Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: Ten rząd traktuje samorządy po partnersku

Naprawa finansów publicznych wymaga zmiany ustaw, wypracowywanych wspólnie przez rząd i samorządy. Efekty pewnie będzie widać za kilka miesięcy – mówi Rafał Bruski, ubiegający się o reelekcję prezydent Bydgoszczy.

Publikacja: 24.03.2024 11:43

Rafał Bruski, ubiegający się o reelekcję prezydent Bydgoszczy

Rafał Bruski, ubiegający się o reelekcję prezydent Bydgoszczy

Foto: mat. pras.

W piątek minęło sto dni rządów Donalda Tuska. Co się w tym czasie zmieniło?

Przede wszystkim mamy w tej chwili w Polsce rząd, który samorządy traktuje po partnersku i rozmawia z nimi. To kolosalna zmiana po rządach PiS, które za cel postawiło sobie ich niszczenie, choćby poprzez zabieranie pieniędzy.

Przypomnę, że Bydgoszcz – a więc mieszkanki i mieszkańcy naszego miasta – straciła na tzw. Polskim Ładzie 500 mln zł. To niebagatelna kwota – zaryzykuję stwierdzenie, że gdybyśmy mieli te pół miliarda, większość zapowiadanych inwestycji zostałaby zrealizowana.

W „100 konkretach” Koalicji Obywatelskiej nie było obszarów adresowanych wprost do samorządów, ale znalazły się założenia, które ich dotyczyły. Zatem: ile rządowych pieniędzy wpłynęło do miasta z zapowiadanych 10 mld zł na rewitalizację i remonty pustostanów z gminnych zasobów?

Od powstania nowego rządu minęły dopiero trzy miesiące. Ten rząd już wprowadził zabraną przez rząd PiS subwencję rozwojową (dla Bydgoszczy ok. 30 mln zł) i sfinansował podwyżki dla nauczycieli.

Samorządowcy rozumieją, że naprawa finansów publicznych wymaga zmiany ustaw, wypracowywanych wspólnie przez rząd i samorządy. I to się dzieje: efekty pewnie będzie widać za kilka miesięcy.

W tym czasie wypracowywane są projekty merytoryczne. Dotyczą m.in. nowych warunków dofinansowania budowy mieszkań w ramach Towarzystw Budownictwa Społecznego. Podobna sytuacja dotyczy wielu innych dziedzin. Realne zmiany będą według mnie widoczne w 2025 r.

W środę uczestniczyłem w spotkaniu samorządowców z Unii Metropolii Polskich z ministrem finansów Andrzejem Domańskim. Rozmawialiśmy na temat doraźnych i systemowych rozwiązań w zakresie finansów samorządów. Minister zapewnił nas, że na przełomie kwietnia i maja poznamy szczegóły.

Kiedy miasto spodziewa się pieniędzy na rewitalizację, remonty oraz budowę mieszkań z TBS-ów? Przydadzą się?

Oczywiście, zwłaszcza że przygotowujemy się do kolejnych inwestycji. W tej chwili realizujemy na Bocianowie duży projekt budowy dwóch bloków, w których powstaje 127 mieszkań.

Gdy tylko zakończą się sprawy związane z uregulowaniem stanu prawnego sąsiedniej działki, chcielibyśmy zlecić realizację kolejnego budynku w tej części miasta. Spółka przymierza się też do zabudowania terenu na Okolu przy ul. Grunwaldzkiej, na wysokości Czarnej Drogi, w planach jest budowa przy ul. Posłusznego w Fordonie.

Budowa mieszkań to wyjątkowo nietanie zadania. Tylko aktualnie prowadzone inwestycje przy dwóch budynkach to koszt 46 mln zł. Dużą satysfakcję sprawia jednak fakt, że budując mieszkania, wspieramy rewitalizację Śródmieścia.

Czytaj więcej

Prezydent Katowic: Polska będzie tak silna, jak silne będą samorządy

Kolejna rzecz: w Bydgoszczy potrzebny jest „miejski ogrodnik” odpowiedzialny za parki, nowe nasadzenia i użytki ekologiczne. Będzie powołany?

W Bydgoszczy funkcjonuje już miejski ogrodnik, i to w randze zastępcy dyrektora Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej. Co więcej, zieleń i jej zagospodarowanie jest tu od dekad przedmiotem szczególnej troski.

Szczycimy się tym, że już w 1832 r. powstało Towarzystwo Upiększania Miasta. Kontynuujemy to dziedzictwo. Zmieniliśmy też filozofię działania. Ostatnie lata to nie tylko udana rewitalizacja parków: Wolności, na Wzgórzu Dąbrowskiego, Ludowego, J. Kochanowskiego i Kazimierza Wielkiego. Realizujemy szereg innych zielonych projektów wybranych przez mieszkańców. To nie tylko osiedlowe skwery, ale także zupełnie nowe założenia parkowe, jak np. skwer Małej Łąki na Wyżynach czy park kieszonkowy na Kapuściskach.

Przed nami tworzenie następnych ogrodów deszczowych, zielone wiaty, kontynuacja odtwarzania zielonych alei, rewitalizacja bulwarów na odcinku przebiegającym przez Bielawy i Bartodzieje.

A kiedy powstanie nowy park Akademicki w Fordonie?

Prace nad koncepcją i projektem były mocno zaawansowane. Jednak po rządowych cięciach w finansowaniu samorządów musieliśmy skupić się przede wszystkim na dokończeniu trwających zadań. Przypomnę, że ostatnie lata tzw. Polskiego Ładu to 500-mln ubytek dochodów w kasie miasta.

Liczę, że będziemy mogli etapami zacząć realizować ten ambitny projekt, dla którego mamy dokumentację. Zabezpieczyliśmy na ten cel w budżecie pierwsze pieniądze, ponieważ budowę części ścieżek pieszo-rowerowych wskazali mieszkańcy w czasie głosowania w Bydgoskim Budżecie Obywatelskim. Intensywnie przygotowujemy się też do rewitalizacji bulwarów. Mamy już podpisaną umowę na kolejny odcinek, wkrótce przetarg na kolejny. Na pewno dokończymy rewitalizację centralnej części parku Ludowego. Jesteśmy też w trakcie realizacji całego pakietu zadań związanego z rewitalizacją parku nad Starym Kanałem Bydgoskim. Konsekwentnie odnawiamy zabytkowe śluzy, urządzamy nowe miejsca rekreacji, dosadzamy drzewa i krzewy, remontujemy ścieżki, ustawiamy ławki, urządzenia do ćwiczeń.

Obecna kadencja to problemy z komunikacją miejską w Bydgoszczy: mieszkańcy skarżą się na niską częstotliwość połączeń, stadne kursowanie tramwajów na niektórych odcinkach, braki kadrowe i odwoływane kursy. Jak pan zamierza to zmienić?

Problemy z komunikacją nasiliły się w ub.r., kiedy kończyliśmy szereg dużych inwestycji oraz projektów przebudowy kanalizacji deszczowej połączonej z budową zbiorników retencyjnych. Pierwszy pakiet zmian już wdrożyliśmy, spotkał się z dobrym przyjęciem pasażerów.

Uruchomiliśmy dodatkowe kursy linii nr 10, skoordynowaliśmy odjazdy wszystkich tramwajów na magistralnych odcinkach, daliśmy priorytet tramwajom na kolejnych skrzyżowaniach. Część kursów autobusowych przejął też prywatny przewoźnik, który znacznie szybciej pozyskał dodatkowych kierowców. Przygotowywany jest jeszcze jeden pakiet zmian związany z funkcjonowaniem komunikacji autobusowej.

By przygotować dobre, odpowiedzialne zmiany, konieczne są rzetelne analizy. Niestety to, co słyszę z ust kontrkandydatów, to zazwyczaj pomysły na szybkie wydanie publicznych pieniędzy, niepoparte jakąkolwiek głębszą refleksją, np. nocne linie tramwajowe, dwa razy więcej kursów – i najlepiej, by wszystko funkcjonowało bezpłatnie, kiedy ceny prądu i paliw poszły w ostatnich latach znacznie w górę, a dochody zostały ograniczone.

Czytaj więcej

Jacek Sutryk: Polska potrzebuje naprawy w wielu aspektach

A dużo taboru, zwłaszcza tramwajowego, udało się w tej kadencji wymienić? Ile tras tramwajowych i buspasów powstało w tej kadencji?

Bydgoszcz należy do pierwszych miast, które będą miały w całości wymieniony tabor tramwajowy. W 2025 r. będziemy mieli 75 nowoczesnych niskopodłogowców. Wykonaliśmy ogromną pracę, nadrabiając kilka dekad zaniedbań. Gdy obejmowałem urząd prezydenta Bydgoszczy, po ulicach kursowały dwa niskopodłogowe tramwaje. Mój poprzednik nie wybudował nawet kilometra nowego torowiska. Dziś bydgoszczanie podróżują 45 nowymi pojazdami. Ostatnia dekada to 14 km nowych torowisk.

Tylko w trzech ostatnich latach powstały nowe trasy na ul. Kujawskiej i mostach Kazimierza Wielkiego (3 km), intensywnie pracujemy nad kolejnymi zadaniami. Wkrótce rozpoczniemy przebudowę torowiska na ul. Toruńskiej i budowę nowej linii na Szwederowo. Na oba zadania mamy zabezpieczone europejskie finansowanie.

Na jakim etapie jest budowa trasy W-Z? Są na nią pieniądze?

Trwają prace związane z opracowaniem dokumentacji projektowej dla dwóch odcinków od ul. Lelewela do Łęczyckiej oraz na rozbudowę węzła wschodniego obejmującego m.in. połączenie ul. Kamiennej z ul. Lewińskiego.

Wcześniej dla tej całej trasy opracowaliśmy koncepcję i wybraliśmy najlepszy wariant. Był on przedmiotem poszerzonych konsultacji społecznych. Po prostu projektujemy takie przedsięwzięcia w sposób odpowiadający mieszkańcom.

Uwzględniamy też, i jeśli tylko to możliwe – godzimy, interesy wszystkich uczestników ruchu. Za czasów mojego poprzednika problemy pieszych i rowerzystów rozwiązywano hasłem „kupcie węższe rowery” lub nie budując chodników wraz z ulicami.

Te błędy zaczęliśmy naprawiać, wprowadzając m.in. standardy rowerowe i infrastruktury dla pieszych. Prace projektowe nad trasą W-Z zakończymy w 2025 roku.

Jednak uruchomienie choćby jednego z etapów wymaga pozyskania środków zewnętrznych. Cała trasa to zadanie, którego koszt już kilka lat temu oszacowaliśmy na kwotę blisko 800 mln zł.

W czasie poprzedniej kampanii obiecywał pan utworzenie Muzeum Historii Bydgoszczy. Taka placówka powstanie?

Realizację tego projektu pozostawiłem dyrektorowi Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy Wacławowi Kuczmie, gdy obejmował funkcję. Pan dyrektor kończy swoją misję. Liczę, że kolejny szef MOB ten projekt wdroży.

Bydgoska Polonia doczeka się w końcu przebudowy stadionu w nowej kadencji?

To ważna inwestycja, którą realizujemy. Przypomnę, że za nami pierwszy etap tej modernizacji. Za nami byłby kolejny, gdyby nie Polski Ład i związane z nim cięcia samorządowych finansów.

Rozmawiamy z ministrem sportu i nie ograniczamy się do pytania czy, tylko kiedy stadion zostanie wybudowany. Pamiętajmy, że w Ministerstwie Finansów prowadzone są prace dot. zmian finansowania samorządów od nowego roku.

Wzrost dochodów samorządów, po wielu latach ich obniżania, ma kluczowe znaczenie dla realizacji wielu inwestycji, w tym stadionów.

Czytaj więcej

Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: To była najtrudniejsza kadencja

Największy pana sukces tej kadencji to modernizacja Młynów Rothera czy nowe baseny Astorii?

To dwie różne inwestycje, obie uważam za wyjątkowo udane. Nikt nie spodziewał się, że w ciągu trzech lat kompleks Astorii odnotuje prawie milion wejść.

Wyspa Młyńska z Młynami Rothera w każdy cieplejszy dzień przyciąga tłumy mieszkańców i turystów. W 2023 r. z oferty Młynów skorzystało ponad 280 tys. osób, odbyło się tu około 600 wydarzeń. Obiekt został uznany za najlepszy produkt turystyczny 2023 r.

Chcę jeszcze lepiej wykorzystać potencjał tych miejsc. Dlatego przygotowujemy się między innymi do zagospodarowania kolejnych przestrzeni w Młynach, gdzie powstanie m.in. Centrum Wiedzy o Mózgu.

7 kwietnia wybory się rozstrzygną, czy będzie druga tura?

Jestem wymagający wobec siebie i moich współpracowników. Gdy decyduję o pieniądzach bydgoszczanek i bydgoszczan, podchodzę do nich jak do własnych.

Nigdy w imię koniunkturalizmu nie porzuciłem wartości, które są dla mnie fundamentalne: odpowiedzialności, otwartości, szacunku dla drugiego człowieka, demokracji i zasad praworządności. Wierzę, że m.in. dlatego mieszkańcy w czasie ostatnich wyborów obdarzyli mnie tak dużym zaufaniem.

Oczywiście, powtórzenie wyniku byłoby dużym osiągnięciem, ale bardziej niż na sondażach koncentruję się na tym, żeby jak najlepiej sprostać aktualnym i przyszłym wyzwaniom: pracujemy nad zapewnieniem dodatkowych pieniędzy na przebudowę torowisk, przede mną ważne spotkania związane z założeniami do nowej ustawy metropolitalnej, odbudową finansowej niezależności miasta, czy zdobyciem pieniędzy na  rekultywację terenów po dawnych zakładach chemicznych.

W tym roku Metropolia Bydgoska ponownie zostanie Rowerową Stolicą Polski. Już namawia pan mieszkańców do tej rywalizacji?

Liczę na to. Rowerowa Stolica Polski to jedna z naszych najlepszych marek, wymyślona i stworzona od zera.

Prowadzimy już szereg akcji zachęcających do rywalizacji, treningi. Jednocześnie co roku inwestujemy potężne środki w infrastrukturę rowerową.

W ciągu ostatnich dwóch lat co roku oddawaliśmy do użytku około 10 km nowych dróg i pasów rowerowych. W tym roku przygotowujemy kolejne zadania. Ustawimy też kolejne 500 stojaków na naszych osiedlach.

W piątek minęło sto dni rządów Donalda Tuska. Co się w tym czasie zmieniło?

Przede wszystkim mamy w tej chwili w Polsce rząd, który samorządy traktuje po partnersku i rozmawia z nimi. To kolosalna zmiana po rządach PiS, które za cel postawiło sobie ich niszczenie, choćby poprzez zabieranie pieniędzy.

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Piotr Grzymowicz: Powrót tramwajów do Olsztyna to bardzo znaczący sukces
Okiem samorządowca
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: To była najtrudniejsza kadencja
Okiem samorządowca
Tadeusz Truskolaski: Pieniądze unijne to środki na inwestycje, a nie na konsumpcję
Okiem samorządowca
Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz: Z pokorą podchodzę do wyborów
Okiem samorządowca
Hanna Zdanowska: Nie chcemy sięgać głębiej do kieszeni mieszkańców