Miasta, które chcą żyć wolniej

Już 17 gmin w Polsce należy do międzynarodowej organizacji Cittaslow. Po co to robią, co im to daje, kto korzysta?

Publikacja: 20.06.2014 14:05

Lidzbark Warmiński – miasto nowoczesne, ale przyjazne dla ludzi

Lidzbark Warmiński – miasto nowoczesne, ale przyjazne dla ludzi

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Stowarzyszenie Cittaslow powstało pod koniec lat 90. XX w. Zaczęło się od spotkania przedstawicieli włoskiej organizacji Slow Food z burmistrzami kilku miasteczek tego kraju. Zaproponowali im utworzenie międzynarodowej sieci miast Slow Cities. By do niej wstąpić, miasta miały spełnić szereg wymagań dotyczących m.in. wspierania tradycyjnych lokalnych potraw i tworzenia atmosfery gościnności. Przede wszystkim jednak musiały zobowiązać się, że zrobią wszystko, by mieszkańców i turystów wyłączyć z wyścigu szczurów, szaleńczego tempa życia i pracy.

Miasta należące do Cittaslow miały cechować się m.in. zrównoważonym rozwojem, dbać o środowisko oraz o zachowanie lokalnego rzemiosła, produkcji żywności, kuchni, miejscowych tradycyjnych potraw i napitków.

Do Cittaslow należy obecnie 187 miasteczek z 28 krajów świata. Najwięcej z Włoch i... Polski.

Jak do tego doszło?

Inicjatorem powstania polskiego oddziału Cittaslow był samorząd województwa warmińsko-mazurskiego. W latach 1999–2006 marszałkiem tego regionu był Andrzej Ryński pochodzący z Reszla. Za jego kadencji tamtejszy samorząd wojewódzki podjął współpracę z włoskim regionem Umbria, którego miasteczka jako jedne z pierwszych przystąpiły do Cittaslow. Po ich zwiedzeniu marszałek Ryński spotkał się z władzami Reszla i tamtejszego Stowarzyszenia Kulturalnego „Zamek", proponując przyłączenie się tej miejscowości do sieci Cittaslow.

Tym sposobem Reszel stał się pierwszym miasteczkiem w Polsce, które postanowiło wstąpić do tej organizacji. Potem władze samorządu wojewódzkiego zaczęły nakłaniać do tego kolejne miejscowości, uznając, że Cittaslow i jego założenia jak ulał pasują do wielu miasteczek Warmii i Mazur. Zadeklarowały też pomoc organizacyjną w powołaniu polskiego oddziału Cittaslow.

Warmia pionierem

W pierwszej kolejności namówić się dały Lidzbark Warmiński, Bisztynek i Biskupiec. Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego stał się członkiem wspierającym polską odnogę tej organizacji. W swym regionalnym programie operacyjnym na lata 2014–2020 samorząd tego regionu zamierza wydzielić osobną pulę przeznaczoną tylko dla gmin należących do sieci „wolnych miast".

Do tej idei przekonują się kolejne polskie samorządy, już nie tylko z Warmii i Mazur. Dziś Polska Krajowa Sieć Cittaslow to 17 miast członkowskich (w tym 14 z województwa warmińsko-mazurskiego) i trzy gminy kandydaci do członkostwa. Co ich skłoniło do przystąpienia?

– Istotnym czynnikiem jest brak perspektywy rozwoju wielkiego przemysłu w większości małych miast, zwłaszcza regionu Warmii i Mazur, a co za tym idzie znaczące bezrobocie – mówi Artur Wajs, burmistrz Lidzbarka Warmińskiego i od 2010 r. krajowy koordynator Polskiej Sieci Cittaslow.

Jego zdaniem wspaniałe walory przyrodnicze, wielokulturowość i gościnność w sposób naturalny wpisują ten region w idee Cittaslow i stwarzają szanse na rozwój gospodarczy przez turystykę.

Warto zauważyć, że do sieci przystępują również miasta z innych regionów, np. Murowana Goślina z Wielkopolski, Kalety ze Śląska, Rejowiec Fabryczny z Lubelszczyzny.

– Znamy wartości, które są dla nas ważne, ale każdy wybiera swoją drogę do osiągnięcia celu, jakim jest dobra jakość życia naszych mieszkańców – deklaruje Wajs.

Czy można już mówić o rezultatach?

Samorządowcy z województwa warmińsko-mazurskiego podkreślają, że nastąpił duży wzrost aktywności miasteczek Cittaslow w szukaniu swoich silnych stron, wspólnej promocji turystycznej, w wydawnictwach i wydarzeniach:

Ożywiły się kontakty pomiędzy miastami członkowskimi, i to nie tylko na Warmii i Mazurach, nastąpiła konsolidacja sił, co poprawiło jakość działań promocyjnych.

Pojawiła się moda na powrót do historii, kultywowanie dziedzictwa kulturowego, wróciły stare zawody. Jeden z najważniejszych pomysłów to wspólne przygotowania do walki o środki unijne na lata 2014–2020.

– Zaczęliśmy być rozpoznawalni za granicą. Przez udział w międzynarodowych spotkaniach mamy możliwość podpatrywania innych i korzystania z ich rozwiązań. Mamy również szansę promocji naszych miast na forum międzynarodowym. Międzynarodowa Sieć Miast Cittaslow działa na wszystkich kontynentach. To nie do przecenienia – uważa Artur Wajs.

Egzamin co pięć lat

Każdy członek zobowiązany jest do certyfikacji co pięć lat, co zmusza do ustawicznej pracy. Ocenie podlega wtedy kilkadziesiąt elementów, m.in. polityka środowiskowa, jakość życia miejskiego, turystyka, rzemiosło, gościnność. Każde miasto musi odnaleźć własną tożsamość.

Celem Cittaslow jest m.in. podkreślanie różnorodności, a nie ujednolicanie i uśrednianie, tak charakterystyczne dla globalizacji. Niektóre z polskich miast Cittaslow już odczuwają zwiększony napływ turystów.

Mirosław Bogdanowicz z Urzędu Gminy Reszel przekonuje, że „powolne" miasto nie znaczy zatrzymane w rozwoju.

– Stawiamy na małą przedsiębiorczość i rzemieślników. Zachęcamy rolników do produkcji zdrowej, ekologicznej żywności. Doskonale funkcjonują gospodarstwa agroturystyczne i niewielkie pensjonaty serwujące dania regionalne i polską zdrową żywność – wylicza Bogdanowicz.

Znak ślimaka będący logo Cittaslow jest coraz bardziej rozpoznawalnym znakiem towarowym.

Stowarzyszenie Cittaslow powstało pod koniec lat 90. XX w. Zaczęło się od spotkania przedstawicieli włoskiej organizacji Slow Food z burmistrzami kilku miasteczek tego kraju. Zaproponowali im utworzenie międzynarodowej sieci miast Slow Cities. By do niej wstąpić, miasta miały spełnić szereg wymagań dotyczących m.in. wspierania tradycyjnych lokalnych potraw i tworzenia atmosfery gościnności. Przede wszystkim jednak musiały zobowiązać się, że zrobią wszystko, by mieszkańców i turystów wyłączyć z wyścigu szczurów, szaleńczego tempa życia i pracy.

Pozostało 89% artykułu
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego