Marta Majewska, burmistrz Hrubieszowa: Rząd musi kontrolować granicę

Samorządy odegrają kluczową rolę we wdrażaniu strategii migracyjnej – mówi Marta Majewska, burmistrz Hrubieszowa.

Publikacja: 27.10.2024 19:44

Skrzyżowanie w centrum Hrubieszowa

Skrzyżowanie w centrum Hrubieszowa

Foto: kuba13 / fotopolska.eu, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

Władze Hrubieszowa wiedzą już, jak będą się kształtować dochody miasta w 2025 roku?

Jesteśmy w początkowej fazie składania naszego budżetu, a biorąc pod uwagę wyliczenia, które mamy, to nasze wpływy do budżetu powinny wzrosnąć o prawie 5 milionów złotych.

Mamy szereg niepokojów związanych z zapisami nowej ustawy. Nie będę oryginalna, bo podobnie myśli większość samorządowców. Mamy duże znaki zapytania związane ze skutkami wynikającymi z nowej ustawy i z tym, co nas czeka w 2025 roku.

Czytaj więcej

Granica Polski z Białorusią. Wójt Narewki: Nie ma u nas strachu

Głównym problemem jest szeroko pojęta oświata. Nie wiemy, jakie będziemy mieli okołobudżetowe zapisy, dotyczące np. sposobu wyliczania kosztów nauki uczniów w szkołach, zwłaszcza wobec likwidacji subwencji oświatowej.

Miasto dziś dokłada 51 proc. z miejskiego budżetu do oświaty. 49 proc. to subwencja na ucznia, która pokrywa jedynie połowę kosztów jego funkcjonowania. Zastanawiamy się, jak rozwiązać problem uczniów spoza miasta. Uważam, że powinniśmy mieć możliwość egzekwowania dodatkowych kwot od gmin, z których te dzieci pochodzą.

Nowa ustawa ustabilizuje finansowanie samorządów, jak zapowiadał rząd?

Dobrze, że jest. Wcześniej żyliśmy jak na bombie zegarowej, w niepewności. Nie jest sztuką mówić, że jakieś pieniądze do samorządów wpływają w postaci kroplówek czy innych dodatków. Nie tak samorządy powinny funkcjonować.

Samorządowcy odpowiadają za potężne budżety w różnych przestrzeniach. I nie mogliśmy już dłużej żyć tak jak w ostatnim latach: czekając, za przeproszeniem, aż coś nam skapnie od rządu.

We wszystkim potrzebna jest stabilizacja. Przede wszystkim w finansach. Ta ustawa daje nam ją, aczkolwiek jestem daleka od pełnej radości, ponieważ ta ustawa powinna być nadal procedowana i ulepszana.

Po wielu rozmowach z ministrem Andrzejem Domańskim mamy takie zapewnienia jako samorządowcy: wprowadzenie ustawy było konieczne, żeby ustabilizować to, co się w samorządach dzieje. Ta ustawa powinna jednak podlegać ewolucji. Pewne jej zapisy nadal powinny być procedowane i nowelizowane.

Co pani zdaniem już powinno się w tej ustawie znowelizować, a z czym trzeba poczekać, aż nowe przepisy zaczną funkcjonować w praktyce?

Dla nas największą zagadką są zapisy, gdzie zamiast obecnie funkcjonującej subwencji ogólnej dla samorządu zostało wprowadzone pojęcie tzw. potrzeb finansowych jednostek samorządu terytorialnego. Tam jest pięć różnych rodzajów potrzeb: wyrównawcza, oświatowa, rozwojowa, ekologiczna czy uzupełniająca. Mają być finansowane dochodami z udziału w PIT i CIT.

Ustawa zawiera kalkulacje wysokości tych potrzeb, ale są też zapisy mówiące o tym, że jeżeli dochody JST okażą się niewystarczające do pokrycia tych wyliczonych potrzeb finansowych, to samorząd dostanie taką subwencję ogólną z budżetu państwa.

Czyli kroplówkę...

Nie lubię tego słowa, ale faktycznie – taka nazwa się przyjęła. Ale jest pytanie, na jakich zasadach będzie ona przyznawana i ile wyniesie.

Obecna, która została nam przydzielona, a mówię o tych 10 miliardach złotych, które teraz rząd przeznaczył dla samorządów, ma pozwolić nam spiąć ostatnie miesiące tego roku. Po rozdysponowaniu okazała się niewystarczająca. Taka kroplówka najbardziej krzywdzi małe i średnie miasta. Miasta powiatowe.

