Samorządy są właśnie w trakcie przygotowywania zasad obrotu odpadami komunalnymi. Ścisłych reguł narzuconych odgórnie nie ma, wiec każda gmina może to robić nieco inaczej. Ponadto w Sejmie dobiegają końca prace nad nową ustawą o odpadach, która wprowadzi nowa zasadę – hierarchię postępowania z odpadami. Preferowane będzie zapobieganie, ponowne użycie, recykling, potem odzysk (np. spalenie). Składowanie ma być docelowo wyeliminowane.
To wielkie wyzwanie dla Polski. – Dziś w naszym kraju około 90 proc. odpadów komunalnych trafia na składowiska, z czego 30 proc. masy to zużyte opakowania – mówiła Agnieszka Jaworska, dyrektor generalny Stowarzyszenia EKO-PAK podczas jednej z debat Kongresu Samorządów Gmina 2012 w Poznaniu. – Wiele z nich to cenne surowce – dodała.
Uczestnicy dyskusji zgodnie stwierdzili, że podstawą uzyskania poziomów recyklingu dla wielu odpadów jest segregacja śmieci u źródła ich powstawania. – Im więcej śmieci będą sortować gospodarstwa domowe, tym zarządzanie przez gminy będzie efektywniejsze, a szkło, żeby je poddać recyklingowi, trzeba zebrać od mieszkańców – mówi Adam Krynicki z firmy Krynicki Recykling.
– Strumień odpadów papierowych, który do nas trafia, powinien być jak najczystszy. Tylko z dobrze posegregowanej makulatury udaje się uzyskać surowiec pełnowartościowy do przerobu. I za taki płacimy najlepszą cenę – mówił Michał Gawrych, dyrektor ds. sprzedaży i logistyki w Stora Enso Poland. I odwrotnie, zanieczyszczony strumień to większe koszty segregacji, a wartość tak odzyskanej makulatury spada w procesie produkcyjnym.
– Około 15 proc. odpadów to tworzywa sztuczne, z których część można poddać recyklingowi – mówił Kazimierz Borkowski, dyrektor generalny Fundacji Plastic Europe. – I podobnie jak przy papierze, także odzyskiwanie „plastiku" ze składowisk obniża jego wartość jako materiału do powtórnego wykorzystania – dodał.