Kto powinien zapłacić za fundusze sołeckie

Sołtysi integrują wiejskie społeczności, dbają o realizację inwestycji, a często sami nie dostają na to środków.

Publikacja: 02.02.2025 20:54

Pieniądze z funduszy sołeckich są najczęściej przeznaczane na potrzeby mieszkańców, integrację czy i

Pieniądze z funduszy sołeckich są najczęściej przeznaczane na potrzeby mieszkańców, integrację czy infrastrukturę

Foto: Jan łabęcki

To się ma zmienić, bo trwają prace nad przepisami dotyczącymi wprowadzenia obowiązkowych funduszy sołeckich we wszystkich samorządach. Wiejskie gminy są jednak temu przeciwne.

A to z powodu braku pieniędzy. – Fundusze sołeckie są w mniej więcej połowie samorządów, ale jeżeli mają być obowiązkowe, to będzie to ingerencja w samorządność danej gminy – uważa Jacek Brygman, wójt Cekcyna w województwie kujawsko-pomorskim, wiceszef Związku Gmin Wiejskich RP.

Zwrot wydatków wykonanych w ramach funduszu sołeckiego jest tylko częściowy

Marcin Murach jest sołtysem wsi Lelis w powiecie ostrołęckim na Mazowszu. W jego gminie jest fundusz sołecki. – Wydajemy środki głównie na inwestycje. Teraz np. budujemy wiatę, a później zadbamy o otoczenie wokół. Jakąś roślinność. Z reguły te środki idą na remonty dróg – wylicza.

Jego zdaniem wszystkie sołectwa powinny mieć jakieś środki na tego typu wydatki. – Mieszkańcy mogą wówczas sobie wykorzystać ten fundusz w taki sposób, w jaki chcą, ale oczywiście z rozsądkiem – uważa sołtys wsi Lelis.

Sołtysem wsi Przyjaźń w gminie Żukowo pod Gdańskiem od dwóch kadencji jest Mariusz Chrzanowski. – Mamy fundusz sołecki. Wynosi on ok. 140 tys. zł, a fundusz pozasołecki niespełna 30 tys. zł – opowiada sołtys wsi Przyjaźń.

Przyznaje, że przez wiele lat środki z tych funduszy były dzielone głównie na lokalne drogi, które mają ułatwić dojazd do działek właścicielom.

– Przez wiele lat na Żukowo i okolice mówiono Jumbolandia, bo wszędzie na drogach kładziono płyty jumbo. U nas też tak było, ale jak zacząłem być sołtysem, to powiedziałem mieszkańcom, że warto część środków przeznaczyć tak, aby coś zrobić dla wszystkich: dla dzieci, młodzieży, rodzin i seniorów, a resztę na drogi – opowiada Chrzanowski.

W Polsce, według stanu z 1 stycznia 2025 r., istnieje 2479 gmin, z czego najwięcej jest wiejskich – 1459, 718 gmin miejsko-wiejskich oraz 302 miasta. Nie we wszystkich jest fundusz sołecki. Z danych przekazanych nam przez MSWiA wynika, że zwrot części wydatków dokonanych w ramach funduszu sołeckiego w 2022 r. (zwrot w 2024 r.) otrzymało 948 gmin wiejskich i 527 gmin miejsko-wiejskich.

– Z informacji przekazanych przez wojewodów wynika, że w 2023 r. (zwrot w 2025 r.) fundusz sołecki planował zrealizować 964 gminy wiejskie i 524 gminy miejsko-wiejskie, a w 2024 r. (zwrot w 2026 r.) planował 1050 gmin wiejskich i 562 gminy miejsko-wiejskie – podało biuro prasowe resortu.

Pełne dane mają być dostępne dopiero po otrzymaniu od wojewodów wniosków o zwroty części wydatków wykonanych w ramach funduszu sołeckiego.

2 mln złotych dla sołtysów w najbogatszej gminie w Polsce

Najbogatszą gminą w Polsce jest od wielu lat Kleszczów, w województwie łódzkim. Tam dochody podatkowe w przeliczeniu na jednego mieszkańca sięgają ponad 23 tys. zł. Jednak dopiero w 2024 r. Rada Gminy wyraziła zgodę na wyodrębnienie w budżecie środków na fundusz sołecki.

Wójt Dariusz Michałek do końca lipca 2024 r. przekazał sołtysom informację na temat wysokości kwot na każde sołectwo – łącznie w skali gminy Kleszczów mowa o ponad 2 mln zł! Wydano je m.in. na: infrastrukturę (altany), defibrylatory AED, namioty z wyposażeniem, imprezy integracyjne. – Fundusz sołecki to zarazem szansa, jak i odpowiedzialność. Chcemy, by to sami mieszkańcy decydowali o zmianach w otoczeniu, gminę Kleszczów możemy przecież rozwijać wspólnymi siłami – uważa wójt Michałek.

Podkreśla, że taka jest też idea funduszu sołeckiego – to zebranie wiejskie, czyli mieszkańcy sołectwa, podejmują decyzje, na co ma zostać wykorzystany. Mieszkańcom powinno zależeć na tym, aby środki były wydawane w sposób prawidłowy i efektywny. – Dzięki funduszowi sołeckiemu mieszkańcy gminy Kleszczów mogą mieć realny wpływ na swoją wspólnotę – podkreśla Jakub Braun, który z ramienia urzędu czuwa nad realizacją zadań z funduszu.

23 tys.

Tyle (w złotych) wynoszą dochody podatkowe w przeliczeniu na mieszkańca gminy Kleszczów

– Pieniądze przeznacza się na realizację przedsięwzięć, które sołectwa zgłoszą we wniosku. Zadania te muszą mieścić się w katalogu zadań własnych gminy, służyć poprawie życia mieszkańców oraz być zgodne ze strategią rozwoju gminy – dodaje. Łączna kwota funduszu sołeckiego na 2025 r. to 2 320 980,84 zł.

Czy sołtysi zaczną otrzymywać diety z budżetu gminy?

W Sejmie trwają prace nad ustanowieniem obligatoryjnego funduszu w gminach wiejskich i miejsko-wiejskich. Proponowane przepisy zakładają też wprowadzenie obowiązku wypłacania sołtysom diet z budżetu gminy, a także objęciem ich ubezpieczeniem społecznym czy oddaniem sołtysom zarządzenia mieniem komunalnym i zawierania umów na rzecz sołectw.

Czytaj więcej

Prezydent Zielonej Góry: Udało się nam zmniejszyć deficyt poniżej 200 mln zł

Sołtysi, z którymi rozmawialiśmy, popierają takie rozwiązania. – To może pobudzić działalność niektórych sołtysów – uważa Marcin Murach.

A sołtys Chrzanowski zauważa, że jego wieś jest duża, bo ma 2,4 tys. mieszkańców, ale to ludzie, którzy odprowadzają pieniądze do gminy, więc pula funduszu jest wysoka, a sami mieszkańcy proponują, na co te środki wydać.

Ale już wójt gminy Turośl Piotr Niedbała uważa, że obciąży to w bardzo istotny sposób budżet jego gminy. – Rada gminy zostanie pozbawiona prawa decyzji o środkach (dochodach budżetu). W efekcie trzeba będzie rezygnować z innych wydatków bieżących bądź inwestycyjnych – mówi. I radzi: jeśli rząd ma zamiar wprowadzić obowiązek wydzielania funduszu sołeckiego, to w przypadku ubogich gmin niech sfinansuje go w większym stopniu bądź całkowicie ze środków budżetu centralnego.

Jacek Brygman zauważa, że wszystko zależy też od tego, na co te fundusze są przeznaczane. – Część gmin woli te pieniądze pomnożyć i zrealizować jakieś trwałe rzeczy inwestycyjne – dodaje.

Zgodnie z szacunkami koszt zwrotów dla gmin w 2027 r. może wynieść około 347 mln zł, podczas gdy po proponowanych zmianach będzie to już około 661 mln zł. Sołtysi popierają pomysł dodatkowego ubezpieczenia społecznego, ale już inni samorządowcy niekoniecznie. – Wszystko opiera się na finansach. To kolejne zadanie obciążające budżet gminy. Naszej na te wydatki nie jest stać. Cały czas mamy problem z utrzymaniem oświaty i jak dotąd nikt go nie rozwiązał – zauważała wójt Niedbała.

To się ma zmienić, bo trwają prace nad przepisami dotyczącymi wprowadzenia obowiązkowych funduszy sołeckich we wszystkich samorządach. Wiejskie gminy są jednak temu przeciwne.

A to z powodu braku pieniędzy. – Fundusze sołeckie są w mniej więcej połowie samorządów, ale jeżeli mają być obowiązkowe, to będzie to ingerencja w samorządność danej gminy – uważa Jacek Brygman, wójt Cekcyna w województwie kujawsko-pomorskim, wiceszef Związku Gmin Wiejskich RP.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
To nie był rok wysokich i dalekich skoków rozwojowych w polskich regionach
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Finanse w regionach
Samorządy zapłacą mniej za prąd i to bez mrożenia
Finanse w regionach
Samorządy chcą rozmawiać z rządem o edukacji
Finanse w regionach
Przed samorządami kolejny trudny rok w finansowaniu oświaty. Nie szczędzą krytyki rządowi
Finanse w regionach
Mieszkańcy o finansach miast myślą rzadko. Najczęściej kojarzą je z podatkami
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe