Wspólna sprawa, wspólne działanie

II miejsce w rankingu „Europejski samorząd” w kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich

Publikacja: 19.07.2011 10:35

Dzięki burmistrzowi Żywca Antoniemu Szlagorowi do zamkowego parku powróciła hodowla koni i ptaków

Dzięki burmistrzowi Żywca Antoniemu Szlagorowi do zamkowego parku powróciła hodowla koni i ptaków

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Ta największa inwestycja na Żywiecczyźnie ma szansę całkowicie zmienić oblicze regionu. Żywiec wraz z jedenastoma gminami powiatu żywieckiego (Gilowice, Jeleśnia, Koszarawa, Lipowa, Łodygowice, Milówka, Rajcza, Radziechowy, Wieprz, Ujsoły, Węgierska Górka) wspólnie sięgną po fundusze unijne, by poprawić zarządzanie gospodarką wodno-ściekową w regionie i dostosować je do standardów Unii Europejskiej. – Czyniliśmy starania, by to zrobić od lat 90. Udało się dopiero teraz, dzięki porozumieniu gmin we  wspólnej sprawie i oczywiście unijnym pieniądzom – mówi z dumą Antoni Szlagor, burmistrz Żywca od trzech kadencji. – Nasz przykład pokazuje, że samorządy mogą wspólnie zrobić coś dla dużego obszaru, globalnie. Jaki sens byłoby oczyszczać ścieki w Żywcu, gdy okoliczne potoki byłyby zanieczyszczone ściekami?

Aby projekt się powiódł, zawiązano porozumienie gmin – Związek Międzygminny ds. Ekologii w Żywcu – i dzięki temu pozyskano ogromne pieniądze z UE. – Naszym wspólnym celem są czyste wioski, potoki, a w efekcie Jezioro Żywieckie. Ta nasza wspólna inwestycja przyniesie ogromne korzyści dla mieszkańców, dla turystów. Skorzystają z niej także mieszkańcy Śląska, którzy biorą wodę z Jeziora Żywieckiego – podkreśla Szlagor.

Działa już –. wybudowana za 17 mln euro – zmodernizowana i rozbudowana oczyszczalnia ścieków w Żywcu (wraz z nową linią mechanicznego i biologicznego oczyszczania ścieków i punktem odbioru ścieków dowożonych) oraz w Cięcinie i Zwardoniu. Do końca 2013 r. – za kolejne ponad 800 mln zł – zostanie zbudowane ok. 1177 km sieci kanalizacyjnej oraz ok. 178 km sieci wodociągowej (prawie 600 tys. zł dała na to UE). W efekcie kanalizację będzie miało ponad 80 tys. mieszkańców oraz prawie 3 tys. turystów, kolejne 16,5 tys. mieszkańców oraz prawie 2 tys. turystów będzie miało dostęp do wody pitnej.

– Czysta woda, jeziora, rzeki to dla naszego regionu ogromna szansa na rozwój – tłumaczy burmistrz Żywca. – Jezioro Żywieckie znowu musi być czyste i dlatego kolejnym etapem jest właśnie oczyszczenie jeziora i jego zagospodarowanie. Chcemy, by przyciągnęło turystów.

Żywiec planuje wybudować ścieżki rowerowe wokół jeziora, ośrodki, mola i przystanie. – I znowu sięgniemy po pieniądze z Unii – dodaje Szlagor.

Z pomocą unijnych funduszy w ubiegłym roku wyremontowano w Żywcu Gimnazjum nr 1 im. Jana Pawła II, amfiteatr pod Grojcem, gdzie odbywa się m.in.: Festiwal Kwaśnicy, Tydzień Kultury Beskidzkiej, kilka lat temu zbudowano nowoczesny skatepark.

Jak podkreśla Tomasz Terteka, rzecznik gminy Żywiec, w ciągu ostatnich kilku lat dzięki środkom unijnym Żywiec wyremontował główne drogi w mieście. – Wszystkie te inwestycje sprawiają, że miasto jest nie tylko ważnym ośrodkiem turystycznym, ale też prężnym centrum małej i średniej przedsiębiorczości – podkreśla Terteka.

I dodaje: - Naszą „specjalnością", jeżeli chodzi o środki unijne, jest rewitalizacja zabytkowych obiektów. Dzięki pieniądzom z UE udało nam się odnowić najcenniejsze zabytki w Żywcu, np. przywrócić do dawnej świetności cały kompleks zamkowo-pałacowy Starego Zamku i Parku Habsburgów w Żywcu. Co ważne, ten obiekt żyje, stał się miejscem, do którego przyjeżdżają turyści z kraju i zagranicy – podkreśla rzecznik.

Do zamkowego parku powróciła także hodowla koni i ptaków, które od wieków związane były z tradycjami rodziny Habsburgów. – Właśnie w tym celu, w związku z remontem oficyn zamkowych, wzniesiono nowoczesną stajnię dla zwierząt parkowych – tłumaczy Terteka.

W 2002 r., po ponad pół wieku, do Żywca wróciła księżna Maria Krystyna Habsburg, córka Karola Olbrachta i Alicji Ankarcrona, z polskiej linii Habsburgów, ostatnich przed wojną właścicieli browaru, zamku i innych posiadłości na Żywiecczyźnie, w Żywcu odbywa się zjazd rodziny Komorowskich (Żywiecczyzna należała do tego rodu przez dziesiątki lat). Szlagor: – Mając taką perłę, trudno było jej nie wykorzystać.

—Izabela Kacprzak

Ta największa inwestycja na Żywiecczyźnie ma szansę całkowicie zmienić oblicze regionu. Żywiec wraz z jedenastoma gminami powiatu żywieckiego (Gilowice, Jeleśnia, Koszarawa, Lipowa, Łodygowice, Milówka, Rajcza, Radziechowy, Wieprz, Ujsoły, Węgierska Górka) wspólnie sięgną po fundusze unijne, by poprawić zarządzanie gospodarką wodno-ściekową w regionie i dostosować je do standardów Unii Europejskiej. – Czyniliśmy starania, by to zrobić od lat 90. Udało się dopiero teraz, dzięki porozumieniu gmin we  wspólnej sprawie i oczywiście unijnym pieniądzom – mówi z dumą Antoni Szlagor, burmistrz Żywca od trzech kadencji. – Nasz przykład pokazuje, że samorządy mogą wspólnie zrobić coś dla dużego obszaru, globalnie. Jaki sens byłoby oczyszczać ścieki w Żywcu, gdy okoliczne potoki byłyby zanieczyszczone ściekami?

Pozostało 80% artykułu
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego