Jak najwięcej władzy w dół

Wzmocnienie samorządności lokalnej może być odpowiedzią i jednocześnie konsekwencję wyzwań, przed jakimi stoi Europa.

Publikacja: 27.03.2017 20:13

W obliczu wyzwań, przed którymi stanęła Europa, potrzebujemy więcej demokracji lokalnej – zgodzili s

W obliczu wyzwań, przed którymi stanęła Europa, potrzebujemy więcej demokracji lokalnej – zgodzili się uczestnicy debaty.

Foto: materiały prasowe

Europa stoi na rozdrożu – jeszcze do niedawna synonim polityczno-gospodarczej stabilności, a dla wielu dobrobytu i socjalnego bezpieczeństwa, dziś stanęła w obliczu wielu problemów i wyborów. Jaką rolę odgrywa współczesny samorząd w budowaniu silnej i zjednoczonej Europy? – na takie pytanie starali się odpowiedzieć uczestnicy sesji plenarnej III Europejskiego Kongresu Samorządów w Krakowie „Europa w obliczu globalnych zmian a samorząd XXI wieku”.

Oderwanie od rzeczywistości?

– Co jest największym problemem Unii Europejskiej? Przestała słuchać i odpowiadać na potrzeby ludzi – analizował Emil Boc, były premier Rumunii, obecnie prezydent miasta Kluż-Napoka. – Unia, patrząc z perspektywy zwykłego mieszkańca, oderwała się od rzeczywistości. Na wysokim szczeblu dyskutuje się o jakości mleka w szkołach, tymczasem głównym tematem dyskusji powinno być zatrudnienie, bezrobocie, miejsca pracy, wzrost gospodarczy, edukacja itp. To są prawdziwe bolączki ludzkie. Dopóki Unia nie zacznie na nie odpowiadać i dopóki ludzie nie będą przekonani, że razem z UE budują swój dobrobyt, dopóty nie wróci zaufanie do Unii – przekonywał Boc.

Najlepszym sposobem, by ten głos zwykłych Europejczyków był wysłuchiwany, jest – jak mówił François Decoster, przewodniczący Komisji ds. Obywatelstwa, Zarządzania, Spraw Instytucjonalnych i Zewnętrznych w Komitecie Regionów UE – wsłuchiwanie się w głos lokalnych społeczności. – To społeczności lokalne, włodarze małych samorządów najlepiej wiedzą, co naprawdę sądzą obywatele. Unijna wspólnota powstała na pewnych fundamentach, teraz potrzebujemy reformy tych fundamentów. Musimy działać bardziej kolektywnie, bardziej zbiorowo, a kto tego dokona najlepiej jak nie władze regionalne wraz z mieszkańcami? – pytał retorycznie.

Więcej decentralizacji

Przewodniczący Decoster przekonywał, że rolą Komitetu Regionów jest właśnie przekazywanie potrzeb płynących z najmniejszych wspólnot na wyższy poziom. Tak by nowe przepisy i rozwiązania, np. te dotyczące polityki imigracyjnej, nie powstawały w oderwaniu od realiów. Zaznaczył, że to nie tylko jego pogląd, podobne zdanie mają także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Uczestnicy dyskusji zgodzili się także, że w ślad za takimi zmianami powinna iść też decentralizacja wydawania środków UE. – We Francji na początku to na szczeblu centralnym decydowano, na co mają być przeznaczane środki w z funduszy regionalnych. To było bez sensu. Na szczęście zmieniliśmy strategię i teraz pieniądze są wykorzystywane bardziej efektywnie, bo bliżej ludzi – zaznaczył Decoster.

– W Albanii dopiero rusza proces decentralizacji, rząd przekazuje samorządom kolejne zadania – mówił Arbjan Mazniku, zastępca burmistrza Tirany. Albania przygotowuje się do wejścia do struktur unijnych i zdaje sobie sprawę, jak wielkie będzie to instytucjonalne i organizacyjne wyzwanie. – Ale pod względem uczenia się polityki rozwoju, my, samorządowcy, w największym stopniu liczymy na know-how innych europejskich miast. Jak można zorganizować efektywny transport publiczny, jak powinien funkcjonować system oczyszczania, jak zarządzać przestrzenią publiczną. Takie doświadczenia są nam w stanie przekazać tylko wspólnoty samorządowe, które już w obliczu takich wyzwań stanęły – mówił Arbjan Mazniku.

Dobry gospodarz

Jacek Machrowski, prezydent Krakowa i gospodarz Europejskiego Kongresu Samorządów, zgodził się, że odpowiedzią na wyzwania Europy powinna być jeszcze większa decentralizacja nie tylko w zarządzaniu funduszami UE, ale w ogóle władzy publicznej. – Inna sprawa, że patrząc na działania polskiego rządu, także te, o których wiemy tylko z nieoficjalnych doniesień, sprawy idą w odwrotnym kierunku. Idą w kierunku koncepcji rządów autorytarnych z zachowaniem instytucji demokratycznych, łącznie z samorządami, pod warunkiem że będę podległe tej władzy – uznał Majchowski. – Tymczasem patrząc z punktu widzenia wieloletniego samorządowca, raczej należałoby przekazać samorządom jeszcze więcej władzy i jeszcze więcej kompetencji i możliwości decyzyjnych – mówił prezydent. – Choć wiem, że pewnie trafiłby się jednej czy dwóch „idiotów”, którzy swoją nieodpowiedzialną polityką rozłożyliby całą gminę, ale co do zasady to samorządowcy są najlepszymi gospodarzami, najlepiej rozwiązującymi problemy mieszkańców – zaznaczył prezydent.

Kto się żywi konfliktem

Co ciekawe, to właśnie umocnienie roli lokalnych władz jako gospodarzy większych czy mniejszych regionów uczestnicy debaty uznali za dobry sposób na odparcie fali populizmu zalewającego Europę. – Populiści żywią się konfliktem, ale nie potrafią rozwiązywać problemów. We Francji na poziomie lokalnym populiści przegrywają wybory, bo ludzie nie chcą, by ktoś, kto zarządza ich miastem, nie był w stanie przedstawić realnych rozwiązań – zauważył przewodniczący Decoster. – Burmistrzowie rządzą światem, burmistrzowie są przyszłością Europy, bo to najbardziej potrzebni ludzie do normalnego życia – podkreślał prezydent Boc.

W obliczu wyzwań, przed którymi stanęła Europa – zgodzili się uczestnicy panelu – potrzebujemy więcej demokracji lokalnej. I więcej starań ze strony Brukseli, by odejść od technokratycznego, zbiurokratyzowanego podejścia na rzecz otwarcia się na ludzi.

Moderatorem sesji „Europa w obliczu globalnych zmian a samorząd XXI wieku” był Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, która jest patronem medialnym Europejskiego Kongresu Samorządów.

Europa stoi na rozdrożu – jeszcze do niedawna synonim polityczno-gospodarczej stabilności, a dla wielu dobrobytu i socjalnego bezpieczeństwa, dziś stanęła w obliczu wielu problemów i wyborów. Jaką rolę odgrywa współczesny samorząd w budowaniu silnej i zjednoczonej Europy? – na takie pytanie starali się odpowiedzieć uczestnicy sesji plenarnej III Europejskiego Kongresu Samorządów w Krakowie „Europa w obliczu globalnych zmian a samorząd XXI wieku”.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej