Samorządowcy szukają oszczędności

Rosnące w szalonym tempie rachunki za prąd i ogrzewanie to zmora nie tylko mieszkańców, ale i władz samorządowych. Te też szykują się do zaciskania pasa.

Publikacja: 14.08.2022 09:50

Rozbudowa warszawskiego Zakładu Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych. Takie obiekty ma cora

Rozbudowa warszawskiego Zakładu Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych. Takie obiekty ma coraz więcej miast

Foto: Adam Burakowski/REPORTER

Ponad 500 000 000 zł. Słownie: pięćset milionów złotych. Pół miliarda. O tyle więcej, według aktualnych szacunków, zapłacimy w 2023 r. jako Warszawa za energię do obsługi kluczowych obszarów działania miasta. A to przecież nie pierwszy cios w budżet stolicy – napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Skokowe zwyżki cen energii i ciepła dotykają wszystkich samorządów w Polsce.

Pomysły na cięcia

– Nie ulega wątpliwości, że będziemy musieli bardzo zaciskać pasa. Ale z konkretami jeszcze czekamy do 25 sierpnia, na otwarcie ofert w ramach postępowania przetargowego na zakup energii elektrycznej. Robimy zakupy grupowe dla ponad 300 naszych różnych jednostek. To jest m.in. Urząd Marszałkowski, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, nasze spółki miejskie, cały samorząd Elbląga ze swoimi spółkami i inne samorządy z terenu naszego województwa. W zeszłym roku mieliśmy cenę 433 zł za megawatogodzinę. W tym roku szacunki mówią, że to może być 1400–1800 zł. To 3,5, a nawet 4 razy więcej. To bardzo niepokojące – mówi Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.

Dodaje, że jeśli chodzi o ciepło, to w Olsztynie rachunki poszły w górę o 45 proc. i jest niebezpieczeństwo, że konieczna będzie jeszcze podwyżka o 10 proc. – I tak jesteśmy jednak w niezłej sytuacji, bo odchodzimy od węgla i wybudowaliśmy kotłownię biomasową, nie musimy płacić za emisję CO2. Zmodernizowaliśmy kotły węglowe, które są w MPEC, i choć dzisiaj jeszcze 90 proc. energii cieplnej produkowane jest z węgla, to już w 2023 i 2024 r. będziemy mieli 38 proc. z węgla, a reszta pochodzić będzie ze źródeł odnawialnych i nieobciążonych opłatami za emisję CO2. Budujemy instalację do termicznego przetwarzania odpadów komunalnych. Będziemy pozyskiwać paliwo alternatywne, produkować energię cieplną i elektryczną – wylicza prezydent Olsztyna.

– Miasto nie ma żadnego wpływu na ceny i możliwości dostaw energii i ciepła – jesteśmy klientem, odbiorcą i jesteśmy uzależnieni od decyzji rządu, który odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne obywateli – mówi Monika Beuth, rzeczniczka prasowa Urzędu m.st. Warszawy. Zauważa, że na stole leżą obecnie dwa rozporządzenia: w sprawie ograniczeń w dostawach energii z grudnia 2021 r. oraz podobne dotyczące gazu, także z 2021 r., które tworzą ramy dla dostaw tych surowców. Mówią one m.in o podmiotach chronionych, takich jak placówki lecznicze czy wodociągi i kanalizacja. – Na tych dokumentach bazujemy, chociaż jest jasne, że w każdej chwili mogą ulec zmianom. Na tej podstawie każda jednostka przygotowuje swoje scenariusze na wypadek ograniczeń w dostawach prądu. Przegląda, i w razie potrzeby aneksuje, swoje umowy z dostawcami i dystrybutorami oraz przygotowuje wykaz kluczowych dla siebie i ciągłości swojego działania obszarów, które nie mogą podlegać wyłączeniu – mówi rzeczniczka stołecznego ratusza. – Nie straszymy, nie kreślimy czarnych scenariuszy, ale jako odpowiedzialny samorząd nie lekceważymy tych doniesień, które docierają do nas głównie za pośrednictwem mediów – dodaje.

Wylicza działania miasta, które pozwalają od wielu lat sukcesywnie optymalizować koszty i oszczędzać energię elektryczną i cieplną. Wskazuje m.in., że rozbudowywany Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych docelowo pozwoli zaspokoić nawet 25 proc. potrzeb energetycznych jednostek miasta. Moc zakładu wzrośnie z 2,6 MW do 27,2 MW.

– Pracujemy także nad programem instalacji miejskich paneli fotowoltaicznych. To pozwoli w przyszłości pokryć nawet 10 proc. potrzeb energetycznych stolicy. Premiujemy rozwiązania proekologiczne i realizujemy również taką politykę rozwoju miejskiej infrastruktury. Warszawski Zarząd Dróg Miejskich prowadzi program wymiany latarni na energooszczędne i ekologiczne lampy LED w całym mieście. Inwestujemy również w energooszczędny tabor. Pierwsze miesiące eksploatacji nowych tramwajów Hyundai pokazały, że zużywają one nawet o jedną trzecią mniej energii elektrycznej w przeliczeniu na jednego pasażera na kilometr niż dotychczas eksploatowane – mówi Beuth.

Oszczędza też Poznań. – W części budynków urzędu miasta funkcjonuje automatyka zarządzania budynkiem i od wielu lat prowadzone są działania mające na celu ograniczenie zużycia prądu i ciepła. Od wielu lat działa również system monitorowania pracy urządzeń i zużycia ciepła. Przy jego pomocy temperatura w pomieszczeniach urzędu dostosowywana jest do cyklu dobowego i dniowego. W związku z obecną sytuacją trwa analiza rozwiązań dalszego ograniczania zużycia w przypadku kryzysu – mówi Radosław Szczerbowski z oddziału energetyki miejskiej Urzędu Miasta Poznania.

Dodaje, że ciepło do większości budynków jednostek miejskich (szkoły, przedszkola, żłobki itp.) dostarcza operator systemu ciepłowniczego Veolia Energia Poznań. I że w ramach współpracy miasta ze spółką Veolia już w ubiegłym roku rozpoczęto program zarządzania ciepłem w budynkach oświatowych. Obecnie objętych jest nim 26 obiektów – docelowo będą to wszystkie budynki, do których Veolia dostarcza ciepło.

Veolia rozpoczęła w Poznaniu kampanię edukacyjną, której celem jest promocja ograniczania temperatury w budynkach. Akcję patronatem objął prezydent miasta, a kampania ma zachęcać mieszkańców do obniżania temperatury w pomieszczeniach o co najmniej 1 stopień Celsjusza. – Dalsze działania związane z oszczędnością energii są w trakcie analiz. Należy bowiem mieć na uwadze również bezpieczeństwo mieszkańców, chociażby w kontekście ograniczania oświetlania ulic, parków czy placów – mówi Szczerbowski.

Dla zasilania systemu ciepłowniczego, poza dostawą ciepła z elektrociepłowni, wykorzystywane jest ciepło wytwarzane w uruchomionej w 2016 r. Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych. Poznań jest jednym z dziewięciu miast w Polsce, które na swoim terenie wybudowały tego typu obiekty. Jednym z dodatkowych elementów, które mają zapewnić bezpieczeństwo dostaw ciepła, jest wybudowany na terenie elektrociepłowni i oddany do eksploatacji w październiku ubiegłego roku magazyn ciepła. Jeszcze w tym miesiącu ma się odbyć zaplanowane przez prezydenta Poznania posiedzenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego, który będzie analizował zagrożenia dla dostaw energii i paliw.

– Działania miasta będą uzależnione od informacji uzyskanych na tym posiedzeniu – mówi Maciej Kubiak, kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego w poznańskim Urzędzie Miasta.

– Ze względu na trudną i niepewną sytuację na rynku energetycznym przygotowujemy się do rozwiązań w tym zakresie. Obecnie trwają rozmowy z przedstawicielami firm energetycznych, które mają na celu opracowanie wspólnego planu działania w aspekcie zbliżającego się sezonu grzewczego w warunkach możliwych ograniczeń i zakłóceń – usłyszeliśmy w wydziale komunikacji społecznej Urzędu Miasta Wrocławia.

Potrzeba więcej pieniędzy

Samorządowcy liczą, że Ministerstwo Finansów przygotuje rozwiązania, które zwiększą ich dochody w związku z większymi wydatkami na droższy prąd i ciepło. Niestety, rząd prawie 60 mld zł z certyfikatów CO2, które powinny pójść na transformację energetyczną, porozdawał na zupełnie inne cele – mówi Piotr Grzymowicz. – Dodatkowo niekończący się spór rządu z UE powoduje, że ciągle nie możemy sięgnąć po przyznane Polsce ogromne pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy, które dziś bardzo by się przydały – dodaje.

Finanse w regionach
Rząd przedstawi szczegóły o finansach samorządów w ciągu miesiąca?
Finanse w regionach
Wszystkie regiony Polski gonią unijną zamożność, ale w różnym tempie
Finanse w regionach
Spór o finansne samorządów w Sejmie
Finanse w regionach
Stopy procentowe uderzają w samorządy. Co to oznacza dla mieszkańców?
Finanse w regionach
Ceny energii: Tsunami oddala się od polskich miast