Kopczyńska: Z roweru świat wygląda ładniej

Krajowa strategia rowerowa pokazuje, że rząd poważnie podchodzi do ruchu rowerowego. Jednak sama w sobie nie będzie impulsem do zmian – mówi nam Magda Kopczyńska, dyrektor generalna ds. transportu w Komisji Europejskiej.

Publikacja: 01.10.2023 20:42

Magda Kopczyńska, dyrektor generalna ds. transportu w Komisji Europejskiej

Magda Kopczyńska, dyrektor generalna ds. transportu w Komisji Europejskiej

Foto: Komisja Europejska

Jak Polska rowerowo wypada na tle innych krajów UE?

Polska dobrze wykorzystała fundusze strukturalne UE w celu poprawy infrastruktury rowerowej w niektórych częściach kraju. Jestem pod szczególnym wrażeniem projektu usprawniającego połączenia Kościerzyny z resztą województwa pomorskiego poprzez nowy, najnowocześniejszy węzeł komunikacyjny. Po ukończeniu będzie łączyć autobusy i pociągi z możliwością transportu osobistego, np. rowerem. Kluczową częścią projektu było utworzenie ścieżek rowerowych prowadzących do nowego węzła. Jednak tego typu ulepszenia nie są wdrażane jednakowo w całym kraju, więc nie mogę powiedzieć, że Polska przyspieszyła ich wprowadzanie w sposób, w jaki zrobiły to inne kraje. Polska postawiła sobie za cel budowę lub znaczną modernizację 1800 km infrastruktury rowerowej w latach 2021–2027. Jest to drugi co do wielkości cel spośród wszystkich państw członkowskich UE, ustępujący jedynie Włochom.

Byłoby miło zobaczyć teraz krajową strategię rowerową wyznaczającą drogę do zwiększenia liczby rowerzystów w całym kraju.

Czy krajowe strategie rowerowe dały prawdziwy impuls do zmian w krajach, które je uruchomiły? Co taka strategia powinna zawierać w swojej modelowej formie?

Krajowa strategia pokazuje, że rząd poważnie podchodzi do ruchu rowerowego. Może określić ambicje i konkretne działania mające na celu osiągnięcie tych ambicji. W tym sensie jest to bardzo ważne.

Jednak samo posiadanie strategii nie da impulsu do zmian – musi być ujęte w budżecie i zawierać jasne obowiązki i działania. A co najważniejsze, należy to kontynuować.

Czasami wspomina się, że przejście na rower przynosi realne zmiany w krajach w innych obszarach, m.in. mniejsze obciążenie służby zdrowia, redukcja emisji itp. Czy moda na jazdę rowerem rzeczywiście znajduje w jakiś pośredni sposób odzwierciedlenie w innych statystykach UE?

Nie jestem w stanie podać ogólnych danych obrazujących wpływ jazdy na rowerze na gospodarkę. Różne badania wskazują jednak na oszczędności. W raporcie Europejskiej Federacji Cyklistów za 2018 r. wskazano globalne korzyści w wysokości 150 mld euro rocznie (a wiemy, że obecnie więcej osób jeździ na rowerze niż w 2018 r.). Z tej kwoty około 90 mld euro to pozytywne efekty zewnętrzne dla środowiska, zdrowia publicznego i systemu mobilności.

Dla porównania, w następnym roku opublikowaliśmy badanie, w którym oszacowaliśmy koszty zewnętrzne zmotoryzowanego transportu drogowego na 800 mld euro rocznie.

Aby podać tylko jeden przykład korzyści na poziomie krajowym: Belgia zgłosiła, że korzystanie z roweru w tym kraju zapobiega co roku 1294 przedwczesnym zgonom. Pozwala także uniknąć emisji 137 717 ton CO2. Prowadzi to do całkowitych oszczędności w kosztach społecznych wynoszących 8,44 mld euro.

Chciałabym również wspomnieć o wpływie produkcji rowerów, która staje się coraz bardziej interesująca dla gospodarki UE. W 2022 r. w UE wyprodukowano łącznie 14,7 mln rowerów, co oznacza wzrost o 29 proc. w porównaniu z latami 2012–2022. Polska jest piątym co do wielkości producentem, Portugalia jest największa.

Na jakie wsparcie UE mogą liczyć kraje i samorządy, które zdecydują się na promocję dwóch kółek wśród mieszkańców?

