Byliśmy, byliśmy! – pisali z dumą uczestnicy czerwcowej warszawskiej parady rowerowej na profilu wydarzenia na Facebooku jeszcze wiele godzin po tym, jak ulicami stolicy przejechała grupa miłośników dwóch kółek. Do późnej nocy trwała wymiana linków odsyłających do umieszczonych w sieci galerii fotografii z tego wydarzenia oraz filmów na YouTubie.
Trasa przejazdu liczyła 17 km i kończyła się na osiedlu Jazdów, gdzie zorganizowano piknik
Rower może łączyć, a nie dzielić
W sobotę 3 czerwca wypadł Światowy Dzień Roweru, który Warszawa postanowiła uczcić, organizując Warszawskie Święto Rowerowe. W przygotowania i organizację wielkiej parady zaangażowały się znane lokalne organizacje: Warszawska Masa Krytyczna, stowarzyszenie Zielone Mazowsze, inicjatywa Rodzice dla Klimatu, Partnerstwo Otwarty Jazdów. Patronatem objęli paradę prezydent m.st. Warszawy, Ambasada Królestwa Niderlandów, dziennik „Rzeczpospolita” czy Polish Bicycle Summit.
„Organizujemy święto, aby szerzyć przekonanie, iż rower może łączyć, a nie dzielić” – zapowiadali przed wydarzeniem jego współorganizatorzy na stronach Zielonego Mazowsza. „Pomysł na to jest taki, żeby zaproponować przeplatankę aktywności rozrywkowych i edukacyjnych, tak aby w atmosferze święta każdy mógł zaczerpnąć nieco wiedzy i inspiracji z rowerowego świata” – dodawała Agnieszka Nowak z Zielonego Mazowsza. „Zależy nam na tym, aby każdy czuł się mile widziany, abyśmy dostrzegli i docenili, jak różne są osoby, które jeżdżą rowerem po naszym mieście. Budujmy wspólnotę rowerzystów i rowerzystek, i razem zadbajmy o to, by miasto było przyjazne i bezpieczne” – uzupełniała Magdalena Zając z inicjatywy Rodzice dla Klimatu.
I chyba się udało. Uczestnicy – zarówno tacy, którzy jednośladu używają na co dzień, jak i ci, którzy wsiadają na niego jedynie od czasu do czasu – zgromadzili się o godzinie 12 w najsłynniejszym ze stołecznych punktów spotkań: pod kolumną Zygmunta na placu Zamkowym. Witali ich ambasadorka Królestwa Niderlandów Daphne Bergsma, Agnieszka Nowak z Zielonego Mazowsza oraz Witek Smolik z Warszawskiej Masy Krytycznej. Na miejscu byli też przedstawiciele kilkunastu innych placówek dyplomatycznych w Polsce oraz urzędnicy z warszawskiego ratusza.