Nigdy tak dużego kredytu nie zaciągaliśmy, ale możemy sobie na to pozwolić, bo nie mamy przekroczonego progu pozwalającego na zaciąganie pożyczek i kredytów. Samorząd województwa w tym roku osiągnie zadłużenie na poziomie 41 proc.
Potrzebna jest reforma finansowania samorządów. I tych gminnych, i tych wojewódzkich, choć w tej sytuacji politycznej jest to temat nie do ruszenia, a domagamy się zwiększenia udziałów zarówno w podatku PIT, jak i CIT. Nie wyrażamy zgody na centralizację i rozdzielanie centralnie środków finansowych dla samorządów w ramach funduszu rozwoju dróg lokalnych czy też Polskiego Ładu.
W regionach wiemy najlepiej, co należy wykonać natychmiast, jakie są priorytety. Mamy strategię rozwoju województwa, mamy programy np. budowy i modernizacji dróg, czystości powietrza. I w oparciu o te programy działamy.
W tym roku kończymy budowę Parku Technologii Kosmicznych w Nowym Kisielinie Zielonej Górze, którą chcieliśmy sfinansować z KPO. To tylko jeden z 15 projektów złożonych w ramach naszej tzw. złotej piętnastki do KPO w 2020 r. Po tym naborze nikt nam nie odpowiedział, co dalej, i nadal nie mamy takiej odpowiedzi, a wiemy, że miliardy już płyną do niektórych samorządów, a konto KPO w ramach Funduszu Rozwoju Polski.
W europejskim prawie zapisano obowiązkowy unijny cel klimatyczny: ograniczenie emisji CO2 w UE o co najmniej 55 proc. do 2030 r. Da się?
To nasz kierunek. W naszym regionie jednym z priorytetów jest właśnie zielona gospodarka. Można powiedzieć, że właśnie wprowadzamy pakiet klimatyczny – ale bez środków finansowych z nowej perspektywy i KPO, gdzie na tzw. Zielony Ład przeznacza się ponad 40 proc., to nie będzie możliwe.
Trudno obecnie robić plany w dłuższej perspektywie, bo przyszłość nas bardzo zaskakuje. Nikt nie planował pandemii czy wojny w Ukrainie.
Tak więc wszystkie wskaźniki zmieniają się niemal z dnia na dzień, więc my tak samo musimy być elastyczni, ale nie możemy absolutnie zaniechać działań w zakresie ekologii, dbałości o środowisko, czyste powietrze i budowania odporności gospodarczej w tym zakresie.
Ale problemem Polski, w tym i województwa lubuskiego, nie jest dwutlenek węgla, lecz tzw. smog ze spalania paliw stałych w tysiącach indywidualnych palenisk, w których nie ma możliwości oczyszczania emitowanych spalin. Co można w tej sprawie zrobić?
To jest zadanie dla gmin i dla samorządów województw szczególnie. My już w tej perspektywie, którą właśnie kończymy, wyznaczyliśmy specjalne działania i środki finansowe na wymianę „kopciuchów”.
W ramach partnerskiego działania przeznaczaliśmy na ten cel 50 proc. niezbędnych środków – a drugie 50 proc. gminy, które jeszcze swoją część dzieliły z indywidualnymi odbiorcami.
Bardzo ważna jest tutaj edukacja ekologiczna, bo wciąż u części mieszkańców brakuje świadomości w tym zakresie. Dlatego w tej perspektywie budujemy Lubuskie Centrum Edukacji Ekologicznej, by taką edukację prowadzić już dla najmłodszych mieszkańców.
Samorząd województwa buduje wzorcowy budynek pasywny, a tymczasem prezydent Zielonej Góry blokuje nam pozwolenie na budowę. Widać, że nawet na poziomie zarządczym w niektórych samorządach brakuje świadomości, że można korzystać z nowoczesnego, inteligentnego budownictwa, aby oszczędzać energię, mniej wydawać na oświetlenie. Budynki muszą być ocieplone, musimy wydawać środki na termomodernizację, a wtedy zaoszczędzimy też energię.
Jest pani w radzie politycznej Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski. Wystartuje pani w wyborach parlamentarnych?
Mam zamiar kandydować do Senatu. Jestem już 15 lat w zarządzie województwa i swoją wiedzę samorządową – bo jestem w samorządzie od zawsze, od 1990 r. – mogę wykorzystać na poziomie krajowym.
Bardzo często w ramach Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski, ale też pracując w zarządzie Związku Województw RP przygotowujemy stanowiska i konkretne inicjatywy ustawodawcze.
Wiem, jak to robić, bo np. w lubuskiem przeprowadziliśmy rewolucję w obszarze zdrowia. Region, który był w Polsce najbardziej zadłużony w ochronie zdrowia, teraz inwestuje w zdrowie i jakość życia bez długów. Tak więc można.
Samorządowcy oddolnie powinni wskazywać ustawodawcy, jakie zmiany należy wprowadzać. Z Warszawy nie widać tak dobrze potrzeb obywateli.