Zgodnie z tym uregulowaniem zezwolenie na sprzedaż alkoholu wygasa m.in. z powodu niewniesienia opłaty w określonej wysokości.
Graniczne terminy płatności każdej raty określone zostały w przepisach przez wskazanie konkretnych dni kalendarzowych, co oznacza, że mamy w takim przypadku do czynienia z terminem prawa materialnego, na co wskazało też kolegium.
Jak przyjmuje się w doktrynie, uchybienie terminu prawa materialnego wywołuje skutek prawny wygaśnięcia praw lub obowiązków o charakterze materialnym.
Powoływane przez skarżącą przepisy kodeksu cywilnego i ordynacji podatkowej w ogóle nie mają zastosowania do ocenianego stanu faktycznego. W tej sytuacji bez znaczenia są przyczyny, dla których skarżąca nie uiściła opłaty w terminie, gdyż przywrócenie terminu prawa materialnego jest co do zasady niemożliwe. W zaistniałej sytuacji prezydent miasta nie miał wyjścia i wydał taką decyzję, jaką wydał.
Argumentacja spółki zmierzająca do wykazania, że opłata została uiszczona po upływie ustawowego terminu bez jej winy, jest także całkowicie chybiona, dodał sąd. Fakt, że pracownicy skarżącej w okresie od 30 maja 2013 r. (czwartek, Boże Ciało) do ?2 czerwca 2013 r. (niedziela) mieli tzw. długi weekend i do pracy stawili się dopiero ?3 czerwca 2013 r., nie oznacza, że zostały spełnione przesłanki określone w art. 57 § 4 k.p.a. Stanowi on, że jeżeli koniec terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się najbliższy następny dzień powszedni. Podkreślić należy, że ostatni dzień terminu uiszczenia II raty opłaty, tj. 31 maja 2013 r., nie był dniem ustawowo wolnym od pracy, lecz był dniem pracującym. Faktu tego nie zmienia to, że w dni pracujące wypadające w trakcie tzw. długich weekendów część instytucji państwowych i samorządowych nie ma pełnej obsady etatowej w wyniku zwyczajowo licznych urlopów, a część firm prywatnych w ogóle nie pracuje. Tak więc w sensie prawnym 31 maja 2013 r. był zwykłym dniem powszednim. W sensie faktycznym niewątpliwie tego dnia mogły wystąpić utrudnienia w dokonaniu wpłaty spowodowane mniejszą liczbą pracowników banków, urzędów pocztowych, instytucji samorządowych i państwowych wynikającą z licznych wniosków urlopowych. Niemniej jednak wszystkie wymienione podmioty miały obowiązek funkcjonować – konkludował sąd.
—Renata Krupa-Dąbrowska