Spodek jest salą koncertową, która wielokrotnie dała powód, żeby nadużywać słowa „odlot” – tyle budowla o kosmicznym kształcie gościła najwyższej klasy koncertów. Tym bardziej trudno sobie wyobrazić, że w miejscu, gdzie powstała – dziś to ścisłe centrum Katowic – mieściła się wcześniej hałda jednej z hut. Jeszcze trudniej uwierzyć, że idea sali, która gościła wielu topowych rockowych artystów powstała w okresie Stalinogrodu, jak nazwano na cześć komunistycznego tyrana Katowice. Polska musiała przejść okres destalinizacji, by projekt zaczął się materializować dzięki wstawiennictwu Jerzego Ziętka, pamiętnego gospodarza Katowic.
Super Spodek
Jedno z pewnością łączy powstanie Spodka z naszymi czasami: budżet. Na inwestycję zapisano 200 mln złotych, skończyło się na 800 mln.
Z punktu widzenia architektury niezwykle ważne jest to, że bryła zaprojektowana przez Macieja Gintowta (wraz z Maciejem Krasińskim), a przedstawiająca wznoszący się do lotu kosmiczny, nomen-omen, spodek – do dziś stawia katowicki gmach pośród czołowych arcydzieł architektury powojennej. Myślę, że to jeden z powodów, dla których sala przetrwała, gdy przejawy warszawskiego modernizmu padły pod ciężarem buldożerów, torujących drogą do nowych budowli.
Warto o tym pamiętać, bo taki los spotkał m.in. warszawski Super-Sam, którego konstrukcję nośną zaprojektował Wacław Żórawski. To na jego projekcie opierał się Andrzej Żórawski, wykonawca konstrukcji Spodka. Wspominam o tym, ponieważ Super-Samu już nie ma, tymczasem Spodek wprawia nas swoją formą w nieustanny zachwyt. I tak od lat. Katowicki Spodek od warszawskiego Super-Samu okazał się lepszy, piękniejszy. Dlatego przetrwał. Taka jest logika dziejów.
Ależ boks!
Spodek to historia polskiego życia koncertowego i sportowego. Dziś mało kto o tym pamięta, ale właśnie tu odbywały się 4 grudnia słynne barbórki z udziałem partyjno-rządowego kierownictwa. A jednak nie samą polityką żył Spodek. Kto nie pamięta wszystkich mistrzostw Europy i świata w wielu sportowych dyscyplinach: zapasach, boksie, podnoszeniu ciężarów. Szczególne były mistrzostwa w hokeju na lodzie w 1976 roku, kiedy polska drużyna pokonała reprezentację ZSSR.