Słoneczne dachy dają zyski w domowym budżecie

I miejsce w rankingu „Europejski samorząd” w kategorii gmin wiejskich

Publikacja: 19.07.2011 10:32

Wójt Rząśni Tomasz Stolarczyk zapewnił mieszkańcom tanie ogrzewanie słoneczne

Wójt Rząśni Tomasz Stolarczyk zapewnił mieszkańcom tanie ogrzewanie słoneczne

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

– To był taki zapalnik dla Rząśni – mówi o unijnych pieniądzach wójt niespełna pięciotysięcznej Rząśni Tomasz Stolarczyk. W typowo rolniczej gminie, która boryka się z bezrobociem, unijne pieniądze to dar od losu, jedyna szansa na duży skok w rozwoju. Rząśnia, podsieradzka gmina w województwie łódzkim, w tegorocznym budżecie wyda aż 38 mln zł (jej własny budżet to 24 mln zł, reszta to środki z UE), w 2010 r. unijne fundusze zwiększyły budżet do 41 mln zł! – W efekcie musieliśmy zatrudnić audytora – śmieje się wójt Stolarczyk.

W Rząśni od kilku miesięcy jak grzyby po deszczu powstają na dachach domów kolektory słoneczne. To na ten projekt („Słoneczne dachy gminy Rząśnia" dofinansowany w ramach regionalnego programu operacyjnego województwa łódzkiego) UE dała prawie 12 mln zł (kolejne 2 mln zł dodała gmina). Kolektory mają zapewnić mieszkańcom ciepłą wodę przez cały rok bez wykorzystywania innego opału. To ewenement na skalę Polski. – Pomysł się wziął z życia – przyznaje wójt Stolarczyk. – Kiedy przychodziły jesień, zima, wiosna, ludzie zaczynali palić, czym popadnie. Nie dało się oddychać. Postanowiliśmy temu zaradzić i wymyśliliśmy, że napiszemy projekt unijny. Stawiamy na ekologię, ale druga korzyść to mniejsze wydatki w domowych budżetach – podkreśla Tomasz Stolarczyk.

1029 kolektorów (do programu zgłosiło się 85 proc. wszystkich gospodarstw domowych w Rząśni) ma zostać zamontowanych do końca 2013 r. (430 domów już je ma). Jeden zestaw (bojler, panele słoneczne) kosztuje ok. 15 tys. zł. Mieszkaniec płaci tylko 500 zł, obiekty użyteczności publicznej – 1 tys. zł.

– By montaż był możliwy, musieliśmy podpisać z każdym zainteresowanym mieszkańcem umowę dzierżawy części dachu na panel słoneczny – opowiada wójt. Po rozliczeniu projektu, gmina będzie chciała sprzedać mieszkańcom zestawy za symboliczną złotówkę.

Dumą Rząśni jest budowana właśnie – wraz z salą gimnastyczną – szkoła podstawowa w Białej. Stara nie spełniała wymogów ani sanitarnych, ani budowlanych. Prawie 12 mln zł dała Unia, tylko 2 mln zł dołożyła gmina. – Wielkość dofinansowania plasuje nas na drugim miejscu w województwie w zakresie infrastruktury edukacyjnej – mówi z dumą wójt. Szkoła ma być gotowa 1 września. Czeka na nią 140 dzieci z miejscowości Biała i Gawłów. – Liczymy na to, że minister edukacji Katarzyna Hall u nas otworzy ogólnopolski rok szkolny – dodaje Stolarczyk.

O unijne środki dbają od kilku lat gminni urzędnicy. – Sami piszemy projekty, kilka lat temu zainwestowaliśmy w szkolenia kadry i teraz zbieramy owoce, każdego roku coraz większe – przyznaje wójt.

Z unijnym wsparciem w Rząśni rozbudowano 5,5 km drogi Rząśnia – Brutus – Marcelin wraz ze ścieżką rowerową, wybudowano drogi wewnątrzosiedlowe wraz chodnikami, przebudowano i wyposażono Gminny Dom Kultury w Kodraniu, a także wyremontowano zabytkowy kościół w Stróży, urządzono również „Wioskę internetową" z bezpłatnym dostępem do Internetu.

Na terenie Rząśni leżą zwałowiska PGE Bełchatów. Gmina otrzymuje rokrocznie 10 mln zł z tytułu opłaty. – Chcemy ze zwałowiska zrobić nartostradę wraz z trasami rowerowymi i do kolarstwa górskiego, wybudować punkty widokowe. Mam nadzieję, że uda się również zagospodarować zwałowiska dla pozyskania ekologicznej energii odnawialnej w oparciu o ogniska galwaniczne – rozmarza się wójt, który już planuje startować z projektami do programów unijnych na lata 2014 – 2020. Tym razem będzie to turystyka i ekologia.

W planach na przyszłość jest rozbudowa strefy ekonomicznej dla inwestorów. Gmina chce teren uzbroić. – To najważniejsze zadanie na przyszłość, bo daje nowe miejsca pracy – śmieje się wójt. Projekt już jest.

—Izabela Kacprzak

– To był taki zapalnik dla Rząśni – mówi o unijnych pieniądzach wójt niespełna pięciotysięcznej Rząśni Tomasz Stolarczyk. W typowo rolniczej gminie, która boryka się z bezrobociem, unijne pieniądze to dar od losu, jedyna szansa na duży skok w rozwoju. Rząśnia, podsieradzka gmina w województwie łódzkim, w tegorocznym budżecie wyda aż 38 mln zł (jej własny budżet to 24 mln zł, reszta to środki z UE), w 2010 r. unijne fundusze zwiększyły budżet do 41 mln zł! – W efekcie musieliśmy zatrudnić audytora – śmieje się wójt Stolarczyk.

Pozostało 84% artykułu
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego