Tajemnica Lema i hymn Różewicza

Wrocław zakończył program Europejskiej Stolicy Kultury, ale w 2017 roku będzie Światową Stolicą Książki UNESCO.

Publikacja: 29.12.2016 23:00

„Włosek poety” Tadeusza Różewicza  z muzyką  Jana Kantego Pawluśkiewicza stał się Światowym Hymnem K

„Włosek poety” Tadeusza Różewicza z muzyką Jana Kantego Pawluśkiewicza stał się Światowym Hymnem Książki UNESCO. Wykonano go na wrocławskim rynku.

Foto: esk 2016, Piotr Pflegel Piotr Pflegel

Za literacki łącznik między wydarzeniami Europejskiej Stolicy Kultury i Światowej Stolicy można uznać ostatni duży projekt weekendu zamknięcia ESK, czyli „Słuchowisko” w Hali Stulecia.

Słuchacze czytają

Irek Grin, kurator ESK ds. literatury, zaprosił kilka tysięcy wrocławian oraz turystów do uczestnictwa w modnych ostatnio zbiorowych czytaniach. Gwiazdami byli zaproszeni aktorzy: Małgorzata Foremniak, Arkadiusz Jakubik i Robert Więckiewicz. Interpretowali klasyczne teksty Sławomira Mrożka, w tym nieśmiertelnego „Słonia”. Publiczność traciła swój charakter niemych obserwatorów i miała możliwość czytania fragmentów prozy Mrożka na głos, w czym pomagały cytaty wyświetlane na ekranach.

– Wrocław będzie Światową Stolicą Książki UNESCO do 22 kwietnia 2017 roku – powiedział Irek Grin.

Elementem łączącym międzynarodowe organizacje, a także poprzednie Światowe Stolice Książki i Europejskie Stolice Kultury z Wrocławiem – będzie Światowy Hymn Książki UNESCO. Tekstem hymnu stał się wiersz najsłynniejszego wrocławskiego poety Tadeusza Różewicza – „Włosek poety”. Oto on:

„Poeta to na pewno ktoś

Słuchajcie głosu poety

Choćby ten głos

był cienki jak włos

Jak jeden włos Julietty

Jeśli się zerwie włosek ten

to nasza nudna kula

upadnie w ciemność

Czy ja wiem

albo się zbłąka w chmurach

Słyszycie Czasem wisi coś

na jednym włosku wisi

Dziś włoskiem tym poety glos

Słyszycie

Ktoś tam słyszy”

Wiersz Tadeusza Różewicza został przetłumaczony na kilkadziesiąt języków, zaś muzykę do niego skomponował Jan Kanty Pawluśkiewicz. Próba generalna hymnu odbyła się 30 lipca 2016 r. na wrocławskim rynku. Wzięli w niej udział członkowie Dyskusyjnych Klubów Książki i śpiewacy goszczący we Wrocławiu pod szyldem prestiżowego projektu Singing Europe.

Zwieńczeniem całego projektu będzie wyjątkowy flash mob: hymn książki zostanie odśpiewany jednego dnia, o jednej godzinie, w kilkudziesięciu miastach na całym świecie. Wykonanie odbędzie się 22 kwietnia 2017 r. na zakończenie kadencji Wrocławia jako Światowej Stolicy Książki UNESCO.

Dlaczego science fiction?

Z myślą o Światowej Stolicy Książki UNESCO stolica Dolnego Śląska przygotowała Wrocławski Program Wydawniczy. Propagowanie czytelnictwa w naszym kraju, gdy Polacy coraz rzadziej sięgają po książki, jest potrzebne zawsze i wszędzie, tym razem jednak pomyślano również o wydawcach. Wspierana jest i będzie twórczość autorów związanych z Wrocławiem i Dolnym Śląskiem. W 2016 r. odbyły się dwa konkursowe nabory. Wydano w sumie 10 czasopism, 18 książek, m.in. „Rock we Wrocławiu” Bogusława Pilsy (Wydawnictwo C2), „Putzlaga i inne wiersze” Grzegorza Hetmana (Fundacja im. Tymoteusza Karpowicza) oraz czasopismo „Rita Baum”. W pierwszym naborze na 2017 r., który zakończył się niedawno, bo 15 grudnia, zostało zgłoszonych 31 projektów. Ogłoszenie wyników naboru odbędzie się na początku lutego 2016.

Ważnym cyklem stała się „Seria Wydawnicza Europejskiej Stolicy Kultury”, która w dobie coraz słabszej szaty graficznej głównie ze względów finansowych wyróżniała się najwyższym poziomem edytorskim i graficznym, a także wielojęzycznymi wydaniami. Za najważniejszą premierę mijającego roku uznano antologię klasycznych i współczesnych wierszy dla dzieci „Droga nie ma końca. Antologia wierszowanej bajki polskiej”. Opublikowano ją również w kilkunastu wersjach dwujęzycznych, przede wszystkim w językach mniejszości narodowych i etnicznych mieszkających w Polsce.

Hitem wydawniczym 2017 r. powinien być „Kongres Lemologiczny”, publikacja o Stanisławie Lemie i jego twórczości, w tym zapis wykładów oraz dyskusji odbywających się podczas Kongresu Lemologicznego. Odbył się on 28–31 listopada 2016 r. we Wrocławiu.

Padło kardynalne pytanie, dlaczego Lem spośród wszystkich gatunków literackich wybrał akurat science fiction? Zagadnienie to powracało podczas kongresu w różnych kontekstach. Sam pisarz nigdy nie odpowiedział na to pytanie. Książki w tym gatunku zaczął pisać zmuszony przez okoliczności, również finansowe, ale i cenzuralne.

Przypadkowo poznał Jerzego Pańskiego, ówczesnego prezesa Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik” i dał się spontanicznie namówić na napisanie „Astronautów”, swojej pierwszej powieści w duchu SF. Historię tego spotkania i konsekwencji w szczegółach przytoczył prof. Jerzy Jarzembski. W opozycji do profesora pozostała reszta panelistów. Prof. Małgorzata Szpakowska bez wątpliwości stwierdziła, że „wybór gatunku, w jakim chciał pisać Lem, był zupełnie świadomy”. „Literatura science fiction dotyka kwestii poznawczych człowieka. W prozie realistycznej nie da się tego pokazać z takim rozmachem” – poparł jej tezę Maciej Płaza.

Nieco odmienne, a zarazem bardzo odważne spojrzenie na literaturę Lema zaproponowała Agnieszka Gajewska, autorka wydanej niedawno książki „Zagłada i gwiazdy. Przeszłość w prozie Stanisława Lema”, w której dopatruje się echa przeżyć z okresu II wojny światowej oraz Zagłady Żydów lwowskich. Według niej Lem wybiera powieść fantastyczną, bo „dla niego nieważne było wierne oddanie i opisanie przeżyć z okresu okupacji, ale przede wszystkim emocji, jakie im towarzyszyły. Z pomocą groteski i stylizacji można najpełniej oddać to, czego nie jesteśmy w stanie zracjonalizować”.

Literacki rekordzista

Przypadkowo czy intencjonalnie, Stanisław Lem dla polskiej literatury science fiction był postacią bardzo ważną, ale jednocześnie dość ambiwalentną. „Zasypał przepaść, która dzieliła nas od fantastyki światowej, za co musimy być mu wdzięczni” – powiedział Marek Oramus. Jednocześnie był bardzo krytyczny wobec kolegów po piórze i zdecydowanie odcinał się od środowiska fanowskiego. Jak podsumował Wojciech Orliński: „Lem był ojcem polskiej fantastyki, ale raczej wyrodnym”. Życie w cieniu takiego ojca dla pisarzy nie jest łatwe, ale każdy z zaproszonych gości wyraził podziw i wdzięczność. Utwory Lema są dla nich nieustającą inspiracją.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat tylko w Polsce sprzedano ponad milion egzemplarzy książek autorstwa Lema, a ponadto przełożony został na 45 języków. Obok Sienkiewicza i Gombrowicza jest jednym z najpopularniejszych polskich pisarzy za granicą.

Starając się dołączyć do nobliwego grona autorytetów starających się uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego Lem tworzył science fiction, trzeba uznać, że autor „Kongresu futurologicznego” chciał pozostać aktualny nawet po swojej śmierci. Zgodnie z powiedzeniem przyjaciela Sławomira Mrożka, że „Jutro to dziś, tyle że jutro”.

W przyszłym roku, w rodzinnym mieście Marka Krajewskiego i jego komisarza Eberharda Mocka – ukaże się również „Słownik kryminalny” pokazujący rozwój tego gatunku w literaturze polskiej w ciągu ostatnich 20 lat. Nie da się przecenić faktu, że Wrocław wszedł do sieci Miast Schronienia Pisarzy ICORN – stowarzyszenia miast z całego świata, które angażują się w obronę wartości wolności słowa i pisarzy prześladowanych z powodów politycznych ukrywających się, więzionych lub objętych zakazem publikowania we własnym kraju. Każde miasto zrzeszone w sieci przyjmuje na pewien czas jednego z pisarzy, zapewniając mu bezpieczeństwo, godne warunki życia i możliwość nieskrępowanej pracy twórczej. To ważny aspekt Europejskiej Stolicy Kultury, czyli programu, w którym uczestniczyło około 5,2 milionów osób.

– Wrocław powinien pozostać Europejską Stolicą Kultury na zawsze – zaapelował kilka dni po gali Europejskich Nagród Filmowych reżyser Wim Wenders.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: j.cieslak@rp.pl

Za literacki łącznik między wydarzeniami Europejskiej Stolicy Kultury i Światowej Stolicy można uznać ostatni duży projekt weekendu zamknięcia ESK, czyli „Słuchowisko” w Hali Stulecia.

Słuchacze czytają

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej