Prawie osiem milionów złotych dostał Gdańsk z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej. Na co pójdą te pieniądze? Wystarczy na wszystko, co zostało zaplanowane, zwłaszcza że ceny ostatnio wzrosły?
Dostaliśmy nawet więcej. Mamy już podpisane umowy z wojewodą na 38 mln zł. O tym m.in. programie rozmawialiśmy podczas październikowego spotkania samorządowców z premierem Donaldem Tuskiem. Z cierpliwością i twórczym podejściem wysłuchał naszych uwag dotyczących programu.
Bardzo dobrze, że powstała ustawa, że powstał program dotyczący obrony cywilnej i ochrony ludności. Niestety w tym roku część tych pieniędzy na pewno nie zostanie wydana. Jeżeli chcemy uniknąć takiej sytuacji, jaką mieliśmy w czasach covidowych, kiedy zakupy różnych dóbr były robione na tzw. łapu-capu i często od osób czy firm, które zawyżały ceny, to trzeba ten program zmienić. Obietnicę, że od nowego roku ten program będzie inaczej skonstruowany, otrzymaliśmy od pana premiera.
To już się dzieje. Mają być zmiany w tych przepisach, chociażby upraszczania procedur zamówień publicznych dla inwestycji związanych z bezpieczeństwem...
I słusznie, bo taka też jest potrzeba naszych lokalnych społeczności. Potrzebujemy uregulowania kwestii związanych z miejscami schronienia.
A ile jest ich w Gdańsku? W całym województwie pomorskim jest ok. 900 obiektów przeznaczonych do wykorzystania w sytuacjach zagrożenia.
Może skończę wątek związany ze zmianami w programie. Mamy zapowiedź, że po pierwsze będzie to program wieloletni, a więc pozwoli na realne inwestycje. Każdy, kto wie, jak wygląda proces inwestycyjny związany z projektowaniem i uzgodnieniami, by wszystko było zrobione jak należy, zdaje sobie sprawę z tego, że nie da się tych pieniędzy po prostu wydać w ciągu jednego roku budżetowego. Więc proponowane zmiany to bardzo ważna deklaracja. Jeśli chodzi o bezpieczne miejsca, to pamiętajmy, że jest różnica między typowym schronem a miejscem schronienia.
W przypadku tych ostatnich Gdańsk nie odbiega od średniej krajowej. Mamy dużą determinację, żeby działać, ale potrzebujemy wsparcia w postaci przepisów krajowych, które mogą przyspieszyć proces budowlany. Ale to, co chyba jest jeszcze ważniejsze, jeśli chodzi o program ochrony ludności, to kwestia szerokiej edukacji naszych mieszkańców.