Jak pan widzi obecnie swoją rolę jako marszałka?
Moją rolą jako marszałka jest troska o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców regionu. Najważniejsi są zawsze ludzie. Zarówno pacjenci, jak i personel, który się nimi opiekuje każdego dnia. Zależy mi na tym, aby medycy mieli poczucie własnego bezpieczeństwa oraz odpowiedni sprzęt, który umożliwi im pracę w tych trudnych warunkach.
Dzisiejsza sytuacja jest nowa, nie sposób było się na nią przygotować. Dlatego rozwiązania i decyzje, które podejmujemy, często wynikają z potrzeby chwili. Zgodnie z zasadą wszystkie ręce na pokład, walka z epidemią to dziś nasz główny cel. Dlatego wykorzystujemy dostępne możliwości. Partnerzy z Niemiec testują dla nas próbki, partnerzy z Chin przekazują swoje doświadczenia w walce z wirusem. Laboratorium w Dreźnie w wyniku porozumienia z władzami Saksonii codziennie wykonuje dla nas nieodpłatnie 200 testów. Przy tej okazji chciałbym serdecznie podziękować za pomoc premierowi Saksonii Michaelowi Kretschmerowi.
A co z gospodarką?
Ta sytuacja będzie miała potężny wpływ na kondycję ekonomiczną i gospodarczą regionu. To kolejne wyzwanie, jakie przed nami stoi. Dlatego już wkrótce zaprezentujemy wsparcie dla dolnośląskich przedsiębiorców. To im w dużej mierze zawdzięczamy wysoką pozycję Dolnego Śląska w unijnych rankingach i na mapie Europy. Nie zostawimy ich bez pomocy.