Jaśkowiak: To najtrudniejszy moment mojej prezydentury

Codziennie mamy posiedzenie sztabu kryzysowego i na bieżąco reagujemy na różne pojawiające się problemy – opowiada Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Publikacja: 13.03.2020 23:06

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Foto: Fot. Wikipedia Commons

Czego Poznań oczekuje od rządu w tej kryzysowej sytuacji?

Potrzebujemy zdecydowanych działań. Niestety, koronawirus zbiera też ofiary śmiertelne – tym bardziej konieczne są szybkie i radykalne decyzje. Musimy robić wszystko, by ograniczyć rozwój tej epidemii.

Te decyzje bywają oczywiście bardzo trudne. W Poznaniu osoba blisko spokrewniona z pacjentką ze zdiagnozowanym zakażeniem jest pracownikiem naszej spółki wodociągowej, przez co stworzyła zagrożenie dla wielu pracujących tam osób – a tym samym dla funkcjonowania tej strategicznej dla miasta jednostki. Podjęliśmy decyzję o kwarantannie 30 osób z tej spółki. Potrzebne jest szybkie przygotowanie procedur w takich sytuacjach, także na wypadek gdy ktoś odmawia poddania się badaniom, z czym też mieliśmy już do czynienia.

A sama kwarantanna spełnia swoje zadania?

Obawiam się, że nie do końca, bo mamy sytuacje, gdy część osób poddanych kwarantannie nie przestrzega dyscypliny albo mieszka z domownikami, którzy chodzą do pracy, chodziły do szkół itp. Tu potrzebujemy rzetelnej informacji rządu i wprowadzenia takich procedur zapobiegawczych jak w krajach, gdzie sobie z tym lepiej poradzono.

CZYTAJ TAKŻE: Struzik: Rozpoczynamy zakupy niezbędnego sprzętu

Nie oczekujemy modlitwy, by szybko przyszło lato i zrobiło się ciepło, tylko realnych działań. Także ze strony Episkopatu, bo msze w kościołach też są formą zgromadzeń. My wielkim wysiłkiem i kosztem zamykamy szkoły, muzea, instytucje kultury. Ale by to było skuteczne, wszyscy muszą tak działać. Nie można narażać niepotrzebnie życia i zdrowia dziesiątek tysięcy ludzi.

A jeśli chodzi o zaopatrzenie służb medycznych?

Mam nadzieję, że rząd szybko nadrobi wszystkie zaniechania. Jeśli potrzeba masek i strojów, to trzeba to pilnie uzupełnić, byśmy mieli odpowiednie zapasy dla lekarzy i służb medycznych. Bo co z tego, że my zwiększamy liczbę łóżek w szpitalach, powiększamy oddziały zakaźne, skoro nie będzie koordynowanych działań resortu zdrowia. Trzeba natychmiast uregulować kwestię finansowania transportu chorych, a także kwestię ewentualnych strat, jakie poniosą szpitale, które nie będą wykonywać wszystkich planowych zabiegów.

Spotkanie samorządowców z premierem było konstruktywne?
Premier nie omieszkał pochwalić samego siebie, jak to ma ostatnio w zwyczaju. A my poprosiliśmy rząd, by korzystał z naszych doświadczeń, bo to my jesteśmy najbliżej mieszkańców. Widzimy, co dzieje się w naszych miastach – szturm pacjentów i ogromne zmęczenie personelu medycznego.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus pojawił się w Krakowie

Wszyscy chcieliby być natychmiast przyjęci i przebadani, także po to, by wykluczyć obecność koronawirusa. Potrzebujemy więcej testów, w Niemczech przeprowadzono ich 200 tys., a w Polsce zaledwie kilka tysięcy. Trzeba natychmiast zwiększyć liczbę laboratoriów i badanych próbek.

W Poznaniu w szpitalu zakaźnym mam 61 respiratorów, a w trzech szpitalach miejskich, które są kluczowe w tym obszarze – raptem 200. Ubolewamy, że rząd nie pomyślał o tym miesiąc wcześniej, zamiast zajmować się 2 mld zł dla mediów publicznych. Teraz tego sprzętu na rynku już po prostu nie ma.

Czy macie gwarancję zwrotu poniesionych kosztów?

Jeśli chodzi o takie bieżące koszty – to tak. Jednak warto zwrócić uwagę, że tzw. piątka Kaczyńskiego kosztować nas będzie 200 mln zł w tym roku. Chciałbym teraz mieć te pieniądze, które rząd lekką ręką wydał na wygraną w wyborach parlamentarnych, a które teraz mogłyby pomóc w walce z koronawirusem.

W jakiej kondycji są poznańskie firmy?

Mamy w Poznaniu 180 firm, które organizują wydarzenia nie tylko dla Międzynarodowych Targów Poznańskich, ale na całym świecie. Dziś tracą zamówienia z dnia na dzień. To dramat całego sektora restauracyjnego, hotelarskiego, bo nikt nie przewidywał, że hotele będą stały puste, mając przecież ogromne koszty stałe. To dramatyczna sytuacja, także dla pracowników. Rząd musi zrobić wszystko, by także im pomóc.

CZYTAJ TAKŻE: Polskie miasta mają problem z koronawirusem. Chińscy partnerzy proszą o pomoc

Co z krytycznymi funkcjami miasta, takimi jak dostawy wody, odbiór śmieci, transport itp.?

Spółki strategiczne muszą działać, wprowadzamy tam bardzo restrykcyjne rygory. Chodzi zarówno o stosowanie się do zasad higieny osób, jak i utrzymania czystości autobusów miejskich i wszystkich pojazdów czy – szerzej – wszystkich miejsc pracy. Wprowadzamy większe rygory w zakresie ochrony kierowców i motorniczych, a jeśli jakiś pracownik ma stan podgorączkowy czy zetknie się z kimś, kto mógł być zarażony wirusem, nie może pracować.

Czy zamykacie urzędy miejskie?

Na razie – wedle stanu na koniec tygodnia – nie ma takich decyzji, także funkcjonowanie urzędów musi być zapewnione. Staramy się zapewnić urzędnikom jak największy komfort pracy pod względem bezpieczeństwa. Choć można się spodziewać pewnych perturbacji, bo zamknięcie szkół oznacza, że więcej osób będzie musiało się zająć dziećmi. Można zatem oczekiwać wysokiej absencji pracowników – także jeśli chodzi o jednostki i spółki miejskie.

Codziennie mamy posiedzenie sztabu kryzysowego i na bieżąco reagujemy na różne pojawiające się problemy, zarówno jeśli chodzi o dramatyczną sytuację całych rodzin dotkniętych chorobą, jak i osób poddanych kwarantannie. Kto ma dostarczać im żywność, skoro firmy kateringowe też się boją? Jest bardzo dużo problemów, które musimy rozwiązywać. To najtrudniejszy moment mojej prezydentury.

Czego Poznań oczekuje od rządu w tej kryzysowej sytuacji?

Potrzebujemy zdecydowanych działań. Niestety, koronawirus zbiera też ofiary śmiertelne – tym bardziej konieczne są szybkie i radykalne decyzje. Musimy robić wszystko, by ograniczyć rozwój tej epidemii.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyskusje
Jerzy Buzek: Zohydzanie Polakom Zielonego Ładu to cynizm
Dyskusje
10 tys. zł za krótki film. Startuje 9. edycja konkursu #63sekundy
Dyskusje
Zygmunt Berdychowski: Potrzebne jest nowe otwarcie
Dyskusje
25 lat samorządu województw. Co się udało, co przyniesie przyszłość?
Dyskusje
Prezydent Lublina: Robimy to, co do nas należy