Tadeusz Czajka -wójt Tarnowa Podgórnego i organizator spotkania- podkreślał, że tutejszy "samorząd właściwie wykorzystał szanse minionego ćwierćwiecza i teraz chce się podzielić z innymi swymi doświadczeniami oraz dobrymi praktykami, które w tym czasie wypracował". Konferencja składała się z trzech paneli dyskusyjnych oraz dwóch warsztatów. Głównym nurtem zainteresowania były relacje między gminą, a biznesem. Debata koncentrowała się wokół sposobu wypracowania korzystnych relacji z inwestorami. Wadim Tyszkiewicz - prezydent Nowej Soli - utrzymywał, że nie dopuszcza możliwości, by urzędnik, w kierowanym przez niego urzędzie, inwestorowi odpowiadał: "nie wiem", "nie potrafię", "tego się nie da".
Mówił, że należy się dostosowywać do każdego przyszłego pracodawcy i być z nim na dobre, i na złe. Informował, że, gdy w 2002 r. obejmował urząd w trzecim co do liczby ludności mieście województwa lubuskiego, stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 42 proc. Teraz jest niemal o połowę niższa.
Strategia oparta na zaufaniu
W Tarnowie Podgórnym sytuacja na rynku pracy jest odmienna. W gminie liczącej 23 tys..mieszkańców funkcjonuje 5 tys. przedsiębiorstw (w tym 225 firm z kapitałem zagranicznym) zatrudniających łącznie 35 tys. osób. Wydawałoby się, że w inwestowaniu barierą jest brak wykwalifikowanych pracowników, a mimo to np. amerykański Amazon właśnie w tej gminie ulokował swe centrum logistyczne i część pracowników dowozi aż z woj. kujawsko- pomorskiego. Fenomen ten, według uczestników konferencji "Odkodowany biznes- Odkodowany samorząd", wynika przede wszystkim z zaufania zbudowanego między przedstawicielami gminy, a inwestorami. Dyskutanci utrzymywali, że łatwiej osiągnąć sukces, gdy w tych relacjach występuje również bezpieczeństwo (np. negocjacji) i przewidywalność (np. wydawanych decyzji administracyjnych). Oczekiwania przedsiębiorców wobec gminnego samorządu dotyczą także działań zmierzających do integracji miejscowego środowiska biznesu i budowania więzi między małymi oraz dużymi przedsiębiorstwami. Te wzajemne powiązania -według dyskutantów- tworzą synergię przyciągającą kolejny kapitał lokowany w danej gminie.
Niestrachliwa gmina - uczciwi przedsiębiorcy
Grzegorz Benedykciński - burmistrz Grodziska Mazowieckiego- największe brawa otrzymał, gdy skrytykował rozrost biurokracji i krępujące biznes, centralnie tworzone przepisy. Podkreślał, że wykorzystuje każde miejsce, by o tym mówić.
W trakcie konferencji wskazywano również miejsca konfliktów między samorządem a biznesem. Mówiono, że inwestor oczekuje maksymalizacji zysku, a gmina chce jak najwięcej wyzyskać z jego obecności na swym terenie. Często samorząd zabiega bardziej o nowych inwestorów niż o tych, którzy już utworzyli firmy. Różni bywają też przedsiębiorcy, a samorządowcom głównie zależy na tych, którzy swój biznes opierają na trwałych zasadach. Strach- mówiono- jest nie o to, że wejdą do gminy, tylko o to, co będzie, gdy się wycofają.