Zakupy nie tylko w Żabce i Biedronce. Sieci lokalne mają się dobrze

Choć w Polsce nie brakuje sieci obecnych w każdej miejscowości, to jednocześnie wciąż dobrze trzymają się te o zasięgu wyłącznie lokalnym. Mogą liczyć na swoich lokalnych klientów.

Publikacja: 19.07.2024 06:00

Krajowe sieci handlowe mogą konkurować z lokalnymi ceną, ale już nie lojalnością klientów

Krajowe sieci handlowe mogą konkurować z lokalnymi ceną, ale już nie lojalnością klientów

Foto: Eryk Stawiński/REPORTER

Sieci o zasięgu regionalnym jest w Polsce co najmniej kilkadziesiąt, choć wciąż się to zmienia z uwagi na możliwość przyłączenia sklepów do działających sieci franczyzowych, które mają zazwyczaj silniejsze zaplecze logistyczne. Niemniej, choćby podczas wakacyjnych wojaży po kraju, można natknąć się na sklepy pod zupełnie innymi markami niż te, jakie znamy ze swojego miejsca zamieszkania. I jest ich, wbrew pozorom, wciąż bardzo dużo, choć mocno rosną wielkie sieci.

Sieć Dino przekroczyła historyczną granicę

To sklepy takie jak choćby FJ, Twój Sklep czy Arhelan, który pierwszy sklep uruchomił w Bielsku Podlaskim w 1995 r. Później firma rozpoczęła ekspansję poza województwo. – W tej chwili sieć Polskich Sklepów Arhelan liczy ponad 100 obiektów, zatrudniających ponad półtora tysiąca pracowników. Jesteśmy obecni w 70 miejscowościach, głównie w województwie podlaskim, ale także w warmińsko-mazurskim (od 2007 roku), mazowieckim (od 2018 roku) oraz w lubelskim (od 2019 roku) – informuje firma.

Czytaj więcej

Biedronka i Dino pod lupą UOKiK. Chodzi o zmowę na rynku pracy

Podobnych przykładów jest znacznie więcej, Dino też rozpoczynało jako sieć regionalna i stopniowo wchodziło do kolejnych województw, choć nadal nie działa w całym kraju. Z końcem czerwca sieć Dino liczyła już 2504 sklepy. Oznacza to przekroczenie historycznej dla tej marki granicy. Przekłada się także na coraz większą powierzchnię handlową, jaka znajduje się w rękach sieci. Dodatkowo w województwach warmińsko-mazurskim, lubelskim i świętokrzyskim staną nowe centra dystrybucyjne Dino.

Także sieć Topaz zaczęła w latach 90. w Sokołowie Podlaskim, gdzie ruszył pierwszy sklep. – Kiedy ten sektor na rynku stawał się coraz bardziej zatłoczony, wydawało mi się, że konkurowanie przedsiębiorstwa z polskim kapitałem z firmą zagraniczną było nierealne. Jednak udało się – podsumowuje Zbigniew Paczóski, właściciel i twórca Sieci Sklepów Topaz.

– Każdy kolejny zbudowany i otwarty polski supermarket jest częścią marki, której sklepy odwiedza 1,5 miliona klientów. Proponujemy ponad 35 tysięcy najwyższej jakości produktów od około 600 producentów i dostawców z całej Polski – deklaruje. Firma zwraca uwagę, że w programie lojalnościowym uczestniczy już ponad 350 tysięcy osób.

Torimpex Trade ma z kolei dziewięć sklepów w różnych częściach Torunia oraz sklep online. Firma podaje, że codziennie w jej lokalizacjach zakupy robi ponad 12 tys. klientów. Plany to przebudowywanie kolejnych sklepów oraz szukanie lokalizacji pod nowe.

Co jest siłą lokalnych sieci sklepów?

Sieci lokalne wciąż wygrywają z ogólnopolską konkurencją, nawet jeśli nie są w stanie z nią nawiązać rywalizacji cenowej. – Siłą sieci lokalnych jest wciąż oferta. Dzięki mniejszym odległościom pomiędzy sklepami i centrami zaopatrzenia logistyka generuje mniejsze koszty – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego. – Dodatkowo mogą liczyć na znacznie wyższy poziom lojalności, zarówno jeśli chodzi o sposób budowania przez nie oferty, jak i podejście pracowników – dodaje.

