Wybory samorządowe: W których miastach rywalizacja zapowiada się najciekawiej?

Kampania samorządowa się rozkręca. W cieniu tematów ogólnokrajowych szykują się bardzo ciekawe lokalne wyścigi, także w kilku nieoczywistych miejscach.

Publikacja: 10.02.2024 15:13

Rynek w Kielcach nocą

Rynek w Kielcach nocą

Foto: Kamil Brandeburg, CC BY-SA 3.0 PL <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en>, via Wikimedia Commons

7 i 21 kwietnia odbędą się wybory samorządowe. Kalendarz jest dla wszystkich taki sam i sprawia, że będzie to jednocześnie wyjątkowo krótka kampania. Zarówno w porównaniu z wyborami parlamentarnymi, jak i poprzednią kampanią samorządową w 2018 roku, gdzie zaciekła rywalizacja – zwłaszcza w Warszawie – trwała na wiele miesięcy przed wyborami.

To nie oznacza oczywiście, że nie będą to interesujące wybory. Trzy miasta, które przyciągają obecnie najwięcej uwagi, to Kraków, Wrocław i Warszawa. Co z innymi?

Wybory samorządowe: W Kielcach jak w Krakowie - „otwarty” wyścig o prezydenturę

Bardzo interesująca – i nieco podobna do krakowskiej – jest sytuacja w Kielcach. Tam urzędujący od 2018 roku prezydent Bogdan Wenta zadeklarował już oficjalnie, że nie będzie kandydował. Kielce są więc kolejnym po Krakowie miastem, gdzie wyścig wyborczy jest „otwarty” – nie uczestniczy w nim urzędujący prezydent. W Krakowie prezydent Jacek Majchrowski rządził od 2002 roku. Wenta ustępuje po zaledwie jednej kadencji. Start ogłosił bardzo szybko lokalny polityk niezależny Kamil Suchański. Przed decyzjami w Kielcach są też kluczowe partie.

Kolejnym miastem na wyborczej mapie, które zyskuje na znaczeniu, jest Gdynia. Tam już od 1998 roku rządzi prezydent Wojciech Szczurek, który na swoją pierwszą kadencję został wybrany jeszcze przez radę miasta (bezpośrednie wybory zaczęły obowiązywać od następnej kadencji). Szczurek wygrywał wszystkie kolejne wybory z kolejnymi rywalami, trochę jak Jacek Majchrowski w Krakowie, chociaż z jeszcze większymi przewagami. Teraz przed Szczurkiem kolejny test. Powstaje przeciwko niemu silna koalicja z udziałem m.in. Platformy Obywatelskiej, Nowej Lewicy, Razem i ruchów miejskich. To koalicja, która stawia sobie za cel odsunięcie Szczurka od władzy po ponad dwóch dekadach jej sprawowania. To prawdopodobnie największe wyzwanie od lat w karierze samorządowej prezydenta Gdyni.

Lubin: Koalicja Obywatelska rzuci wyzwanie Bezpartyjnym Samorządowcom?

Ciekawa sytuacja szykuje się też w Lubinie na Dolnym Śląsku. To bastion Bezpartyjnych Samorządowców i prezydenta Roberta Raczyńskiego. Nieoficjalnie można zaś usłyszeć, że będzie miał poważnego konkurenta. To może być wiceminister sportu, poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys.

Mimo że kampania wyborcza jest krótka, to jedna niespodzianka już się wydarzyła. To decyzja o tym, że nie będzie wyborczej koalicji z udziałem Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Decyzję w ubiegłym tygodniu ogłosił premier Donald Tusk. W Warszawie można było usłyszeć, że w obliczu nowych wewnętrznych sondaży Koalicja Obywatelska zdała sobie sprawę, że może wybory na poziomie sejmików wygrać samodzielnie. I nie potrzebuje do tego żadnych sojuszników. Inne tłumaczenie dotyczy przebiegu samych negocjacji, a przede wszystkim tego, że Lewica chciała mieć swobodę w wyborze czy popieraniu kandydatów w miastach, a KO chciała, by Lewica popierała wszystkich kandydatów wspólnie.

Niecodzienna koalicja na poziomie sejmików może dotyczyć Konfederacji, której politycy sugerują, że może dojść do wyborczego sojuszu z Bezpartyjnymi Samorządowcami.

Czytaj więcej

Wybory samorządowe. W Krakowie ostra walka w pierwszej turze - Łukasz Gibała tuż przed Małgorzatą Wassermann

Nie jest również pewne, czy nie dojdzie do personalnych niespodzianek w wyścigach, o których już teraz dużo się mówi. W Krakowie pojawiła się na przykład informacja, że będzie nowy kandydat – z poparciem całej koalicji rządzącej – który ma rzucić wyzwanie obecnemu faworytowi w sondażach, niezależnemu politykowi i radnemu Łukaszowi Gibale. Nazwisko kandydata lub kandydatki ma być niespodzianką – o ile do wystawienia w takim schemacie kandydata przeciwko Gibale rzeczywiście dojdzie.

W Kielcach urzędujący od 2018 roku prezydent Bogdan Wenta zadeklarował już oficjalnie, że nie będzie kandydował

W ostatnich miesiącach po wyborach polska polityka nabrała nowej dynamiki. Spór polityczny nowej władzy z opozycją będzie miał przełożenie na kampanię samorządową. I może mieć w nieoczekiwany sposób wpływ zarówno na ogólnokrajową kampanię wyborczą, jak i na wyścigi lokalne. Teoretycznie w największych miastach wiele rzeczy jest już przesądzonych lub prawie przesądzonych. Ale wydarzenia ostatnich miesięcy pokazały, że w polskiej polityce nie ma nic „na pewno”. I to może mieć też wpływ na politykę lokalną.

Kampania samorządowa będzie krótka. I będzie też toczyć się w bardzo szybkim tempie. To zaś oznacza duże wyzwanie przed sztabowcami – niezależnie od tego, czy mowa o Warszawie, czy niewielkim mieście.

7 i 21 kwietnia odbędą się wybory samorządowe. Kalendarz jest dla wszystkich taki sam i sprawia, że będzie to jednocześnie wyjątkowo krótka kampania. Zarówno w porównaniu z wyborami parlamentarnymi, jak i poprzednią kampanią samorządową w 2018 roku, gdzie zaciekła rywalizacja – zwłaszcza w Warszawie – trwała na wiele miesięcy przed wyborami.

To nie oznacza oczywiście, że nie będą to interesujące wybory. Trzy miasta, które przyciągają obecnie najwięcej uwagi, to Kraków, Wrocław i Warszawa. Co z innymi?

Pozostało 88% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Największe polskie miasta skorzystały na akcesji do Unii Europejskiej
Z regionów
Arkadiusz Wiśniewski: Przez ostatnie lata przeciwstawiano jedne samorządy drugim
Z regionów
Wojna Rosji z Ukrainą sprawi, że autobusy w Polsce będą jeździć rzadziej?
Z regionów
Półkolonie w swoim mieście. Samorządy przygotowują wypoczynek dla najmłodszych
Z regionów
Jak Polska świętuje wstąpienie do Unii Europejskiej