Aktualizacja: 05.02.2025 10:42 Publikacja: 02.09.2024 18:54
Na zielone inwestycje decyduje się coraz więcej miast
Foto: adobestock
Podobne inwestycje realizują także inne samorządy. Często z budżetu obywatelskiego lub miejskich dotacji.
- Prowadzimy program dotacyjny dla mieszkańców wspierający działania związane z małą retencją w mieście "Łódź zbiera deszczówkę". Jednym z zadań na które można ubiegać się o wsparcie finansowe jest system bioretencji, jak np. ogród deszczowy, niecka, kanał deszczowy lub zielony dach - wylicza łódzki ratusz.
Województwo podlaskie ma najgorszy wynik w Polsce, jeśli chodzi o liczbę konsumentów, którzy ich dokonują. Jest też w grupie 20 regionów w UE, gdzie najmniej kupuje się online.
Podobnie jak przy każdym wyjeździe poza granice kraju, również zimą warto pamiętać o zapewnieniu sobie i naszym najbliższym ochrony, jaką daje właściwa polisa ubezpieczeniowa na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń.
60 dni – tyle zwolennicy referendum w sprawie odwołania Jacka Sutryka mają na zebranie podpisów w tej sprawie. Co przesądzi o ich sukcesie lub porażce?
Mieszkańcy Polski południowo-wschodniej zaciągają z reguły mniej kredytów i pożyczek niż ci z Polski północno-zachodniej – pokazują dane Biura Informacji Kredytowej. Z czego to wynika?
Kraków, Bydgoszcz, Wrocław i Poznań dostały wielomilionowe dofinansowanie w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Przyznane wsparcie pozwoli na inwestycje w zeroemisyjny transport zbiorowy.
Mieszkańcy Wrocławia mogą dostać nawet 100 proc. dofinansowania na usunięcie azbestu. Podobne wsparcie oferują też inne samorządy.
Warszawa stawia na zieleń – kosztem betonu i asfaltu. Tylko Zarząd Dróg Miejskich i Zarząd Zieleni usunęły w ub. roku ok. 7 tys. mkw. betonu z placów, ulic i podwórek. Przybywa parków, skwerów i drzew, także w innych dużych miastach.
Każde miasto musi zdefiniować swoje uwarunkowania i ze względu na swoją specyfikę określić działania niezbędne do wdrażania – o nowych obowiązkach miast w zakresie ochrony środowiska mówi dr hab. Maciej J. Nowak, prof. Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.
Trzeba bronić ustawowej definicji ładu przestrzennego. Niech dalej drąży skałę i czeka na lepsze dla planowania czasy.
Do końca 2025 r. plany ogólne mają zastąpić gminne studium zagospodarowania przestrzennego. Do tego czasu samorządy mają do wykonania ogromną pracę. I starają się zaangażować w nią mieszkańców.
Trudno przenieść postulaty strategicznego planowania przestrzennego do sfery regulacyjnej. Przy tej okazji trzeba unikać wielu potencjalnych pułapek.
Trwa sezon koszenia traw. W tym roku w Krakowie, podobnie jak w ubiegłych latach, Zarząd Zieleni Miejskiej ze względu na zmieniające się warunki klimatyczne, ogranicza liczbę takich zabiegów. Podobnie jest w innych miastach.
Więcej terenów zielonych i lepszy dostęp do nich, trawniki zamiast betonu, zielone torowiska i wiaty – tak można podsumować starania samorządów o to, by w miastach przybyło zieleni.
Na krakowskim Rynku Głównym może być więcej drzew. Podobne plany mają też inne samorządy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas