Takie są przecież zadania samorządów. A propos ścieżek rowerowych: portal Rowerowa Łódź donosi, że na ul. Krakowskiej, gdzie remont trwa od kilku miesięcy, pozostały słupy na ścieżce rowerowej. To sensowne rozwiązanie?
Po pierwsze – nie słupy, ale jeden słup, który musi tam stać, bo oświetla teren. Po drugie – tam przecież wciąż trwa remont, droga nie jest jeszcze oddana do użytku. Docelowo słup stanie poza drogą rowerową i będzie bezpiecznie. To oczywiste. Dajcie szansę na dokończenie remontu włącznie z infrastrukturą oświetleniową.
Kiedy rozmawiałyśmy w marcu, mówiła pani o finalizacji całej rewitalizacji obszarowej Łodzi. Ośmiu kwartałów i blisko 200 odnowionych kamienic. A co z resztą? Będzie kolejny podobny program?
Na ten moment przyszłość rewitalizacji kamienic widzę tak sobie, choć to mało powiedziane.
W poprzedniej perspektywie finansowej UE otrzymaliśmy dofinansowanie na osiem projektów rewitalizacji obszarowej, a do tego należy doliczyć także dwa projekty kompleksowej rewitalizacji Księżego Młyna.
Natomiast teraz, na liście inwestycji priorytetowych planowanych do dofinansowania w trybie pozakonkursowym w ramach programu regionalnego dla województwa łódzkiego na lata 2021–2027, Zarząd Województwa Łódzkiego ujął tylko jeden projekt dotyczący rewitalizacji obszarowej Łodzi, chociaż wnioskowaliśmy o to, aby projektów było pięć.
A więc, czy uda się jakieś dodatkowe środki na rewitalizację obszarową pozyskać? Nie wiem. Zwłaszcza że marszałek województwa podjął decyzję, że nie mamy prawa startować w konkursach o dofinansowanie z unijnych środków na rewitalizację, a zaznaczam, że program regionalny jest jedynym programem, w ramach którego można ubiegać się o dofinansowanie kompleksowej rewitalizacji ze środków UE. Takiej możliwości nie dają programy krajowe realizujące umowę partnerstwa (np. FEnIKS) ani Krajowy Plan Odbudowy.
Ubolewam również nad tym, że alokacja na Zintegrowane Inwestycje Terytorialne dla Łódzkiego Obszaru Metropolitalnego została bardzo mocno okrojona, ponieważ zamiast jednego ZIT w województwie łódzkim – powstały cztery. Przy takich samych środkach, które są na to przeznaczone.
Zawsze można próbować starać się o rządowe środki na odbudowę zabytków.
Absolutnie będziemy startować – i startujemy – gdzie się da. W każdej możliwej aplikacji, która się pojawi, w każdym możliwym konkursie.
Niedawno został rozstrzygnięty pierwszy konkurs w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, w którym startowaliśmy jako miasto, i w tym przypadku przydzielono nam pieniądze na odbudowę muru cmentarnego wzdłuż ulicy Inflanckiej wokół Cmentarza Żydowskiego oraz na remont ewangelickiej kaplicy Scheiblera na Cmentarzu Starym. I tylko na to dostaliśmy rządowe środki. Ale jeżeli pojawią się kolejne konkursy – będziemy oczywiście składali kolejne wnioski. Zawsze startujemy i zawsze staramy się złożyć jak najlepsze projekty.
Wieloletni prezydent Sopotu Jacek Karnowski wybiera się do Senatu. Pani już zdecydowała, że nie chce walczyć o mandat poselski, ale czy Izba Wyższa parlamentu pani nie kusi?
Nie, absolutnie nie. Ja taką przygodę życia mam za sobą. Nie jestem absolutnie zainteresowana powrotem do parlamentu, czy to do Sejmu, czy do Senatu. Mój dom jest tu – w Łodzi. Tu się najlepiej czuję.
W takim razie: będzie piąta kadencja w ratuszu? W mieście wciąż jest jeszcze sporo do zrobienia...
Na razie to ja nawet nie wiem, kiedy odbędą się wybory samorządowe. Do czasu rozstrzygnięcia wyborów parlamentarnych, które odbędą się prawdopodobnie w październiku – albo w listopadzie – trudno podjąć jakiekolwiek decyzje. Jeżeli nadal będzie rządziła obecna ekipa, to nie wiadomo, jak będą wyglądały samorządy i czy wybory samorządowe – takie, jakie znamy – w ogóle się odbędą.