Komisja Europejska wspiera finansowo ruch rowerowy za pośrednictwem różnych programów UE, w tym Funduszu na rzecz Klimatu Społecznego, Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Funduszu Spójności, Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, Instrumentu Wsparcia Technicznego oraz Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. To same państwa członkowskie decydują, jak wykorzystać te fundusze i czy nadać priorytet jeździe na rowerze – do czego je zachęcam. Aby dać wyobrażenie o finansowaniu już zapewnionym w ramach tylko jednego programu: w latach 2014–2020 w nowe i odnowione ścieżki rowerowe i chodniki zainwestowano prawie 2 mld euro ze środków polityki spójności

Pani jeździ do pracy rowerem w Brukseli?

Chciałabym móc odpowiedzieć, że jeżdżę do pracy codziennie, ale nie zawsze mi się to udaje. Nie wynika to z braku infrastruktury – mieszkam pod Brukselą, 12 km od biura, i prawie całą drogę mogę pokonać, jadąc po wydzielonej ścieżce rowerowej. I wiem, ze pracuje ze mną wiele osób, które każdego dnia wskakują na rower i jadą do pracy – niezależnie od pogody i pory roku. Obiecałam koleżankom i kolegom, że co najmniej raz w tygodniu zostawię samochód w domu – i na razie tego się trzymam, ale mam nadzieją, że z czasem zamienię te proporcje i raz w tygodniu zostawię rower w domu.

Natomiast patrząc na Brukselę, w której pracuję od prawie 20 lat, widzę ogromną zmianę i ułatwienia dla rowerzystów dzięki nowej infrastrukturze, wydzielonych i oznakowanych ścieżkach rowerowych – i coraz większej popularności poruszania się rowerami, nie tylko w tygodniu, ale także w weekendy. Dotyczy to także kierowców, którzy nauczyli się dzielić drogę z rowerzystami w sposób bezpieczniejszy dla tych ostatnich. Nie jest jeszcze idealnie, ale na pewno jest dużo lepiej niż kiedyś.

A czy rower to dobry pomysł na wakacje?

Najlepszy! Od kilku lat w sierpniu spędzam osiem-dziesięć dni, podróżując na rowerze po jednym z krajów unijnych. Ponieważ nie jeżdżę na rowerze intensywnie, wybieram zwykle trasy niezbyt trudne (i niezbyt górzyste…), czasem śpiąc pod namiotem, czasem śpiąc w hotelach. Za każdym razem uderza mnie, jak łatwo jest takie wakacje zorganizować – i jak łatwo jest dostosować długość trasy i intensywność do tego, czy chcemy w danym dniu poleniuchować nad brzegiem Dunaju, czy przejechać cztery mosty i przepłynąć pięć promami miedzy Wyspami Alandzkimi.

No i rowerem trafiamy do małych miasteczek czy lokalnych atrakcji przyrodniczych, przez które pewnie przemknęlibyśmy samochodem czy pociągiem bez zwrócenia na nie najmniejszej uwagi. Z roweru wszystko wygląda inaczej – i ładniej.

Foto: Komisja Europejska

Jak Polska rowerowo wypada na tle innych krajów UE?

Polska dobrze wykorzystała fundusze strukturalne UE w celu poprawy infrastruktury rowerowej w niektórych częściach kraju. Jestem pod szczególnym wrażeniem projektu usprawniającego połączenia Kościerzyny z resztą województwa pomorskiego poprzez nowy, najnowocześniejszy węzeł komunikacyjny. Po ukończeniu będzie łączyć autobusy i pociągi z możliwością transportu osobistego, np. rowerem. Kluczową częścią projektu było utworzenie ścieżek rowerowych prowadzących do nowego węzła. Jednak tego typu ulepszenia nie są wdrażane jednakowo w całym kraju, więc nie mogę powiedzieć, że Polska przyspieszyła ich wprowadzanie w sposób, w jaki zrobiły to inne kraje. Polska postawiła sobie za cel budowę lub znaczną modernizację 1800 km infrastruktury rowerowej w latach 2021–2027. Jest to drugi co do wielkości cel spośród wszystkich państw członkowskich UE, ustępujący jedynie Włochom.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
Miasta w sieci rowerów. Budowa nowych tras jest coraz droższa
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
„Trasy gładkie jak serw Federera”. Szwajcaria jest też rajem dla rowerzystów
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
Polacy polubili miejskie rowery publiczne
Materiał Partnera
Katowice stawiają na rowery
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
Czy Polska będzie krajem rowerowym. Debata