Na wyższe kwoty, na remonty mieszkań czy domów - a to odpowiednio 100 lub 200 tys. zł - muszą jeszcze zaczekać. - Komisje chodzą w terenie, szacują wysokość szkód, a my wnioskujemy do wojewody o środki finansowe. Jak tylko dostaniemy te środki od rządu, od wojewody to będziemy je wypłacać - zapowiada Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego, miasta, w którym ok. 80 proc. budynków została uszkodzona przez powódź.
Większość odebrała zasiłek celowy
Sejm uchwalił nowelizację we wtorek, natomiast w czwartek bez poprawek przyjął ją Senat. W czwartek prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. specustawę powodziową. Nowela ustawy o szczególnych rozwiązaniach w związku z usuwaniem skutków powodzi przewiduje m.in. wsparcie dla kredytobiorców, ale nie tylko.
Na razie miasta i gminy wypłacają wciąż zasiłki celowe (8 tys. zł) oraz powodziowe w wysokości 2 tys. zł. W sumie 10 tys. zł. - Jeszcze nie wszyscy otrzymali u nas te zasiłki, ale większa grupa już je odebrała - przyznaje burmistrz Stronia Śląskiego.
W mieście złożono do czwartku 1112 wniosków na 2 tysiące zł i 710 na 8 tysięcy złotych. Powoli spływają też wnioski na remonty zniszczonych mieszkań i domów. Na razie przewidziano na ten cel po 100 tys. zł na mieszkanie, a dwa razy tyle na dom. Tylko w Stroniu Śląskim do czwartku złożono 42 wnioski na remont mieszkań i prawie 300 na odnowienie zniszczonych domów.
Czytaj więcej
Ponad 400 szkół zostało zniszczonych przez powódź, połowa z nich wymaga remontów - od drobnych, p...