Pomorskie, opolskie, lubuskie i dolnośląskie – w tych województwach jest najdłuższa lista deficytowych profesji, w których ofert pracy może być w tym roku więcej niż kandydatów. Jak wynika z najnowszej edycji Barometru Zawodów 2023, które na zlecenie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej opracowuje Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie, w skali całego kraju firmy muszą się w tym roku liczyć z niedoborem pracowników w 27 specjalnościach.
W województwie pomorskim deficyt będzie dotyczył aż 49 grup zawodowych (w tym głównie wykwalifikowanych robotników). Jak zwraca uwagę Tomasz Robaczewski, starszy inspektor w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Gdańsku, ten niedobór wiąże się z szybkim gospodarczym rozwojem regionu.
Czytaj więcej
Wyższa płaca minimalna oznacza spłaszczenie siatki płac, bo w budżetach lokalnych nie ma pieniędzy na inne podwyżki.
Potrzeby inwestorów
Według niedawnej informacji GUS pomorskie było w 2021 r. najszybciej rozwijającym się regionem w Polsce. Jego PKB wzrósł aż o 15,8 proc. w porównaniu z 2020 r.
– Od lat obserwujemy trend ciągłego wzrostu liczby podejmowanych działalności gospodarczych. Wielu przedsiębiorców prowadzi działalność eksportową, co także wyróżnia pomorską gospodarkę, a Trójmiasto przyciąga korporacyjnych inwestorów z zagranicy. Wzrasta też aktywność zawodowa Pomorzan, a bezrobocie w 2022 r., podobnie jak w 2019 r., było rekordowo niskie – wylicza Robaczewski.