Jak ocenia pani dostępność aptek w małych miejscowościach?
Obecnie jest to ogromny problem, dlatego że w wielu małych miejscowościach aptek już po prostu nie ma. Tak też jest niestety i u nas w gminie. Kiedyś, jeszcze kilka lat temu, apteka w Miłkach była, teraz już jej nie ma. W tzw. międzyczasie przepisy dotyczące prowadzenia aptek się zmieniały i nasza placówka została zamknięta. To bardzo trudny temat. Tym bardziej że w takich miejscowościach jak w naszej gminie jest też niełatwa sytuacja z komunikacją publiczną. Co więcej, w niektórych małych gminach w okresie letnim czasami autobusy w ogóle nie kursują. W okresie szkolnym jeżdżą autobusy szkolne, które wożą nie tylko uczniów. Natomiast czasami jest po prostu tak, że nie ma żadnego publicznego dojazdu. To olbrzymi problem. Nasza gmina jest dosyć rozległa. Z niektórych miejscowości mamy do Miłek po 20 km.
Gdzie więc mieszkańcy kupują lekarstwa?
Trzeba jechać do miasta. Najbliższe, w którym jest apteka to Giżycko. To już spora odległość. W takich gminach kłania się również niekorzystna demografia. Zazwyczaj mieszkają w nich osoby starsze. Młodzieży i dzieci jest coraz mniej, a nie każda starsza osoba dysponuje samochodem czy też wręcz ma rodzinę. Często są to ludzie samotni, którzy nie jeżdżą autami i dostanie się do Giżycka, aby zrealizować receptę, nie jest łatwe.
To powszechny problem poza dużymi miastami?
Myślę, że w wielu miejscowościach, w gminach podobnych do naszej, mieszkańcy muszą się mierzyć z tym problemem. U nas apteki nie ma już kilka lat i my jej brak naprawdę mocno odczuwamy. Rozmawiając z niektórymi koleżankami i kolegami samorządowcami, słyszę, że takich gmin w Polsce jest w tej chwili naprawdę sporo.
Czytaj więcej
Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym” przekazała dziś minister zdrowia Izabeli Leszczynie apel o za...
Co jest przyczyną coraz mniejszej liczby aptek, a po części ich zupełnego braku?
Z jednej strony takie a nie inne przepisy, a z drugiej zapewne też niska opłacalność ich prowadzenia. Myślę jednak, że przepisy powinny być bardziej przyjazne. Z tego, co się orientuję, właścicielem apteki w Polsce może być tylko farmaceuta posiadający odpowiednie wykształcenie i prawo do wykonywania zawodu. Istnieją też ograniczenia dotyczące liczby aptek, które może posiadać jeden podmiot, a także regulacje dotyczące ich lokalizacji w odniesieniu do liczby mieszkańców. Głównym ograniczeniem jest limit czterech aptek, które może posiadać jeden podmiot. Inna kwestia to dostępność farmaceutów. Dzisiaj na rynku pracy o nich trudno. System funkcjonowania aptek musi się naprawdę zmienić, bo słyszę, że w coraz większej liczbie gmin apteki niestety się zamykają.