Trwa pat dotyczący ostatniej edycji Programu Inwestycji Strategicznych „Rozświetlamy Polskę”. Kłopotem jest nie sama konstrukcja programu, ale rozbieżność pomiędzy różnymi przepisami, przede wszystkim ustawami o finansach publicznych, o zamówieniach publicznych oraz ustawą – Prawo energetyczne.
W ramach programu samorządy dostają pieniądze na modernizację oświetlenia ulicznego. Samorządowcy wskazują, że ponieważ w wielu przypadkach instalacja oświetleniowa jest bowiem własnością przedsiębiorstwa energetycznego, to trudno im przeprowadzać modernizację oświetlenia ulicznego, jeśli nie uzyskają prawa do instalacji. – Rozbieżności trwają. Ślemy listy, ostatnio do premiera i ministra aktywów państwowych, jako Zrzeszenie Gmin Województwa Lubuskiego i nie są one wyjaśnione – relacjonuje Wojciech Wąchała, wójt gminy Bobrowice.
Czytaj więcej
Samorządy mają coraz więcej pytań w sprawie nowej koncepcji ich dochodów, nad którą pracują wspónie z Ministerstwem Finansów.
Tłumaczy, że problemem nie jest sama konstrukcja programu (choć mogłaby być prostsza), lecz uzyskanie tytułu prawnego do dysponowania mieniem od zakładu energetycznego. – Za tym skomplikowanym określeniem kryją się debaty pomiędzy samorządami, zakładami energetycznymi i administracją centralną, które trwają od lat 90., ale ostatnio skumulowały się przy programie „Rozświetlamy Polskę” – zauważa Tymoteusz Marc, ekspert Unii Metropolii Polskich. Przez wiele lat, bez względu na to, czy samorządy inwestowały i unowocześniały infrastrukturę oświetleniową, była ona własnością spółek energetycznych. Taka była wykładnia nawet TK. Lecz – na co zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli – jeśli gmina, czy inna jednostka samorządu terytorialnego, wydała pieniądze na modernizację punktów świetlnych będących własnością spółek, a nie samorządu, to działa wbrew ustawie o finansach publicznych. Nie jest bowiem zasadnie ponoszenie przez gminę wydatków ze środków publicznych na cudze mienie. Stanowi to naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Program RP rozstrzygnięto w październiku. Na realizację promes ponad 1200 samorządów ma dziewięć miesięcy. Wiele z nich nie zaczęło jeszcze go realizować. Tymoteusz Marc przypomina, że od wielu lat samorządy występują z propozycją komunalizacji sieci na mocy ustawy. – Niektóre miasta zbudowały własne sieci. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że część samorządów ma na swoim terenie sieć cudzą, mieszaną (własną i spółek). Rzadkością są miasta czy gminy, w których całe oświetlenie uliczne należy do samorządu.