Czytaj więcej

Koniec z dzieleniem się Żappką. Żabka rezygnuje z kodów kreskowych w aplikacji

Zdaniem eksperta lokalnym sieciom sprzyjają w pewien sposób obecnie obserwowane zmiany na rynku handlowym. Wojna cenowa między dyskontami powoduje, że także z większych sklepów z półek znikają wolniej rotujące produkty. – Często są od lokalnych producentów, którzy nie mogą zaoferować tak wielkich rabatów jak duże koncerny. W efekcie szukają innych miejsc zbytu i sieci lokalne są tu naturalnym wyborem – mówi Andrzej Faliński.

W efekcie mają one zapewnione miejsce na rynku, choć ogółem trendy są nieubłagane. Liczba sklepów w Polsce spada, co roku z rynku znika kilka tysięcy placówek i są to głównie mniejsze, niezrzeszone niezależne sklepy spożywcze. Na tym tle sieci regionalne w większości nadal ogłaszają plany rozwoju: zarówno otwieranie nowych sklepów, jak i logistyczne.

Polacy rzadziej chodzą na zakupy

W 2023 r. w ujęciu rocznym ruch klientów w sklepach spożywczych spadł średnio 1,7 proc. – wynika z danych firmy technologicznej Proxi.cloud. Największym spadkiem ruchu cechują się hipermarkety, gdzie było to 8,1 proc. Ogółem rok do roku spadek zaliczyły niemal wszystkie formaty – dla supermarketów było to 1,4 proc., a sklepów osiedlowych – 3,2 proc. Natomiast dyskonty były jako jedyne na lekkim plusie, w sumie w 2023 r. zanotowały wzrost ruchu o 1,2 proc.

Analitycy firmy tłumaczą, że wartość ta może być wynikiem przyzwyczajenia się ludzi do robienia zakupów w swojej najbliższej okolicy, gdzie dominują głównie sklepy convenience i dyskonty. Z opracowania firmy wynika, że w 2023 r. różnica średniej liczby wizyt na jednego kupującego oraz średniego czasu wizyty między rokiem 2022 a 2023 jest w sumie niewielka.

Przeciętny kupujący w Polsce chodzi na zakupy spożywcze co dwa–trzy dni i spędza w sklepie średnio 15 minut. Zdaniem analityków są to wartości, które powinny się utrzymać także w 2024 roku.

Ogółem nie ma się co spodziewać także wielkich zmian w zakresie tego, w jakim rodzaju sklepów Polacy robią zakupy najczęściej.

Z kolei patrząc w podziale na formaty, również można zauważyć niewielkie spadki, jeśli patrzymy na czas zakupów i średni czas spędzany w sklepach. Jedynym wyjątkiem są dyskonty, ale to tylko wzrosty na poziomie 0,3 proc. r./r., zarówno jeśli chodzi o czas trwania pojedynczych zakupów, jak i łączny czas spędzony w sklepach.

Podobnie jak dla całego rynku, podobny czas trwania pojedynczej wizyty w poszczególnych formatach sklepów, jak i podobny średni łączny czas spędzony w różnych sklepach jest również odzwierciedleniem pewnej niezmienności w nawykach zakupowych Polaków. Zmiany o tej sile rok do roku nie powinny być dla branży istotne w kontekście dochodów czy zysku.

Sieci o zasięgu regionalnym jest w Polsce co najmniej kilkadziesiąt, choć wciąż się to zmienia z uwagi na możliwość przyłączenia sklepów do działających sieci franczyzowych, które mają zazwyczaj silniejsze zaplecze logistyczne. Niemniej, choćby podczas wakacyjnych wojaży po kraju, można natknąć się na sklepy pod zupełnie innymi markami niż te, jakie znamy ze swojego miejsca zamieszkania. I jest ich, wbrew pozorom, wciąż bardzo dużo, choć mocno rosną wielkie sieci.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Promocyjny
Jak zaistnieć w sieci z małym biznesem? Sprawdź najlepsze pomysły
Biznes
9000. franczyzobiorca dołączył do sieci Żabka
Biznes
Na regionalnych lotniskach zapowiada się rekordowy sezon
Materiał partnera
Jak sprawnie budować z KPO
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki