Za pieniądze z UE turyści przebywający w Karpaczu dowiedzą się o górniczych tradycjach miasta, a narciarze dojadą na biegówkach do świątyni Wang.
A o samym kurorcie mogą dowiedzieć się więcej z właśnie wydanego po polsku, czesku i niemiecku bajkowego przewodnika dla dzieci po Karpaczu. Bo w mieście żyjącym z turystyki takie projekty są równie ważne jak kanalizacja czy wyremontowane ulice.
– Ten pierwszy problem rozwiązaliśmy w 2006 roku, również za unijne pieniądze – mówi Ryszard Rzepczyński, wiceburmistrz Karpacza. – Z nowej transzy w ramach regionalnego programu operacyjnego wyremontowaliśmy 14 dróg i 25 z 60 ulic.
Najbardziej kosztowną inwestycją była budowa hali sportowej za 9 mln zł. Dzięki połączeniu dofinansowania z RPO i Totalizatora Sportowego, z budżetu miasta wydano tylko 1 mln zł. Również ze środków RPO wybudowano ujęcie wody pitnej .
– Ale unijne pieniądze zdobyliśmy również z innych programów – zaznacza Rzepczyński.W ramach projektu realizowanego wspólnie z czeskimi przyrodnikami z Karkonoskiego Parku Narodowego powstały nowe ścieżki rowerowe i tematyczne. Ścieżka Dolina Wilczego Potoku to osiem przystanków z pulpitami informacyjnymi w terenie, przybliżającymi przyrodnicze ciekawostki tego rejonu. Z kolei trasa ścieżki geoturystycznej jest oznakowana drewnianymi tabliczkami i prezentuje atrakcje tej części Karkonoszy. W ramach polsko-czeskiego programu transgranicznego powstała nowa ścieżka górnicza.