Nie ma ich i nie wiadomo, czy będą...
Gdyby były, pomogłyby nam opracować program efektywności energetycznej na skalę całej Polski. Musimy produkować więcej energii odnawialnej. Tu znów Pomorze Zachodnie daje przykład, bo jesteśmy liderem kraju w jej produkcji, można powiedzieć – hubem zielonej energii.
Stawiane są farmy wiatrowe, funkcjonuje cały system dostawców na lądzie i morzu. Od lat konsekwentnie dbamy o jakość powietrza i wód, niestety, podczas ubiegłorocznej katastrofy ekologicznej na Odrze zostaliśmy najbardziej poszkodowani. Minie dużo czasu, nim natura się odrodzi.
Niedawno na małym dopływie Odry – Inie – też doszło do skażenia, które przyczyniło się do degradacji życia w rzece. Ciągle mamy bardzo dużo do zrobienia, ale pamiętajmy, że skala mikro – choćby mniejsze zużycie energii w naszym domu – przekłada się na skalę makro, prowadząc do zmniejszenia produkcji gazów cieplarnianych i mniej intensywnego korzystania z planety.
Brak środków z KPO i słaba kondycja samorządów, od gmin do województw, temu nie sprzyja...
To prawda. Nad tym trzeba ubolewać: rząd PiS-u do kwestii ochrony środowiska i ekologii podchodzi z dużą rezerwą. Uważa, że to są lewackie fanaberie i dalej wycina na potęgę lasy, które są naszymi zielonymi płucami. I cały czas powtarza, że nie będzie nam Unia narzucała swego zdania w kwestii lasów, ochrony wód czy powietrza, a polska energetyka dalej będzie oparta na węglu. To, niestety, naiwna, krótkowzroczna i niebezpieczna propaganda dla części społeczeństwa, która wciąż to kupuje. Na szczęście, nie na Pomorzu Zachodnim.
Cieszę się, że nasi mieszkańcy chcą stosować rozwiązania proekologiczne. Mamy całą rzeszę prosumentów, którzy w efektywności energetycznej widzą nie tylko pożytek ekonomiczny, ale też – a może przede wszystkim – biologiczny.
Są też inne dobre wieści z regionu: kilka dni temu otwarto przepiękną świątynię kultury, czyli Teatr Polski, z pięcioma scenami, w tym szekspirowską. Szczecin stanie się jeszcze ważniejszym ośrodkiem na mapie teatralnej Polski?
Zdecydowanie. Nie zbudujemy atrakcyjnego regionu bez dbałości o kulturę. Mamy wielu naprawdę wspaniałych artystów – i tych tutaj urodzonych, i tych, którzy do nas przyjeżdżają. Dotąd nie mieliśmy profesjonalnej sceny, bo jedyny teatr zbudowany od początku z takim przeznaczeniem został rozebrany po wojnie. Teatr Polski funkcjonował w budynku dawnej loży masońskiej. Ukończona właśnie budowa i przebudowa teatru budzi zachwyt.
W tej chwili mamy swoistą świątynię kultury, która stwarza ogromne możliwości zarówno aktorom, jak i odbiorcom. Nie ma chyba w Polsce, a może i w Europie obiektu, który miałby tyle wspaniale zaprojektowanych scen. Nowa część budynku ukryta jest w nadodrzańskiej skarpie. To inwestycja, na którą teatralny Szczecin i ludzie kultury czekali 75 lat. Ja sam mierzyłem się z tym projektem ponad dziesięć lat, od chwili pojawienia się koncepcji, poprzez projektowanie, stworzenie montażu finansowego, aż po budowę. Były w tym czasie zwroty akcji, kiedy np. podpisywaliśmy umowę z wykonawcą cztery dni po ogłoszeniu pierwszego lockdownu, a potem jeszcze wybuch wojny w Ukrainie. To powodowało, że – jak w sztuce teatralnej – było wiele dramatycznych chwil, ale wszystkie z happy endem.
To najważniejsza inwestycja tej kadencji?
Nie tylko. Także wspomniana już nowa siedziba Urzędu Marszałkowskiego czy Morskie Centrum Nauki, które ma popularyzować naukę wśród dzieci i młodzieży. Przypominająca statek bryła MCN na stałe zacumowała przy nabrzeżu na szczecińskiej Łasztowni. Trzeba ujrzeć ten widok, gdy wieczorem, ozdobiona barwną iluminacją, odbija się w Odrze.
Poza tym realizujemy najbardziej ambitny w Polsce plan budowy zintegrowanego systemu tras rowerowych. Obejmują one długodystansowe szlaki: Velo Baltica, Blue Velo, Trasę Pojezierzy Zachodnich, Stary Kolejowy Szlak i Trasę wokół Zalewu Szczecińskiego. Gotowych jest już w sumie ok. 700 km, a w fazie realizacji ponad 250 km tras. Duża część z nich biegnie w przepięknych miejscach, gdzie można podziwiać wspaniałą naturę.
Niektóre powstały np. na wałach przeciwpowodziowych, więc jedzie się w otoczeniu lasów, wody, zachwycających widoków. Docelowo powstanie 1,3 tys. km tras, stanowiących spójną całość, łączących się z trasami po niemieckiej stronie.
Za nieco ponad 60 dni wybory parlamentarne. Wystartuje pan?
Nie planuję startu w wyborach do parlamentu. Z powołania jestem samorządowcem i nie będę tego zmieniał. Oczywiście, jako szef regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej i szef kampanii, będę wspierał moje koleżanki i moich kolegów, którzy będą ubiegać się o mandaty. Natomiast zaraz po 15 października zacznę intensywne przygotowania do wyborów samorządowych.