Coraz więcej samorządów tworzy etaty dla nauczycieli z Ukrainy

Przybywa lokalnych władz oferujących pracę w szkołach uchodźcom. Na razie głównie jako nauczyciele wspomagający i asystenci.

Publikacja: 10.04.2022 14:14

Zajęcia prowadzone po ukraińsku dla dzieci uchodźców w specjalnie utworzonej klasie w I Liceum Ogóln

Zajęcia prowadzone po ukraińsku dla dzieci uchodźców w specjalnie utworzonej klasie w I Liceum Ogólnokształcącym im. B. Limanowskiego w Warszawie

Foto: Wojtek Radwański / AFP

Ponad 3,5 tys. nauczycieli z Ukrainy zgłosiło chęć podjęcia pracy w Polsce – poinformował w Radiu Wrocław Przemysław Czarnek. – Pamiętajmy jednak, że większość z nich w dalszym ciągu czeka na możliwość powrotu do Ukrainy. A zatem decyzję o zatrudnieniu w polskich szkołach odkłada na późnej, czekając na to, co będzie się działo w ciągu następnych tygodni – tłumaczył szef resortu edukacji.

Pomagają NGO-sy

Warszawa chce zatrudnić 200 nauczycieli z Ukrainy. – Pierwsze 70 umów zostało już podpisanych. Uchodźcy będą pracowali jako asystenci i pomogą ukraińskim dzieciom w integracji w placówkach oświatowych. Będą też wsparciem dla polskiej kadry – mówi „Życiu Regionów” wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska.

Działania te są możliwe dzięki współpracy miasta z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej. – Koszty zatrudnienia pokryją amerykańscy darczyńcy z organizacji CARE – mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Fundacja PCPM wypłaci im wynagrodzenie oraz pokryje koszty podatków, składek i zapewni ubezpieczenie, natomiast dyrektor przedszkola lub szkoły będzie odpowiedzialny za ustalenie zadań dla pracownika i nadzór nad jego codzienną pracą.

Czytaj więcej

Edukacja ukraińskich dzieci: rządowa dotacja nie pokrywa nawet połowy kosztów

– Program interwencyjnego zatrudniania nauczycieli z Ukrainy przewidziany jest na razie na okres trzech miesięcy. Później, razem z władzami Warszawy, będziemy się zastanawiali, jaka opieka będzie potrzebna np. przy organizacji miejskiej akcji „Lato w mieście” czy na kolejny rok szkolny – tłumaczy Wojciech Wilk, prezes PCPM.

Interwencyjny program zatrudniania nauczycieli z Ukrainy ruszył także w Lublinie. „Cash for Work” realizowany także wspólnie z PCPM ruszył 30 marca. Dzięki niemu pracę w szkołach znalazło 53 pedagogów z Ukrainy zatrudnionych w charakterze asystenta nauczyciela. – W zależności od liczby dzieci z Ukrainy uczących się w danej szkole, przydzielono jednego lub dwóch asystentów. Dodatkowo jedna osoba w roli koordynatora – mówi Mariusz Banach, wiceprezydent Lublina odpowiedzialny za edukację. – Asystenci z Ukrainy będą pracować w wymiarze 6 godzin dziennie (30 tygodniowo) przez trzy miesiące.

Potrzebne ułatwienia

Nauczyciele z Ukrainy zatrudnieni są także w Zakopanem – także jako pomoc nauczyciela i asystenci kulturowi. – Stanowią wsparcie dla polskich nauczycieli prowadzących lekcje. Nie uczą konkretnych przedmiotów – mówi Agnieszka Nowak-Gąsienica, zastępca burmistrza Zakopanego.

– Dyrektorzy wrocławskich szkół i przedszkoli otrzymują zgłoszenia od Ukraińców chcących pracować jako nauczyciel czy pomoc nauczyciela. W ostatnich tygodniach we wrocławskich szkołach podstawowych zatrudnionych zostało kilku nauczycieli z Ukrainy – na stanowiska pomocy nauczyciela. Kolejne osoby są w trakcie zatrudniania. Umowy zawierane są z nimi na część lub cały etat. Na ten moment we wrocławskich placówkach oświatowych przyznano ponad 50 etatów na stanowiska w charakterze pomocy nauczyciela. Będą pracować do końca tego roku szkolnego. Ostatecznie o zatrudnieniu decyduje dyrektor szkoły – mówi Monika Dubec z wrocławskiego ratusza.

Z kolei w Łodzi można zauważyć, że spośród nauczycieli uchodźców miasto chętnie wybiera tych, którzy uczą przedmiotów ścisłych. A tych właśnie od lat najbardziej brakuje w polskich szkołach.

I tak w łódzkich podstawówkach zatrudnionych jest już pięciu nauczycieli z Ukrainy, którzy świadczą pracę w oddziałach przygotowawczych. W szkołach średnich zatrudniono trzy osoby. To nauczyciele matematyki i fizyki – także w oddziałach przygotowawczych.

– Obecnie dyrektorzy gdańskich szkół obsadzili 13,5 etatu pomocy nauczyciela, którzy wspierają realizujących kształcenie w ramach funkcjonujących oddziałów – mówi Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska. Przepisy w zakresie zatrudniania nauczycieli nie są w całości dostosowane do bieżącej sytuacji i nie pozwalają na sprawne i legalne zatrudnienie nauczycieli.

Na brak ułatwień w procedurach zatrudniania nauczycieli z Ukrainy zwracają uwagę także inne miasta. Narzekają, że konieczność nostryfikowania dyplomów i brak okresów przejściowych wyklucza możliwość proponowania pracy potrzebnym nauczycielom przedmiotów ścisłych czy języków obcych. Co prawda kuratoria, np. mazowieckie, zwalniają Ukraińców z opłat związanych z tą procedura, ale i tak kłopot jest wtedy, gdy dyplom został w Ukrainie albo w ogóle został zniszczony na skutek działań wojennych.

Z konieczności szybkiego nostryfikowania dyplomów mają być zwolnieni jedynie psychologowie. Nowelizacja specustawy o pomocy Ukraińcom zakłada, że można zrezygnować przez okres 18 miesięcy z nostryfikacji dyplomów w przypadku tych psychologów, którzy pomagają swoim rodakom. W przypadku szkół nie można ich jednak zatrudniać zgodnie z Kartą nauczyciela, ale na podstawie kodeksu pracy.

Na własną rękę

Innym problemem jest to, że nauczyciele z Ukrainy wciąż otrzymują pensje i obawiają się, że zatrudnienie w polskiej szkole wiązać się będzie z utratą etatu w ojczyźnie. Może być to problematyczne dla osób, które mają nadzieję, że wojna niebawem się skończy i będą mogły wrócić do domu. Z tego samego powodu wielu uciekinierów zwleka z zapisaniem dzieci do polskich szkół, nie chcąc ich wyrywać z tamtejszego systemu edukacji. Dlatego też przedstawiciele ukraińskich organizacji pozarządowych próbują stworzyć w Polsce ukraiński system szkół.

– Rozmawiamy o tym z miastem i możliwe, że uda się w tym celu wykorzystać obecną infrastrukturę, np. domy kultury. Ukraińcy chcą jednak najpierw w nich stworzyć punkty opieki dla najmłodszych i zorganizować pomoc psychologiczną dla kobiet i ich dzieci – opowiada Anna Kowalczyk, która w Warszawie pomaga Ukraińcom rozmawiać w tej sprawie z urzędami poszczególnych dzielnic.

Czytaj więcej

Ukraińscy nauczyciele w polskich szkołach. Jako pomoc lub asystenci

Ministerstwo Edukacji i Nauki podaje, że do szkół w Polsce zapisanych zostało już ponad 160 tys. dzieci uchodźców. Większość trafiła do istniejących polskich klas. Tylko nieliczni uczą się w oddziałach przygotowawczych.

Samorządom łatwiej jest zwiększać klasy niż tworzyć nowe, bo na przeszkodzie stoją problemy lokalowe i brak pieniędzy. – W ślad za uczniami z Ukrainy, których w łódzkich szkołach wszystkich szczebli jest już 3690, powinny pójść dodatkowe środki w ramach subwencji oświatowej. A pensje dla nauczycieli z Ukrainy? Na ten cel także rząd powinien przekazać nam dodatkowe pieniądze. Pomagamy, bo Ukraińcy z dnia na dzień zostali z niczym, w obcym kraju, zdani na naszą pomoc – podsumowuje Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydentka Łodzi.

Opinie dla „życia regionów”

Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia

Od 24 lutego do wrocławskich szkół i przedszkoli zapisanych zostało ok. 6 tys. młodych Ukraińców. Jest im ciężko i trudniej niż polskim kolegom, ale większość z nich dobrze radzi sobie w nowych warunkach i chętnie uczestniczy w zajęciach. My, jako miasto, wspólnie z dyrektorami placówek i nauczycielami robimy wszystko, by zapewnić im jak najlepsze warunki. Nie wszystko jednak zależy od nas. Cały czas oczekujemy większego wsparcia ze strony MEiN, w tym wytycznych, jak nauka w placówkach oświatowych będzie wyglądała od września, żeby się móc do tego przygotować. Konieczne jest uszczegółowienie przepisów dotyczących m.in. oceniania i klasyfikowania młodych uchodźców. To powinno być doprecyzowane.

Mariusz Banach, wiceprezydent Lublina

Na bieżąco analizujemy sytuację i obserwując rosnącą liczbę dzieci z Ukrainy, reagujemy na aktualne potrzeby związane z przyjmowaniem ich do miejskich szkół i przedszkoli. W ramach możliwości zwiększamy liczbę miejsc w placówkach, aby zapewnić nowym uczniom kontynuowanie edukacji, ale także objąć je opieką pedagogiczno-psychologiczną i pomocą językową. Utworzyliśmy 12 oddziałów przygotowawczych. Zależy nam, aby szkoły były miejscem szybkiej integracji i dawały dzieciom znajdującym się w bardzo trudnej sytuacji poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Liczymy na to, że ogromnym wsparciem w integracji dla uczniów, nauczycieli i rodziców będą ukraińscy pedagodzy zatrudnieni w ramach realizowanego programu zatrudniania uchodźców.

Społeczności lokalne
Zabrze szykuje się do przedterminowych wyborów. Znamy prawdopodobną datę
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Społeczności lokalne
Referenda lokalne. Mieszkańcy nie pchali się do urn
Społeczności lokalne
Jak polskie miasta pożegnają papieża Franciszka?
Społeczności lokalne
Czy możliwe jest nowe życie dla małych szkół? Duże pieniądze dla samorządów
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Społeczności lokalne
Orliki ożywiły sport najmłodszych, ale samorządowcy mają problemy przez hałas
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont