Dla nas ten teren jest bardzo istotny, bo to duży obszar przemysłowy – co oznacza podatki, które dziś do kasy nie wpływają, a w przyszłości może zaczną wpływać.
Dla gminy to jest istotne, bo jesteśmy gminą popegeerowską, więc nie mamy za dużych dochodów. Jednak u nas jest dużo ludzi ambitnych. Świetnie działają instytucje kulturalne, bo takie są potrzeby tych ludzi, oni oddolnie działają, a my jako samorząd będziemy to rozwijać.
CZYTAJ TAKŻE: Wojciech Szczurek: Wiemy już, że sezon będzie udany
W gminie powstają farmy fotowoltaiczne? Pytam, bo widziałam, że jedna z firm chce dzierżawić działki na ten cel.
Powstają. Całe mnóstwo. W tej chwili jest dziesięć projektów w różnej fazie realizacji. Jedne już się będą budować, a inne dopiero gromadzą dokumentację.
Czy to razem z małą elektrownią wodną Płoty na rzece Redze w Płotach oznacza, że miasto będzie korzystać niedługo tylko z zielonej energii?
Rzeka Rega jest rzeką niespotykaną na tej nizinie na Pomorzu. Jest rzeką o dużych spadkach. Mamy na niej dziesięć elektrowni wodnych. Sześć dużych należących do Enei i cztery prywatne.
Miasto korzysta z energii, która jest w sieci, a te elektrownie dostarczają do niej energię, którą wytworzą. Ale jaką my energię zużywamy? Tego nie wiemy.
Czy pandemia mocno odbiła się na kondycji finansowej miasta? Dochody bieżące mocno spadły?
Trochę spadły. Dominuje u nas rolnictwo, na które pandemia nie miała wpływu. Ale upadło sporo podmiotów gospodarczych zajmujących się gastronomią, hotelarstwem.
A to dla nas oznacza ból, bo te podmioty przestaną funkcjonować, ludzie nie będą mieli zatrudnienia. To jest przykra sprawa. Miejmy nadzieję, że to się odbuduje, jak wzrośnie zainteresowanie naszym miastem i będziemy mieli więcej gości to się znajdą też pieniądze od tych klientów.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Gorzowa: Małe i duże miasta mogą sobie pomóc
Wsparcie rządowe pomogło gminie?
Z funduszy covidowskich dostaliśmy 2,5 mln zł na budowę długiej linii kanalizacyjnej, bo chcemy zbudować czy przebudować kanalizację w naszej gminie.
A z puli dla gmin, gdzie kiedyś były PGR-y?
To właśnie z tego tytułu otrzymaliśmy wsparcie. Z pierwszej transzy dostaliśmy niewielkie pieniądze. Za to nic nie można było zbudować. Dopiero później do naszej gminy trafiły wyższe środki.
Poziom wyszczepienia mieszkańców w gminie wynosi 36,8 proc. Co władze miasta robią, by więcej osób się zaszczepiło przeciwko Covid-19?
To nie jest najgorszy wynik w Polsce. Jak patrzę na wskaźniki innych, to mamy ciut powyżej przeciętnej. A w naszym województwie jest to dość równomiernie rozłożone.
Wojewoda koordynuje program szczepień. My oczywiście bierzemy w tym udział, reklamujemy go. Robimy to, co można robić.
Gmina Płoty to miejsce turystyczne. Czy jakieś nowe atrakcje turystyczne pojawiły się, bądź pojawią się jeszcze w tym roku?
Niektóre atrakcje turystyczne związane z agroturystyką upadły. Teraz agroturystyka próbuje podnieść się z kolan, więc chyba to się uda. Są zamówienia na noclegi związane z festiwalem. Wszyscy zbieramy doświadczenia. Jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni. Mam nadzieję, że to wszystko rozwinie się w bardzo dobrym kierunku.