dowiedziało się „Życie Regionów”. W projekt zaangażowane są Polska Agencja Żeglugi Powietrznej oraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM).
Ale na tym nie koniec. Wkrótce mają się rozpocząć bowiem pilotażowe projekty dronowe w trzech konsorcjach w Polsce, z udziałem miast i gmin. Eksperci nie mają wątpliwości, że mocne zaangażowanie samorządów w rozwój innowacyjnych technologii BSP może stać się impulsem do prawdziwej rewolucji nad naszymi głowami.
Regiony otwierają niebo
PAŻP startuje z kolejnym etapem wdrażania systemu koordynacji lotów dronów w polskiej przestrzeni powietrznej. Chęć współpracy przy tym projekcie zgłosiło 18 gmin i konsorcjów jednostek samorządu terytorialnego. Rywalizację wygrały trzy: Gliwice wraz z GZM i gminami Pilchowice oraz Sośnicowice, a także gminy Lesznowola z Nadarzynem i gminy Lublin z Jastkowem. To one mają odegrać istotną rolę w nowatorskim projekcie o nazwie „Zaawansowane loty BSP na szeroką skalę”. Janusz Janiszewski, prezes PAŻP, nie ukrywa, że determinacja i pomysłowość samorządów, które włączyły się w ten projekt, były wyjątkowe. – Teraz ramię w ramię z PAŻP będą pisać one nowe rozdziały dronowej rewolucji – podkreśla.
Dzięki tej inicjatywie gminy będą miały okazję wkroczyć na kolejny poziom innowacyjnego rozwoju – mieszkańcy mają skorzystać na nowej jakości pracy lokalnych służb, które wykorzystają bezzałogowce do analizowania zanieczyszczenia powietrza, kontrolowania sytuacji na drogach, sprawnego lokalizowania źródła ognia w czasie pożaru czy szacowania strat wynikających z klęsk żywiołowych. A w niedalekiej przyszłości realne są dostawy paczek, dokumentów czy żywności, transport medyczny, a także precyzyjne agrolotnictwo oraz monitoring infrastruktury. W PAŻP zaznaczają, że znacząco wpłynie to także na wizerunek uczestniczących w projekcie gmin.
Czytaj więcej
Strażnicy miejscy sprawdzają czy mieszkańcy nie spalają odpadów w piecach. Jeśli wykryją takie wykroczenie, mogą ukarać właściciela nieruchomości upomnieniem, mandatem lub skierować sprawę do sądu.