Co jest pani zdaniem największym ryzykiem, jeśli chodzi o koronawirus i edukację?
Na ten moment jest to przede wszystkim kwestia egzaminów. Bo tego jeszcze nie wiemy – kiedy te egzaminy się odbędą. Już dziś powinniśmy przygotowywać młodzież na to, czy egzaminy odbędą się w ustawowych terminach, czy nastąpi zmiana. Obawiam się także, że nastąpi „zmęczenie materiału” i młodzi ludzie przestaną przebywać w domach i korzystać z lekcji online.
E-learning się sprawdza?
Jeśli chodzi o e-nauczanie Łódź jest do tego bardzo dobrze przygotowana: zainwestowaliśmy – jako miasto – w system informatyczny do lekcji. W tej chwili nie ma problemu z e-learninginem. Wszystko działa. Poza tym zafundowaliśmy maturzystom w Łodzi specjalne korepetycje na YouTubie. Od poniedziałku maturzyści mogą oglądać lekcje z najważniejszych przedmiotów. Teraz najgorsza jest niepewność. Potrzebna jest w miarę możliwości jak najszybsza decyzja rządu, ile potrwa przerwa.
Czyli, jeśli będzie decyzja o przesunięciu matur i egzaminów, to samorządowcy będą gotowi ją wdrożyć?