Elżbieta Anna Polak: Nad Odrą panuje cisza. Życia nad rzeką nie ma

To nie jest tylko katastrofa na Odrze. To katastrofa rządu PiS. Nie da się z Warszawy zarządzać tym, co tutaj, w naszej wspólnocie, jest pod ręką – mówi Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego.

Publikacja: 28.08.2022 17:33

Marszałkowie województw zachodniej Polski podpisują porozumienie ws. programu ratunkowego dla Odry.

Marszałkowie województw zachodniej Polski podpisują porozumienie ws. programu ratunkowego dla Odry. Od lewej: Olgierd Geblewicz (zachodniopomorskie), Elżbieta Anna Polak (lubuskie), Andrzej Buła (opolskie) oraz członek zarządu województwa dolnośląskiego Tymoteusz Myrda. Cigacice, 22 sierpnia 2022 r.

Foto: Zdzisław Haczek/UMWL

Minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel przekazał, że umieranie ryb w Odrze osiągnęło „gigantyczną skalę”, jakiej „jeszcze nigdy nie mieliśmy – przynajmniej od 1989 roku ”. A Instytut Rybactwa Śródlądowego szacuje, że zginęło od 25 do 50 proc. ryb w tej rzece. Czy taka skala strat występuje też w Lubuskiem, czy może jest jeszcze wyższa, bo na terenie województwa wyciągano z rzeki chyba najwięcej śniętych ryb?

W Lubuskiem odłowiono ponad 31 ton śniętych ryb, z czego najwięcej na odcinku powiatu krośnieńskiego – około 16 ton. Takie są oficjalne dane. Jednak najwięcej martwych ryb jest na odcinku Odry w województwie zachodniopomorskim. Tam skala jest przerażająca, a śniętych ryb jest kilka razy więcej niż w moim regionie. Także dlatego, że zdążono tam ustawić zapory. My nie mieliśmy szansy, ponieważ instytucje rządowe nie powiadomiły nas o zbliżającej się katastrofie ekologicznej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Okiem samorządowca
Marcin Jabłoński: Ochronę ludności i obronę cywilną musimy traktować poważnie
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Okiem samorządowca
Tadeusz Truskolaski: Ostatnie schrony budowano w Polsce w latach 60. XX wieku
Okiem samorządowca
Olgierd Geblewicz: Pilnujemy naczelnej polityki
Okiem samorządowca
Renata Janik: Brakuje specustawy rowerowej, która uprościłaby pozyskiwanie gruntów
Okiem samorządowca
Prezydent Ciechanowa: Nie mamy żadnego schronu, który spełniałby definicję