Reklama

Działkowicze wracają do miast. Władze szukają dla nich miejsc

Ogrody społeczne pełnią w mieście różne funkcje. Wspierają produkcję żywności, wzmacniają zdrowy tryb życia i zdrowe odżywianie, ograniczają izolację społeczną, zwiększają poczucie przynależności do miasta czy pomagają zarządzać zapomnianą przestrzenią publiczną – wyliczają krakowscy urzędnicy.

Publikacja: 17.03.2021 18:07

Ogrody społeczne pełnią w mieście różne funkcje. Wspierają produkcję żywności, wzmacniają zdrowy try

Ogrody społeczne pełnią w mieście różne funkcje. Wspierają produkcję żywności, wzmacniają zdrowy tryb życia i zdrowe odżywianie, ograniczają izolację społeczną, zwiększają poczucie przynależności do miasta.

Foto: Fot. Pixabay

W tym mieście ogrodnictwo miejskie rozwija się prężnie. Obecnie funkcjonuje dziewięć ogrodów społecznych o różnej powierzchni: od 58 m kw. na osiedlu Azory, po 2,8 tys. m kw. w Ogrodzie Salwator.

Dzielą się doświadczeniami

– Zarząd Zieleni Miejskiej od lat prowadzi szereg działań, które umożliwiają mieszkańcom zakładanie ogrodów społecznych, których funkcjonowanie wspierane jest pod kątem finansowym, jak i merytorycznym. ZZM bezpłatnie użycza mieszkańcom teren pod założenie ogrodu społecznego – mówi Kacper Popiela, z Urzędu Miasta Krakowa.

W 2018 roku Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie przystąpił do unijnego projektu RU:RBAN – Resilient Urban Agriculture. Partnerem wiodącym projektu RU:RBAN jest Rzym i jego „model zarządzania ogrodami miejskimi”. Dzięki temu uczestniczące w nim miasta – jak Kraków, Coruna, Wilno, Saloniki, Caen oraz Loures – mogą wymieniać doświadczenia i zwiększać możliwości lokalnego zarządzania.

W przyszłym tygodniu w Krakowie rozpoczną się konsultacje społeczne, dotyczące zakładania i funkcjonowania ogrodów społecznych oraz ogrodów społecznych parcelowych. Potrwają miesiąc.

CZYTAJ TAKŻE: Wraca moda na działki, ale nie na pola

Reklama
Reklama

– Cyklicznie organizowane są u nas również warsztaty ogrodnicze Szkoła Miejskich Ogrodników, w których udział może wziąć każdy, a które przekazują zarówno teoretyczną, jak i praktyczną wiedzę na temat miejskiego ogrodnictwa. Cieszą się one dużą popularnością i przyczyniają się do popularyzowania wiedzy na temat możliwości urban farmingu – mówi Kamil Popiela.

Uczą jak zakładać

W Krakowie jest też program miejskiego ogrodnictwa dedykowany szkołom „Ogród z klasą”.
Już 17 krakowskich szkół tworzy przyszkolne ogrody, które stają się dodatkową zieloną klasą, służącą nie tylko do nauki na temat przyrody, ale do nauki w ogóle. – Przyczyniają się również do zwiększania kontaktu dzieci z przyrodą, co w obecnych czasach ma ogromne znaczenie – uważa krakowski magistrat.

We Wrocławiu też działają ogrody społeczne: jednym z pierwszych był Ołbiński Ogród Otwarty. – Zapotrzebowanie na takie miejsca ciągle rośnie i zgłaszają nam to mieszkańcy. W związku z tym postanowiliśmy, że jednym z kluczowych działań zaplanowanych w projekcie FoodSHIFT2030, finansowanym z programu unijnego, będzie wspieranie powstawania ogrodów społecznych – mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Wrocławia.

Miasto zapowiada pomoc na każdym kroku, który trzeba wykonać na drodze do stworzenia takiego ogrodu.

Pierwszy etap to znalezienie miejsca na taki ogród – pomoc w weryfikacji działek upatrzonych przez przyszłych ogrodników oraz praca nad stworzeniem mapy z potencjalnymi terenami, które mogą zostać przeznaczone na ogrody. Kolejny krok to utworzenie regulaminu korzystania z ogrodu wraz z umową dzierżawy.

CZYTAJ TAKŻE: Czas na działki na lato

Reklama
Reklama

– Przewidujemy również szkolenia, jak zakładać ogród, jak go pielęgnować oraz konsultacje ze specjalistą ogrodnikiem – zapowiada urzędnik.

Wrocław chce też stworzyć zakładkę w internecie, gdzie przyszły ogrodnik mógłby znaleźć te wszystkie informacje, a także planuje również zbierać i aktualizować informacje o istniejących ogrodach i utworzyć mapę ogrodów społecznych.

– Chcielibyśmy, aby strona stanowiła również platformę wymiany informacji, dzielenia się wiedzą, poradami oraz by zrzeszała ona miejskich ogrodników – tłumaczy Arkadiusz Filipowski.

Nie sadzą, ale jedzą

W Opolu przy ul Tarnopolskiej trzy lata temu powstał park sensoryczny. To tam każdego roku realizowane są także nasadzenia warzyw. Miasto proponowało też włączenie się mieszkańców w ten projekt.

– Jednak na tę chwilę uprawę roślin warzywnych realizuje zewnętrzna firma, ale „grządki są do wzięcia”. Z polonów natomiast, co cieszy, chętnie korzystają mieszkańcy – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak.

Z kolei Lublin w ramach projektu com.unity.lab współfinansowanego z Programu Urbact III planował przeprowadzenie cyklu warsztatów i spotkań „Zamojska kwitnie”.

Reklama
Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Działki rekreacyjne na weekend i emeryturę

– Cykl ten realizowany wspólnie z mieszkańcami ulicy Zamojskiej w Lublinie, miał zakończyć się powstaniem ogrodu społecznego. Niestety, z przyczyn epidemicznych planowane na okres od września 2020 roku do czerwca 2021 roku warsztaty i spotkania się nie odbyły – przyznaje Monika Głazik z lubelskiego ratusza.

W tym roku miasto planuje takie warsztaty na nieco mniejszą skalę. – Będą to warsztaty podwórkowe o tematyce roślinnej. Odbędą się one pod warunkiem stabilnej sytuacji epidemicznej – zapowiada urzędniczka.

Zdradza, że urzędnicy przyglądają się pomysłom i realizacjom w innych miastach. – Tak, by wypracować dla Lublina jak najlepsze rozwiązania – dodaje Monika Głazik.

Jakość życia
Miliony złotych trafią do małych i średnich miast. Finał jesienią
Jakość życia
Śląskie powietrze pełne tlenków azotu. Odpowiada za to głównie ruch samochodowy
Jakość życia
Ogrodnicy odbetonują ulice polskich miast?
Jakość życia
Które europejskie miasta najbardziej sprzyjają zdrowemu życiu? Polski lider zaskakuje
Jakość życia
Więcej drzew w centrach miast. Przybywa ich stale, choć powoli
Reklama
Reklama