Gdynia szykuje się na sezon letni?
Tak, choć to będzie zupełnie inny sezon, niż zwykle. Rozmawiamy o nim z gdyńskim biznesem. Branża przygotowuje się do sezonu, bo zakłada, że będą możliwe wyjazdy. Jak wykazują badania publikowane przez jeden z portali – większość Polaków planuje w tym roku urlop. I co ważne, planuje go w kraju. W grę nie wchodzą pewnie kolonie i obozy, ale wakacje rodzinne będą możliwe. I one będą tworzyć nową jakość. Wielki renesans w Polsce będzie mieć agroturystyka.
Spodziewa się pan, że rygory przed latem będą zniesione?
Mam nadzieję. Nie chodzi o zakazy, ale zdrowy rozsądek. Musimy szukać takiego sposobu rozwiązania dla gastronomii, by ona dawała poczucie bezpieczeństwa. Czym innym jest brak formalnego zakazu pójścia do restauracji, a czym innym skłonność klienta do pójścia do tej do restauracji. Obecnie trwają prace nad wieloma nowymi regulacjami, które przykładowo pozwolą działać restauracjom, ale np. z bardziej oddalonymi stolikami, czy też z naciskiem na ogródki. Hotelarze pracują nad rozwiązaniami, ile pokoi powinno w jednym czasie funkcjonować. Takie działania mają dać poczucie bezpieczeństwa. W miejsce reżimu powinny wejść normy.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Inowrocławia: chcemy tarczy samorządowej