Po pierwsze, można spodziewać się pozytywnych reakcji ze strony mieszkańców, bo zmniejszą się wydatki rodziców na bilety dla dzieci.
Po drugie, sprawa na aspekt środowiskowy. - W Rzeszowie koszt sięgnie 3-4 mln zł rocznie, ale decydując się na takie rozwiązanie prezydent nigdy nie sugerował się kwotą „strat". Te kwoty są do zrekompensowania - podkreśla Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. - Wprowadzając to rozwiązanie chcieliśmy zachęcić do korzystania z komunikacji publicznej. Jeżeli rodzic do tej pory odwoził dzieci do szkoły samochodem to przy darmowej komunikacji powinien przesiąść się na autobus. W ten sposób liczymy na zwiększenie liczby pasażerów i zrekompensowanie utraty wpływów - wylicza.
W Płocku radna Daria Domosławska uzasadniała, że często dzieci dowożone są przez rodziców do żłobków, przedszkoli, szkół oraz na zajęcia pozalekcyjne prywatnymi samochodami, a bezpłatne przejazdy być może będą stanowić zachętę do skorzystania z komunikacji miejskiej. Mniej aut w ruchu, to czystsze powietrze i poprawa stanu środowiska naturalnego.
Gminy też próbują
Także coraz więcej gmin stara się wprowadzać darmowe przejazdy dla dzieci w wieku szkolnym. Tu sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana, bo wiele gmin i tak ma ustawowy obowiązek dowożenia dzieci do szkół - wszystkich uczniów do klas czwartych oraz tych starszych, jeśli mieszkają dalej niż 4 kilometry od szkoły.
Ale samorządowcy starają się jeszcze bardziej pomóc mieszkańcom. - Zgłaszali oni postulaty, by mogli bezkosztowo dojechać do lekarza, urzędu, szkoły, itp. Wyszliśmy naprzeciw tym oczekiwaniom i wprowadziliśmy darmową komunikację na terenie gminy dla wszystkich, bez względu na wiek - podkreśla Jerzy Żurek, wójt gminy Konopiska.
Niektóre gminy, które leżą w okolicach większych miast i obejmuje je miejska komunikacja, mogą korzystać z wielkomiejskich pomysłów. - Wrocław pytał, czy jesteśmy zainteresowanie współpracą w tym zakresie. Oczywiście, że byliśmy. Od września tego roku nasi uczniowie określonymi liniami na trasie Długołęka- Wrocław podróżują bezpłatnie - mówi Justyna Jasiewicz z urzędu gminy Długołęka.