Samorządy czeka skokowy wzrost zadłużenia?

Mimo że koszty pożyczania w Polsce mocno wzrosły, miasta i gminy będą musiały zaciągać nowe zobowiązania na realizację programów inwestycyjnych.

Publikacja: 24.04.2022 22:03

Samorządy czeka skokowy wzrost zadłużenia?

Foto: Adobe Stock

Na koniec 2021 r. zadłużenie wszystkich samorządów w Polsce wyniosło ok. 91,1 mld zł – wynika z ostatnio podanych przez Ministerstwo Finansów danych ze sprawozdań budżetowych. W porównaniu z poprzednim rokiem dług zwiększył się o 1,3 mld zł, co było niewielkim wzrostem. W tym roku jednak sytuacja może się diametralnie zmienić. Z najświeższych samorządowych wieloletnich planów finansów wynika bowiem, że zadłużenie na koniec 2022 r. może sięgnąć nawet 106 mld zł, co oznaczałoby przyrost aż o 15 mld zł w ciągu jednego roku.

Wzrostowe plany

Lokalne władze swoje plany finansowe przygotowują zwykle z dosyć „pesymistycznym” podejściem, zakładając raczej negatywny rozwój sytuacji. I na ogół w ciągu roku dokonują korekt na plus. Z danych zebranych przez „Życie Regionów” wynika jednak, że rzeczywiście sporo samorządów (choć nie wszystkie) zakłada, że ich zadłużenie znacząco wzrośnie (przy czym trzeba podkreślić, że samorządowy dług może być przeznaczany głównie na inwestycje, nie może finansować bieżących wydatków).

Przykładowo, Warszawa informuje, że w tym roku planowane jest zaciągnięcie finansowania dłużnego w wysokości 1,5 mld zł. Po uwzględnieniu spłaty zapadających zobowiązań, prognozowane zadłużenie na koniec 2022 r. ma wynieść 6,7 mld, a więc zwiększyć się o ok. 15 proc. wobec 2021 r. Kraków swoje zadłużenie na koniec tego roku prognozuje na 4,7 mld zł, czyli o ok. 12 proc. więcej, Gliwice – na ok. 592 mln zł, czyli ok. 20 proc. więcej, Szczecin – na ok. 2,2 mld zł, czyli o 10 proc. więcej.

Lublin ocenia, że dług miasta może wynieść na koniec 2022 r. 1,9 mld zł, co by stanowiło wzrost o ok. 5 proc. w porównaniu z końcem ubiegłego roku. Z kolei np. władze woj. wielkopolskiego czy lubelskiego nie planują zaciągania nowych zobowiązań, a ich zadłużenie ma się zmniejszać.

Słabość budżetów

Jednocześnie samorządowcy przyznają, że obecne warunki raczej nie sprzyjają zaciąganiu nowych zobowiązań, m.in. ze względu na prognozy kondycji lokalnych budżetów.

– Samorządy odczuwają negatywne skutki finansowe nakładanych przez państwo zadań, np. w obszarze oświaty, bez przekazywania wystarczających środków na ich realizację – podkreśla Lucyna Sternik, skarbnik Lublina. – Gorzej jest także ze względu na obniżenie naszych dochodów w efekcie wdrażanych od 2019 r. reform podatkowych, m.in. w ramach Polskiego Ładu, a przewidziany system rekompensat nie pokrywa się z potrzebami – dodaje Tomasz Sanecki z urzędu miasta Bytom. Do tego dochodzi inflacja i galopujące koszty bieżącego funkcjonowania samorządów (np. z tytułu podwyżek o 60–70 proc. cen prądu czy gazu).

– To wszystko wpływa na zmniejszenie nadwyżki operacyjnej, czyli środków, które mogłyby być przeznaczone na inwestycje – podkreśla Lucyna Sternik. – W ten sposób z jednej strony wymusza się na nas sięganie po środki zwrotne na finansowanie inwestycji, z drugiej natomiast ogranicza się możliwości zadłużania, gdyż nadwyżka operacyjna jest głównym elementem rzutującym na limitowanie zadłużenia. To może doprowadzić do sytuacji, w której wiele samorządów nie będzie miało możliwości realizacji inwestycji – ostrzega.

Drogie pożyczanie

Zarazem w ostatnich miesiącach znacząco wzrosły stopy procentowe w Polsce (w efekcie wysokiej inflacji od października główna stopa procentowa NBP została podniesiona z 0,1 do 4,5 proc. obecnie), co znacząco podnosi koszty pożyczania i obsługi zadłużenia zaciągniętego na krajowym rynku.

– Lawinowo rosnące koszty obsługi długu, o kilkadziesiąt procent, wpłyną negatywnie tak na kształtowanie się wskaźników ostrożnościowych, wynikających z ustawy o finansach publicznych, jak i będzie pociągało za sobą konieczność szukania oszczędności w innych obszarach – zaznacza Marta Milewska, rzecznik urzędu marszałkowskiego Mazowsza.

– Podwyżki stóp procentowych niestety nie pozostają bez wpływu na koszty obsługi zadłużenia o zmiennym oprocentowaniu – informuje też Wydział Budżetu Miasta Krakowa. – Biorąc pod uwagę dotychczasowe, jak również zapowiadane, podwyżki stóp, plan wydatków miasta na obsługę długu w 2022 r. zwiększono o kwotę 40 mln zł – dodaje.

Dywersyfikacja portfela

Samorządowcy szacują, że przy obecnym wzroście stóp procentowych obsługa każdego miliarda złotych zadłużenia o zmiennym oprocentowaniu opartym na stawce WIBOR zwiększy się o ok. 50 mln zł rocznie. Pocieszeniem może być to, że zwykle samorządowe strategie zarządzania długiem zakładają dywersyfikację form zadłużania, tak by przynajmniej część była oparta na kredytach o stałej lub niskiej stopie procentowej.

– W przypadku Warszawy ryzyko stopy procentowej w średnim horyzoncie jest ograniczone dzięki stosowaniu zasady utrzymania udziału zadłużenia o stałym oprocentowaniu powyżej 50 proc. w zadłużeniu ogółem – informuje Magdalena Winnicka ze stołecznego ratusza. Zmniejsza to potencjalne negatywne oddziaływanie wzrostu stóp. Udział zobowiązań Warszawy opartych na stałej stopie na koniec 2021 r. wyniósł 71,6 proc., w tym 10,6 proc. całego zadłużenia miało oprocentowanie równe zero proc.

Zagranica czy kraj?

Strategie, gdzie i na jakich warunkach będą pożyczać samorządy w 2022 r., są bardzo różne. Część miast będzie korzystać z pomocy głównie instytucji zagranicznych, w tym Europejskiego Banku Inwestycyjnego, zwykle w ramach ustalonych już linii kredytowych (dotyczy to m.in. Warszawy, Szczecina, Gliwic czy Gdańska).

Z kolei Kraków planuje emisję obligacji na kwotę 678 mln zł, a Lublin – emisję obligacji komunalnych o wartości 200 mln zł i przychodowych na kwotę 45 mln zł. Większość samorządów zamierza łączyć różne źródła finansowana, w tym np. pożyczki z wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, kredyty w bankach krajowych i zagranicznych itp.

Opinie dla „Życia regionów”

Skarbnik Gdańska

W tym roku planujemy zaciągnąć nowe kredyty na finansowanie programu inwestycyjnego, zgodnie z aktualnym planem rok 2022 możemy skończyć z długiem wyższym o 504 mln zł. Od wielu lat inwestycje w Gdańsku finansowane są z kredytów z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, korzystamy z czynnej umowy kredytowej zawartej w 2019 r. Największym atutem tych kredytów jest atrakcyjne oprocentowanie i zwolnienie ze stosowania zamówień publicznych, choć przygotowanie i wypracowanie takiej umowy trwa kilka miesięcy.

Skarbnik Bydgoszczy

Budżet miasta na 2022 r. przewiduje obecnie zaciągnięcie 250 mln zł kredytu i zwiększenie zadłużenia do 1,25 mld zł. Przyczyną jest konieczność realizacji inwestycji kontynuowanych na poziomie 604 mln zł przy jednoczesnym spadku nadwyżki operacyjnej (z 292 mln zł w 2019 r. do ok. 13 mln zł w 2022 r.). Dzisiejsza polityka rządu w stosunku do samorządów nie zachęca do generowania nowych zobowiązań ze względu na brak stabilnych źródeł finansowania i systematyczne osłabianie dochodów JST z PIT.

Skarbnik urzędu marszałkowskiego Pomorza

W latach 2022–2023 planujemy skorzystać z finansowania dłużnego na ok. 85 mln zł, z czego 32 mln zł to preferencyjna pożyczka na projekty rewitalizacyjne w naszym regionie. Pozostała kwota zaplanowana jest na spłatę rat kapitałowych zobowiązań z lat 2009–2011. Skala zapotrzebowania na tytuły dłużne JST to pochodna sytuacji gospodarczej i inflacji w Polsce, skali zaburzeń w światowej gospodarce wywołanych wojną, ale też korzystnej dla grupy JST sytuacji finansowej w 2021 r.

Na koniec 2021 r. zadłużenie wszystkich samorządów w Polsce wyniosło ok. 91,1 mld zł – wynika z ostatnio podanych przez Ministerstwo Finansów danych ze sprawozdań budżetowych. W porównaniu z poprzednim rokiem dług zwiększył się o 1,3 mld zł, co było niewielkim wzrostem. W tym roku jednak sytuacja może się diametralnie zmienić. Z najświeższych samorządowych wieloletnich planów finansów wynika bowiem, że zadłużenie na koniec 2022 r. może sięgnąć nawet 106 mld zł, co oznaczałoby przyrost aż o 15 mld zł w ciągu jednego roku.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
Inwestycje – busola samorządności
Finanse w regionach
NIK: rząd PiS ręcznie sterował finansami JST. "Nieudolne reformy i klientelizm"
Finanse w regionach
Minister finansów: System finansowania samorządów wymaga radykalnej zmiany
Finanse w regionach
Rząd przedstawi szczegóły o finansach samorządów w ciągu miesiąca?
Finanse w regionach
Wszystkie regiony Polski gonią unijną zamożność, ale w różnym tempie