Trzeba być też otwartym na innowacje, które ułatwią mieszkańcom życie, bo czasem narzekają na różne kwestie – choćby komunikację, narzekają na korki.
Więc trzeba będzie te kwestie minimalizować, kierując się badaniami, symulacjami i analizami, trzeba wykorzystać wszystkie narzędzia analityczne, które pomogą rozwiązywać takie problemy.
Czy jest szansa na metro w Krakowie?
Oczywiście, że jest. Ale to zależy od budżetu centralnego i dofinansowania takiej inwestycji, bo samego Krakowa na nią zwyczajnie nie stać. Chcemy w 2028 roku zacząć jego budowę.
To kiedy można się szacunkowo spodziewać pierwszej linii w Krakowie?
Szacujemy, że może to nastąpić w latach 2031–2032.
To już okres kolejnej kadencji samorządu.
Tak.
A kolejne mosty na Wiśle też pan widzi w Krakowie? Czy nie ma takiej potrzeby?
Myślę, że zbudowanie Trasy Zwierzynieckiej z tunelem pod rzeką to będzie przeprawa przez Wisłę, jakiej mieszkańcy obecnie oczekują.
Czy za pana kadencji miasto będzie inwestować w rozbudowę ścieżek i dróg rowerowych, czy uważa pan jednak, że ich sieć jest dość dobrze spięta w Krakowie?
Ta sieć jeszcze nie jest dobrze spięta, więc będziemy inwestować w drogi rowerowe. Audyt w tym zakresie już zrobiło Stowarzyszenie Lepszy Kraków.
Mamy zdiagnozowane punkty, które są czarnymi punktami w rozwoju sieci dróg rowerowych. Wiemy, których odcinków brakuje, więc co roku będziemy mocno inwestować w rozwój sieci rowerowej. Jest zdecydowanie jeszcze sporo do zrobienia.
W czasie kampanii odwiedzał pan liczne osiedla w Krakowie, rozmawiał z mieszkańcami. Czy jest taka rzecz, za którą pochwaliłby pan prezydenta Jacka Majchrowskiego?
Oczywiście, że są takie rzeczy. Przez długi czas Kraków sprawnie wykorzystywał środki unijne.
Powstała wizytówka miasta – Centrum Kongresowe ICE Kraków, powstały nowe linie tramwajowe. Więc tych osiągnięć jest sporo.
Wójt, który wygrał wybory jednym głosem: U nas każdy głos się liczy
- Z każdym kolejnym rokiem przybywa osób, które raczej mają zdanie odmienne. To jest rzecz normalna, co widać w całej Polsce. Przecież wielu moich koleżanek i kolegów z ogromnym bagażem doświadczeń w samorządzie musiało przyjąć wynik wyborczy niekorzystny dla siebie - mówi Mirosław Lech, wójt gminy Korycin na Podlasiu. Lech rządzi gminą od 33 lat. W niedzielnych wyborach wygrał drugą turę zaledwie jednym głosem z Beatą Matyskiel. Dostał 732 głosy, ona 731.
Poza tym trzeba pamiętać, że Kraków sobie poradził – jako pierwsze miasto w Polsce – z problemem kopciuchów, czyli z programem wymiany starych pieców na bardziej ekologiczne źródła ogrzewania. Nawet zieleni ostatnio pojawiło się sporo.
Te zmiany w mieście szły do przodu i nie można wszystkiego krytykować. Ale z czasem traciły one swój impet i energię.
Jaki Kraków chciałby pan widzieć w 2029 roku, po swojej pierwszej pięcioletniej kadencji? Co już się do tego czasu powinno w mieście zmienić?
To mam zapisane w programie.
To prawda. Ale w programie można zapisać wszystko. Co jednak chce pan przez te pięć lat zrobić, by poprawić jakość życia w mieście w ciągu rozpoczynającej się kadencji. Proszę o dwa–trzy przykłady…
Po pierwsze, doinwestowanie tego otoczenia, które jest najbliżej mieszkańców – zarówno w dzielnicach centralnych, jak i w peryferyjnych, w których brakuje takich centrów lokalnych, zieleni czy placów zabaw.
Zbudowanie Trasy Zwierzynieckiej z tunelem pod rzeką to będzie przeprawa przez Wisłę, jakiej mieszkańcy obecnie oczekują
Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa
Na pewno chciałbym, żeby transport działał dużo skuteczniej niż obecnie, żeby przeanalizować lepsze wykorzystanie szybkiej kolei aglomeracyjnej. Aby też minimalizować korki w mieście, potrzebne będą parkingi P&R na obrzeżach.
Ważna jest ustawa metropolitalna, aby można było przeprowadzić wymianę starych pieców, także poza Krakowem – w gminach ościennych. A dzięki takiej ustawie będzie możliwe sprawne zarządzanie tzw. obwarzankiem, żeby działał sprawniej niż dotychczas.
No i powinna się poprawić sytuacja finansowa miasta. Poza tym jest jeszcze mnóstwo drobnych spraw, które mają wpływ na jakość życia – jak żłobki, przystanki komunikacji miejskiej blisko domu (do 500 metrów).
A w pierwszej kolejności, którą z obietnic danych mieszkańcom chciałby pan spełnić?
Myślę, że sprawne konsultacje społeczne – tak by mieszkańcy mieli realny wpływ na swoją rzeczywistość w mieście. To stosunkowo łatwo wprowadzić.