Choć na Warmii i Mazurach przeciętne płace rosły w zeszłym roku najszybciej, to jednak płace w tym regionie są wciąż najniższe w kraju. Nie jest zaskoczeniem, że najwyższe płace w zeszłym roku były – tak jak w poprzednich latach – w województwach, w których położone są największe miasta.
Główny Urząd Statystyczny podał właśnie informacje o przeciętnym wynagrodzeniu w województwach w 2023 r. w sektorze przedsiębiorstw, a więc w firmach, w których pracuje od dziesięciu osób. Liderem wynagrodzeń jest Mazowsze z ponad 8,5 tys. zł brutto, od 7,85 tys. zł do ponad 7,5 tys. zł zarabiało się także w województwach: dolnośląskim, małopolskim, śląskim i pomorskim.
Wyrównane są średnie płace w Łódzkim, Opolskim i Zachodniopomorskim – wynoszą ponad 6,8 tys. zł. Różnica pomiędzy najwyższymi regionalnymi płacami a najniższymi wynosi prawie 2,5 tys. zł (na Warmii i Mazurach było to niespełna 6,1 tys. zł). Prawie na tyle samo mogli liczyć przeciętnie pracownicy w Świętokrzyskim i Podkarpackim.
Wynagrodzenia w Polsce: Na Mazowszu płaci się najlepiej. Jest jedno „ale”
Od lat regionalnymi lokomotywami płac w Polsce są województwa z wielkimi miastami. Ale już samo Mazowsze, gdzie zarabia się najwięcej, jest pod tym względem zróżnicowane. Najwyższe płace są w Warszawie, z ponad 500 zł wyższą średnią niż w całym województwie. GUS co prawda wewnątrzregionalne różnice pokazuje na płacach miesięcznych, a nie rocznych, ale wynika z nich, że w stolicy działa prawie 55 proc. firm zarejestrowanych w województwie, w tym większość firm dużych, w których zwykle płace są wyższe niż w mikrofirmach. Dodatkowo w Warszawie co piąta osoba pracuje w branżach, w których płace są o ponad 36 proc. wyższe niż przeciętnie, czyli w firmach telekomunikacyjnych, mediach, IT oraz specjalizujących się w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej.
Czytaj więcej
Przedstawiciele generacji Z tracą w pracy średnio 1 dzień w tygodniu. Przyczyną jest depresja i przemęczenie – to wynik badania zleconego przez brytyjską firmę ubezpieczeniową Vitality.