Jeśli chodzi o Hrubieszów, to nie byliśmy i nie jesteśmy dla obywateli Ukrainy miastem docelowym

Marta Majewska, burmistrz Hrubieszowa

Sama kwestia kroplówki w zakresie przydziału utraty dochodów z PIT jest sprawiedliwie ustalona, jasna i klarowna, natomiast przyznana część wyrównawcza jest problematyczna, bo nie odzwierciedla potrzeb małych oraz średnich miast i jest rażąco niska w stosunku do małych gmin.

Podam przykład Hrubieszowa. Mamy 16 tysięcy mieszkańców, a dostaniemy 2 miliony złotych: z czego 1 764 868 złotych z tytułu utraconego podatku PIT i jedynie 235 tysięcy z wyrównawczej. A gminy wiejskie, które mają po kilka tysięcy mieszkańców i znacznie mniej zadań, mają dostać po milionie złotych wyrównania przy kilkusettysięcznej utracie dochodów. To jest potężna dysproporcja w stosunku do wielkości zadań realizowanych przez miasta powiatowe.

Jak wielu obywateli Ukrainy, którzy uciekali przed wojną, zostało w Hrubieszowie na stałe? Znaleźli pracę?

Jeśli chodzi o Hrubieszów, to nie byliśmy i nie jesteśmy dla obywateli Ukrainy miastem docelowym. Zostały u nas pojedyncze osoby.

Głównym argumentem jest oczywiście rynek pracy i funkcjonowanie tutaj, rozwój tej części Polski wschodniej. To nie tylko kwestia Hrubieszowa, ale całej tej części Polski, województwa lubelskiego czy podlaskiego.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy polska armia jest gotowa do obrony kraju? Znamy zdanie Polaków

Żyją w mieście imigranci z innych państw?

Pojedyncze osoby.

Pytam, bo we wstępnej strategii migracyjnej przedstawionej przez rząd zapowiedziano m.in. przywrócenie kontroli granicznych, ale też zaostrzenie przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców w celu wyeliminowania nadużyć w systemie wizowym. To krok w dobrym kierunku?

Myślę, że rząd powinien mieć nad tym kontrolę, zwłaszcza po tym teatrze kupczenia wizami.

A jeśli chodzi o nową strategię migracyjną, to my – jako samorządy – mamy jeszcze zbyt mało informacji. Mamy nadzieję, że jako strona samorządowa będziemy dla rządu partnerem w dyskusji. Na razie mamy dokument, który ma bardzo ogólny charakter. Uważamy to za początek drogi dla tej legislacji.

Patrząc na te założenia i cele strategii, wszystko wskazuje na to, że to właśnie samorządy będą miały kluczową rolę w wypełnieniu jej założeń. Mam nadzieję, że jako aktywna strona samorządowa będziemy mogli wpływać na to, w jaki sposób się to dzieje.

Ma też powstać lista zawodów długookresowo deficytowych dla polskiej gospodarki. Pani zdaniem, patrząc na doświadczenia Hrubieszowa, jakie zawody powinny się na niej znaleźć?

To jest kolejny problem. Bardzo mocno odczuwamy braki wykwalifikowanych specjalistów z różnych branż. Mówimy tutaj m.in. o specjalistach związanych z innowacyjną gospodarką, bo dzisiaj nie ma od niej odwrotu, ludziach z wykształceniem technicznym.

Patrząc na mój teren: u nas brakuje inżynierów wszelkich specjalności, a biorąc pod uwagę globalnie polską gospodarkę, to powinniśmy się skupić na specjalistach z branży innowacyjnej gospodarki.

Władze Hrubieszowa wiedzą już, jak będą się kształtować dochody miasta w 2025 roku?

Jesteśmy w początkowej fazie składania naszego budżetu, a biorąc pod uwagę wyliczenia, które mamy, to nasze wpływy do budżetu powinny wzrosnąć o prawie 5 milionów złotych.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Burmistrz Lewina Brzeskiego: Mieszkańcy słusznie chcą pozwać Wody Polskie
Materiał Promocyjny
Telewizor w inteligentnym, bezpiecznym domu
Okiem samorządowca
Wójt gminy, gdzie powstanie CPK zapowiada: Będziemy wielkim placem budowy
Okiem samorządowca
Granica Polski z Białorusią. Wójt Narewki: Nie ma u nas strachu
Okiem samorządowca
Roman Szełemej: W ustawie o finansach samorządów jest wiele paradoksów
Okiem samorządowca
Adam Krzysztoń: Trudna sytuacja szpitali wynika z wyceny procedur medycznych