Polityka wagi regionalnej

Najpierw polscy marszałkowie w czerwcu 2023 roku, potem cały Europejski Komitet Regionów. Czy postulaty samorządowców faktycznie wpłyną na politykę spójności po 2027 roku? Jakie powinny być jej główne obszary koncentracji i dlaczego nadchodząca perspektywa jest tak ważna dla Polski?

Publikacja: 08.04.2024 09:00

Rozmowy na temat przyszłości polityki spójności trwają i będą trwały zapewne nawet do pierwszej poło

Rozmowy na temat przyszłości polityki spójności trwają i będą trwały zapewne nawet do pierwszej połowy 2027 r.

Foto: mat.pras.

Tekst przygotowany przez Związek Województw RP

Dyskusja o kształcie Polityki Spójności po roku 2027 trwa i nie traci na temperaturze. I trudno się dziwić, bo o ile dotychczas byliśmy jej największym beneficjentem (obecnie korzystamy z 44 procent całego jej budżetu) to w świetle planów wejścia do UE Ukrainy, Mołdawii czy państw Bałkanów Zachodnich to się może zmienić. Tym bardziej że potrzeby nowych członków będą niezaprzeczalne, a wojna trawiąca naszych wschodnich sąsiadów to zaledwie początek długiej listy.

Jak zatem powinna wyglądać polityka spójności post 2027? – Wszyscy do tej pory dochodzimy do wniosku, że po pierwsze powinna być bardziej skuteczna, po drugie nakłady finansowe na nią nie mniejsze niż dotychczas, a po trzecie – wszystkie regiony w Europie powinny z niej korzystać – powiedział podczas ostatniego Europejskiego Kongresu Samorządów (EKS) Jacek Protas, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Pojawia się jednak wiele wyzwań, bo zgoda jest również co do tego, że polityka ta powinna być dostosowana do możliwości rozwojowych państw członkowskich i regionów. Poza tym nie ma w tym momencie perspektyw na to, że budżet polityki spójności zostanie zwiększony, natomiast beneficjentów będzie więcej. Więcej jest także potrzeb, zwłaszcza w świetle aktualnych problemów z bezpieczeństwem (wewnętrznym i zewnętrznym), z demografią, z imigracją. Czynniki te wykluczają się wzajemnie, a to oznacza konieczność wprowadzenia radykalnych zmian.

Marszałek Olgierd Geblewicz podczas debaty o polityce spójności na Sesji Plenarnej EKR w listopadzie

Marszałek Olgierd Geblewicz podczas debaty o polityce spójności na Sesji Plenarnej EKR w listopadzie 2023 r.

mat.pras.

To niestety także i nasze – polskich regionów – zmartwienie. Dlaczego? Marszałek województwa wielkopolskiego, a jednocześnie szef polskiej delegacji w Komitecie Regionów, Marek Woźniak przyznaje, że z niepokojem myśli nadchodzącej nowej perspektywie.

– Każe nam się wchodzić na wyższe poziomy typu Zielony Ład, odnawialne źródła energii, cyfryzacja. To jest słuszne i nie sposób od tego odejść, jeśli nie chcemy być w tyle, ale to powoduje, że jesteśmy w rozkroku, bo ciągle do rozwiązania są podstawowe problemy typu infrastruktura drogowa, sieci kanalizacyjne, mieszkalnictwo – powiedział podczas IX EKS w Mikołajkach.

Polski głos w dyskusji o polityce spójności po 2027 roku

W świetle nowych wyzwań, nowych członków wspólnoty europejskiej i regionalnych nierówności zmiany wydają się nieuniknione, jeśli Polityka Spójności ma realizować swoje pierwotne cele. Polscy marszałkowie w połowie ubiegłego roku zdecydowali, że zamiast być jedynie świadkami tych zmian, zostaną ich inicjatorami.

– Propozycje tych zmian, rekomendowane kierunki rozwoju, pożądane obszary koncentracji – to wszystko znalazło się w stanowisku polskich marszałków przygotowywanym przez Związek Województw Rzeczypospolitej Polskiej i oficjalnie przekazanym przewodniczącemu Europejskiego Komitetu Regionów Vasco Alves Cordeiro pod koniec czerwca 2023 r. – mówi dr Jakub Mielczarek, dyrektor biura ZWRP.

Prezes zarządu ZWRP, Olgierd Geblewicz podkreśla szczególną rangę inicjatywy gospodarzy polskich regionów: – Wszyscy czujemy, że to przedsięwzięcie, gdzie na szali jest po prostu interes Polski, tym razem więc udało się osiągnąć pełne porozumienie, pomimo podziałów w innych obszarach, których przecież jesteśmy świadomi.

– To nasz głos w dyskusji na temat warunków brzegowych, jakie powinny być spełnione, by Polityka Spójności wzmocniła swą rolę jako katalizatora i stabilizatora pozytywnych zmian strukturalnych we wszystkich regionach Unii Europejskiej. – dodaje Geblewicz.

Stanowisko ZWRP dotyka różne obszary, jednak wśród tych kluczowych wymienia się większą (szeroko rozumianą) elastyczność, powrót do myślenia o polityce spójności jako o najważniejszej polityce inwestycyjnej UE, której zadaniem jest niwelowanie dysproporcji rozwojowych w państwach i regionach członkowskich, a także zaprzestanie myślenia o pochodzących z niej funduszach w kategoriach narzędzi do zarządzania kryzysami. Gra toczy się także o decentralizację zadań, co oznaczałoby wiodącą rolę regionów w przygotowywaniu i zarządzaniu programami.

