Takie wnioski płyną z I Obywatelskiego Kongresu Samorządowego zorganizowanego przez środowiska akademickie (Uczelnię Łazarskiego, Politechnikę Warszawską i Uniwersytet Warszawski) oraz Stowarzyszenie Wolni Wyborcy. Choć nikt nie ma wątpliwości, że reforma samorządowa (której podstawowe ramy wprowadzono w 1990 r.) jest jednym najważniejszych sukcesów transformacji, diagnoza obecnej sytuacji pokazuje wiele narastających problemów.
– Wyróżniłbym kilka najważniejszych wyzwań. To wzmocnienie demokracji samorządowej, w tym na linii rząd–samorząd, a także rada–zarząd lokalnej jednostki – mówił dr Igor Zachariasz z Uczelni Łazarskiego, współautor raportu o stanie samorządności.
Dalej wymieniał konieczność określenia na nowo podziału kompetencji samorządów, przywrócenie władztwa publicznego nad przestrzenią, rozwiązanie problemu permanentnego niedofinansowania lokalnych budżetów, wprowadzenie rozwiązań dla obszarów metropolitalnych oraz zmian organizacyjnych pozwalających na większą efektywność świadczonych usług.
– Samorząd powinien być określany przez pięć przymiotników: samodzielny, elastyczny, transparentny, odpowiedzialny i efektywny – podkreślała Agata Dąmbska z Forum od-nowa, które przygotowało raport „Samorządy 3.0". Jej zdaniem silny nacisk trzeba położyć na zmianę systemu finansowego, bo przy obecnym gminy i miasta wyczerpały możliwości dalszego rozwoju.
Prof. Jerzy Stępień, współtwórca ustroju samorządowego w Polsce, za największą klęskę uznał kwestię planowania przestrzennego czy marginalizację roli rad samorządowych.