Tydzień temu prezydent Andrzej Duda ratyfikował decyzję unijnych liderów dotyczącą zwiększenia zasobów własnych w budżecie UE. Po podpisaniu ustawy ratyfikacyjnej to kolejny krok pozwalający na uruchomienie środków z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy. Dlaczego to wsparcie jest ważne dla Polski, dla samorządów?
Nie mam wątpliwości, że powinniśmy z tych środków skorzystać. To jest tak naprawdę drugi plan Marshalla. Na pierwszy Polska się nie załapała, bo byliśmy po drugiej strony żelaznej kurtyny. Teraz, skoro mamy taką możliwość, nie możemy jej odrzucać. To jest dla mnie jasne.
Te pieniądze to dla Polski nie tylko wielka szansa, ale i wielka odpowiedzialność. Nasze dzisiejsze decyzje będą miały wpływ na życie Polek i Polaków w kolejnych dziesięcioleciach. Dlatego najważniejsze jest to, byśmy dobrze wykorzystali te środki, a państwo partyjne na pewno tego nie zrobi. I tu widzę największy problem.
Krajowy Plan Odbudowy pokazał obszary, które wymagają naprawy. I w tym kontekście kłóci się z dotychczasowym przekazem rządu prezentującym pasmo nieustających sukcesów. KPO obnażył tę propagandę. Okazało się, że wbrew temu, co głosi TVP Info, Polska nie jest „mistrzem świata” i by dorównać innym krajom, musimy dokonać jeszcze bardzo istotnych zmian w wielu dziedzinach.
W tej chwili konieczne jest współdziałanie oraz zaangażowanie samorządów w ten proces. Musimy postawić na przedsiębiorczość, nie zapominając przy tym o solidarności z tymi, którzy są ubożsi i zarabiają mniej. Postawienie na innowacyjność i odważne polityczne decyzje to jest coś, co w tej chwili jest dla nas wszystkich wielkim wyzwaniem. Uważam, że trzeba szukać kompromisów.