Postulowane zmiany są w znacznym stopniu zbieżne z tym, co wypracowuje powołana przez Komisję Europejską grupa specjalistów wysokiego szczebla ds. przyszłości Polityki Spójności – tak wynika z listu Elisy Ferreiry, unijnej komisarz ds. spójności i reform, który był odpowiedzią na otrzymane od ZWRP stanowisko. Chodzi przede wszystkim o punkty dotyczące zwiększenia odporności regionów na pojawiające się wyzwania (można to rozumieć jako postulowaną przez marszałków elastyczność) oraz zmieniające się priorytety UE (jak chociażby ekologia i zrównoważony rozwój, z którymi jest związana lwia część naszych programów operacyjnych). Wspomina także o promowaniu równowagi terytorialnej, przeciwdziałaniu wykluczeniu i wzmacnianiu partnerstwa wśród wszystkich interesariuszy, a także o zwiększeniu odporności na wstrząsy zewnętrzne, na które Polska była w ostatnich latach szczególnie narażona.

Ferreira zapewniła także, że przedstawione przez sygnatariuszy stanowiska rekomendacje będą uwzględnione w opracowywaniu polityki spójności post 2027.

„Bez polityki spójności Unia Europejska nie przetrwa”

Te znaczące słowa wypowiedział Vasco Alves Cordeiro podczas sesji plenarnej Europejskiego Komitetu Regionów w listopadzie 2023 r. Jej głównym tematem był właśnie przyszły kształt Polityki Spójności, a efektem przyjęta opinia na jej temat.

Delegacja polskich marszałków przekazuje stanowisko Związku Województw RP przewodniczącemu Europejsk

Delegacja polskich marszałków przekazuje stanowisko Związku Województw RP przewodniczącemu Europejskiego Komitetu Regionów Vasco Alves Cordeiro. Od lewej: Marek Woźniak, Olgierd Geblewicz, Vasco Alves Cordeiro i Jarosław Stawiarski

mat.pras.

W znacznej mierze pokrywa się ona z postulatami stanowiska przedstawicieli Związku Województw RP. Samorządowcy wezwali w niej do przekształcenia polityki w taki sposób, by nadal była traktowana priorytetowo jako podstawa szeroko rozumianego rozwoju na wszystkich obszarach europejskich. Tym bardziej że stanowi ona jedną trzecią budżetu UE, co tylko potwierdza jej wagę.

Zdaniem Cordeiry, a także polskiej delegacji w Europejskim Komitecie Regionów powinna być ona „silniejsza i lepiej przygotowana do sprostania nowym wyzwaniom i rosnącym dysproporcjom”. To jednak nie wszystko, bo na konieczność decentralizacji zarządzania funduszami polityki spójności oraz uproszczenia jej procedur regularnie zwraca uwagę szef polskiej delegacji w EKR, Marek Woźniak.

Piłka w grze

Rozmowy na temat przyszłości polityki spójności trwają i będą trwały zapewne jeszcze nawet do pierwszej połowy 2027 roku. Kluczowe dla Polski w tym temacie będzie solidarne podtrzymywanie postulatów wypracowanych w ramach czerwcowego stanowiska ZWRP. Głos polskiej delegacji w Komitecie Regionów jest ich spójną kontynuacją, ale przed nami jeszcze daleka droga. Kolejnym krokiem milowym, który z pewnością będzie miał duże znaczenie dla perspektywy po 2027 r., będzie IX raport kohezyjny.

Opublikuje go Komisja Europejska, a tym samym zda sprawozdanie z dotychczasowych działań w ramach polityki spójności. Będą w nim zaprezentowane wyniki dialogów politycznych (w tym także stanowisko przygotowane przez Związek Województw RP), które – przynajmniej częściowo – utorują drogę przyszłym ramom legislacyjnym polityki spójności, w powiązaniu z innymi politykami i instrumentami UE.

Tekst przygotowany przez Związek Województw RP

Tekst przygotowany przez Związek Województw RP

Dyskusja o kształcie Polityki Spójności po roku 2027 trwa i nie traci na temperaturze. I trudno się dziwić, bo o ile dotychczas byliśmy jej największym beneficjentem (obecnie korzystamy z 44 procent całego jej budżetu) to w świetle planów wejścia do UE Ukrainy, Mołdawii czy państw Bałkanów Zachodnich to się może zmienić. Tym bardziej że potrzeby nowych członków będą niezaprzeczalne, a wojna trawiąca naszych wschodnich sąsiadów to zaledwie początek długiej listy.

Pozostało 92% artykułu
Materiał partnera
Dolny Śląsk zaprasza do aktywnego spędzania czasu
Z regionów
Aleksander Miszalski, nowy prezydent Krakowa: Chcemy zacząć budować metro w 2028 r.
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec bitwy, pytania o wspólnotę i dialog
Z regionów
Wybory samorządowe 2024. Niektórzy kandydaci w II turze walczyli tylko ze sobą
Z regionów
Smart City: Jakie są wyzwania dla rozwoju technologicznego miast
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO